Podróż do Namibii była naszym ogromnym marzeniem, które ostatecznie udało się wreszcie spełnić we wrześniu 2025 roku. Nie chcieliśmy podróży zorganizowanej, bowiem samodzielne odkrywanie tego, ale też każdego innego kraju, daje ogrom wolności i doświadczenia, których nie sposób przeżyć będąc w większej grupie zorganizowanej. Dzięki temu, że Namibia jest wprost doskonale przygotowana do samodzielnej podróży, a także biwakowania i obcowania z przyrodą, jest to doskonałe miejsce na podróż opartą na spotkania ze zwierzętami, podziwianie przyrody, noce na licznych tu i świetnych campach. Odległości są tu jednak ogromne, więc trzeba dobrze zaplanować swoją podróż, by każdy dzień wycisnąć jak cytrynkę.
We wpisie tym przygotowaliśmy Ci wszystkie informacje praktyczne dotyczące podróży do Namibii. Dzięki temu łatwiej będzie Ci spakować swój bagaż, aplikować o wizę czy też zdecydować się na noclegi czy wynajem auta.

Podróż do Namibii – informacje praktyczne, wskazówki
Jak dolecieć do Namibii – loty do Namibii
Bilety lotnicze do Namibii na chwilę pisania tego tekstu wciąż pozostają jednym z największych, a w zasadzie największym jednorazowym wydatkiem na podróż dookoła tego kraju. Ceny biletów do Windhuk czyli stolicy Namibii w większości przekraczają bowiem 3000 zł w obie strony i trudno (choć nie jest to niemożliwe, bo zdarzają się promocje) znaleźć bilety w niższej cenie. Nie ma także na dzień dzisiejszy bezpośrednich lotów z Polski do Namibii. Warto jednak ustawić sobie alerty na loty do Windhuk, dzięki czemu dostawać będziesz powiadomienia, gdy ceny spadną.
Nasze bilety kupowaliśmy stosunkowo późno, bo zaledwie 3 miesiące przed podróżą i zapłaciliśmy lekko ponad 3000 zł w obie strony za loty z Warszawy liniami Ethiopian Airlines. Loty te działają na trasie Warszawa-Wiedeń (przystanek na tankowanie i dołączenie pasażerów z Wiednia, bez wysiadania z samolotu)-Addis Abeba-Windhuk. Jeśli masz czas, warto rozważyć dłuższą, np. kilkudniową przesiadkę w stolicy Etiopii. My na pewno następnym razem będziemy chcieli tak zrobić, by zaznać choć odrobiny Etiopii po drodze. Linie Ethiopian Airways są wygodne, zapewniają sporo miejsca na nogi, wyżywienie, duże bagaże nadawane w cenie biletu.
Do Windhuk latają także linie British Airways, Lufthansa, KLM, a także Qatar Airways. Nie latają one jednak z Warszawy, jeśli więc dopuszczasz możliwość wylotu z innego kraju – warto śledzić oferty. Kupując bilety z dużym wyprzedzeniem (więcej niż pół roku) można znaleźć naprawdę przystępne ceny np. w Lufthansie z Frankfurtu.



Wiza do Namibii
W momencie naszej podróży do Namibii (wrzesień 2025) od kilku miesięcy działała tzw. e-wiza, o którą aplikowało się online i miało to mocno przyspieszyć proces. W rzeczywistości jednak po naszym przylocie kolejka do okienek imigracyjnych była tak ogromna, że nie miało wielkiego znaczenia, czy ktokolwiek aplikował o e-wizę czy też nie. Dzieje się tak z prostej przyczyny – aplikując online o e-wizę w dalszym ciągu każda osoba musi podejść do okienka imigracyjnego, by otrzymać pieczątkę w paszporcie i by pracownik sprawdził poprawność wizy. Tym samym w kolejce swoje trzeba odstać.
Polacy potrzebują wizy, by móc wjechać do Namibii oraz paszportu ważnego na minimum 6 kolejnych miesięcy. O e-wizę aplikować można online na oficjalnej stronie TUTAJ. Koniecznością jest posiadanie zdjęcia paszportowego do wgrania online, biletu powrotnego, należy także wpisać miejsca noclegów (wystarczy pierwsza noc). Wizę aplikując online opłaca się przez internet, koszt wizy do Namibii we wrześniu 2025 to 1600 dolarów namibijskich (NAD) czyli około 80 euro. Nie jest potrzebne zaproszenie ani dowody posiadania funduszy na koncie bankowym. Aplikując o wizę na miejscu po przylocie, należy wypełnić tzw. Arrival Form podając swoje dane, miejsce pierwszego noclegu, długość pobytu. Obsługa na lotnisku jest bardzo sympatyczna, ale niestety przejście przez Immigration, szczególnie jeśli równocześnie przylatuje więcej niż 1 samolot – zajmuje sporo czasu. Zaplanuj więc ciąg dalszy swojego dnia po przylocie na jak najkrótszą trasę tak, by nie prowadzić po zmroku. Lepiej nie próbować tego na samym początku swojej podróży, gdy jeszcze nie wiesz czego się tutaj spodziewać (zwierzęta wchodzące na drogę, ciemność, ruch lewostronny itd.).

Karta SIM Namibia
Po przylocie do Namibii warto zaopatrzyć się w lokalną kartę SIM. W wielu miejscach w Namibii nie będziesz mieć zasięgu sieci, a wifi jest rzadkością – znajdziesz je przede wszystkim na campach, ale nie wszystkich. Jeśli więc chcesz mieć dostęp do internetu, który nie jest ograniczony do wyłącznie campów, warto kupić kartę SIM. Z naszej strony polecamy Make the Connection, z którego kupowaliśmu na lotnisku w Windhuk 3 karty SIM i działały bez zarzutów. Na 12 dni naszej podróży zdecydowaliśmy się na kartę z 10 GB internetu, za którą zapłaciliśmy po 450 NAD za kartę. Biorąc pod uwagę ograniczony zasięg sieci, 10 GB w pełni nam wystarczyła, na dłuższą podróż zdecydowalibyśmy się na pakiet z większą ilością internetu. Kupno karty i jej rejestracja nie zajmują dużo czasu. Możesz kupić ją na lotnisku w okolicy taśm z bagażami, kolejne okienka są w hali przylotów – na wypadek, gdyby w tych pierwszych była duża kolejka.

Pieniądze i ceny w Namibii
Ceny w Namibii są bardzo porównywalne do cen w Polsce, niekiedy nieco niższe. Walutą Namibii jest dolar namibijski, którego przelicznik we wrześniu 2025 kształtował się tak: 1 NAD = 0,21 PLN. Dość powszechnie w użyciu są także randy południowoafrykańskie (ZAR), które często stosowane są zamiennie z namibijskimi dolarami.
W większości sklepów w miastach nie ma problemu z płatnością kartą, powszechne są także bankomaty. Te jednak znajdziesz jedynie w miastach. Poza miastami, a także jeśli zamierzasz udać się do lokalnych sklepików czy plemion na zakupy lokalnego rzemiosła – dobrze mieć lokalną gotówkę. Płatność za wstępy do parków narodowych również możliwa była przy pomocy karty. Campy rezerwowane wcześniej przez NWR należy opłacić online za pomocą linka wysyłanego przez pracownika działu rezerwacyjnego NWR. Największym kosztem przy podróży do Namibii jest bez wątpienia przelot, wynajem auta i noclegi. Jeśli jednak planujesz nocować na campach, ceny noclegów są bardzo przyjazne dla portfela. W podsumowaniu tego wpisu znajdziesz informację o tym, ile my wydaliśmy na podróż do Namibii.


Język
Językiem urzędowym w Namibii jest język angielski. Dzięki temu bez problemu uda Ci się tutaj z każdym porozumieć w tym języku. Mieszkańcy Namibii są w większości wielojęzyczni. Tak też prócz angielskiego wielu z nich mówi także w języku afrikaans, ovambo, ale także po niemiecku, co jest efektem tego, że kraj ten przez wiele lat był kolonią niemiecką.
Jak poruszać się po Namibii – podróż do Namibii
Jeśli liczysz na poruszanie się po Namibii komunikacją publiczną – musimy Cię zasmucić – ta praktycznie nie istnieje. Jeśli wybierasz się do Namibii po prostu musisz wynająć auto lub wziąć udział w wycieczce zorganizowanej wraz z kierowcą. Naszym zdaniem zdecydowanie najlepszą opcją jest wynajem samochodu, a jeśli lubisz także biwakowanie – niech będzie to auto z namiotem na dachu, który jest doskonałym rozwiązaniem w Namibii. Ten kraj jest bowiem po prostu stworzony do takiej podróży i jesteśmy pewni, że gdy raz tego spróbujesz, będziesz chciał powtórki. Sami jesteśmy tego przykładem.
Najlepiej jest wypożyczyć auto z napędem 4×4, bo choć napęd nie będzie Ci potrzebny każdego dnia to są miejsca, do których trudno jest się bez niego dostać. Tym bardziej, że Namibia to w 80% drogi szutrowe o bardzo różnej jakości. W zasadzie jedynie drogi pomiędzy największymi miastami i w miastach to drogi asfaltowe, cała reszta to szuter. Jazda nie jest po nim trudna, należy po prostu rozwagi i przyzwyczajenia, które bardzo szybko się tutaj nabywa. Pamiętaj także, że w Namibii obowiązuje ruch lewostronny. Drogi poza głównymi miastami są jednak puste i rzadko spotkasz tutaj tłumy na drogach, a korki niemal nie występują.



Wypożyczalnia aut w Namibii
Podczas naszej podróży długo szukaliśmy dobrej wypożyczalni, która zapewni nam wszystko, czego potrzebujemy na naszą przygodę z Namibią. Ostatecznie wybraliśmy Go Rent Namibia 4×4 Rentals – to rodzinna firma z bazą w stolicy – Windhuk, która dysponuje ponad 30 samochodami doskonale przygotowanymi do podróży po tym kraju. Przyznamy szczerze, że w trakcie naszych wielu podróży bardzo często wypożyczamy auto, by cieszyć się wolnością, ale jeszcze nigdy nie mieliśmy tak świetnie wyposażonego auta.
Zdecydowaliśmy się na Toyotę Hilux z napędem 4×4 oraz dwoma namiotami dachowymi (podróżowaliśmy w 4 osoby). Auto ma pełne wyposażenie, w tym m.in.:
- zapasowe koło
- 4 boxy z przyborami do biwakowania z m.in. naczyniami, garnkami, patelnią, sztućcami, sitkiem, podstawowymi przyprawami, sitkiem, korkociągiem
- przybory do mycia naczyń
- grill
- palnik z zapasowymi butlami z gazem
- kociołek do ogniska
- stół i 4 krzesła
- lodówka
- cooler
- zbiornik na wodę
- zestaw naprawczy do samochodu
- pościel (poduszki, kołdry, poszwy) i ręczniki
- lornetka
- router z kartą SIM i dostępem do internetu



A to zaledwie część wyposażenia, o którym moglibyśmy długo opowiadać. Dzięki temu nie musieliśmy ze sobą brać dosłownie niczego, co mogłoby nam się przydać na podróż i noclegi na campach. Obsługa była niesamowicie pomocna już przy odbiorze auta, gdy poświęcili nam ponad godzinę na pokazanie całego wyposażenia, pokazanie zmiany opon czy techniki rozkładania namiotu dachowego, która okazała się banalnie prosta (po pierwszej nocy rozłożenie namiotu zajmowało nam mniej niż 10 minut!). Mieliśmy także możliwość kontaktu z obsługą w razie jakichkolwiek problemów, przed ruszeniem w drogę przestudiowaliśmy także razem naszą trasę i dostaliśmy wiele cennych wskazówek. Zostaliśmy odebrani przez pracownika wypożyczalni z lotniska po wylądowaniu, a na lot powrotny ponownie zawiezieni na lotnisko.
Nasze auto na 12 dni stało się nie tylko środkiem transportu, ale także naszym domem, kuchnią i bezpieczną przystanią. Było nam tak dobrze, że jedynie 2 noce z całej podróży spędziliśmy w wynajętym apartamencie, wszystkie pozostałe spędziliśmy na campach i było to wspaniałe doświadczenie, dające mnóstwo wolności i wspaniałych doświadczeń. Zdecydowaliśmy się na ubezpieczenie auta oraz szyby, bowiem przy tutejszych drogach szutrowych nie jest trudno o lekkie pęknięcia szyby od kamyków. Nie mieliśmy żadnych problemów tak w drodze, jak i po oddaniu auta i wiemy, że wracając do Namibii – a planujemy to ponownie na rok 2026 – znów skorzystamy z wypożyczalni Go Rent Namibia 4×4 Rentals. Obsługa jest fantastyczna i widać, że nie jest to żadna masowa firma, w której klienci zmieniają się jak mrówki – klient jest tutaj traktowany z wielką życzliwością i czuć się może w pełni zaopiekowany. Z całego serca polecamy!

Paliwo w Namibii
Musisz pamiętać, że Namibia jest potężnym, ale słabo zaludnionym i zabudowanym krajem. Dlatego też stacje benzynowe nie są tutaj częstym widokiem. Niekiedy przez cały dzień drogi możesz nie zobaczyć więcej niż jednej stacji benzynowej. Właśnie dlatego tankowanie należy tak rozplanować, by nie brakło paliwa. Stacje benzynowe są w miastach, niekiedy także przy mocno uczęszczanych drogach, jak np. w Solitaire. Pamiętaj jednak, by uzupełniać zapasy paliwa regularnie i nigdy nie dopuścić do sytuacji, że jedziesz na rezerwie. Może się bowiem okazać, że na stacji, na którą dojedziesz, nie będzie w danej chwili paliwa, a kolejna znajduje się np. 300km dalej. Najlepiej więc regularnie tankować bak do pełna i nie schodzić poniżej połowy baku. Paliwo podczas naszej podróży oscylowało wokół 20 NAD za litr, czyli ok. 4 PLN. Na wielu stacjach można było płacić kartą, ale nie na wszystkich, przygotuj się więc także na możliwość płatności wyłącznie gotówką.

Gdzie spać w Namibii – podróż do Namibii
Campy w Namibii
Zdecydowanie najlepszą i zarazem najtańszą opcją na noclegi w Namibii są campy. Szczególnie, jeśli posiadasz auto z namiotem na dachu lub po prostu namiot. To także doskonała okazja do tego, by obcować z przyrodą, podziwiać niebo pełne gwiazd i Drogę Mleczną i cieszyć się spokojem. Campów w Namibii jest naprawdę mnóstwo, choć najpopularniejsze, z racji bliskości do popularnych atrakcji turystycznych, są campy pod zarządem i szyldem NWR – to campy państwowe. Znajdują się one m.in. w Sesriem w okolicy Sossusvlei i Deadvlei, w parku narodowym Etosha. Wiele osób narzeka na te campy, a z naszej perspektywy są one fantastycznie przystosowane do biwakowania. Bardzo często każde ze stanowisk ma własne palenisko lub grilla, często własne zadaszenie, a niekiedy nawet ławki, stoliki dla każdego stanowiska i prywatne łazienki z toaletą na wyłączny użytek danego stanowiska. To udogodnienia, o które trudno na europejskich campach.

Noclegi na campach to także najbardziej budżetowa opcja, bo ceny są bardzo przystępne. Podczas naszej podróży płaciliśmy zazwyczaj 2000 NAD za naszą czwórkę i auto z namiotami za noc, czyli ok. 100zł za osobę. Często campy mają także sklepy spożywcze, restauracje z bufetem, a nawet punkty widokowe na wodopoje, dzięki czemu można podziwiać tu zwierzęta także nocą. Jeśli jednak wybierasz się do Namibii w sezonie, warto zarezerwować swoje miejsce na campie z dużym wyprzedzeniem pisząc maila na adres reservations@nwr.com.na dzięki czemu będziesz mieć pewność, że znajdzie się dla Ciebie miejsce. Camp w Spitzkoppe również warto zarezerwować z dużym wyprzedzeniem, bo choć teren jest olbrzymi to Namibijczycy dbają o to, by w Spitzkoppe każdy miał dużo przestrzeni dla siebie, tak też mają limity osób na daną noc. Ten camp zarządzany jest przez lokalną społeczność i rezerwacji należy dokonać przez stronę https://spitzkoppe.com/

Hotele i lodge w Namibii
To oczywiście nie jest jedyna opcja noclegów w Namibii, bo oczywiście są tutaj również hotele czy hostele (te wyłącznie w większych miastach jak w Winduk). Szczerze mówiąc trudno w Namibii o noclegi w średnich cenach i zwyczajne hotele. Nie ma ich tak wiele, najwięcej jest bowiem już bardzo drogich lodge, challets i domków na farmach na potężnych terenach wśród zwierząt. Mają one zapewnione wszelkie luksusy jak baseny, wspaniałe widoki, wyżywienie, możliwość obserwowania zwierząt, prywatność, ale są one zarazem bardzo drogie. Nie jest to na pewno opcja niskobudżetowa, cieszy się ona popularnością wśród osób z bardzo zasobnymi portfelami, a także wśród myśliwych, którzy przyjeżdżają do Namibii na polowania. Ceny za noc w takich miejscach potrafią śmiało kosztować po 600 euro za dwie osoby, więc w porównaniu z 25 euro na campie na łonie natury rozbieżność cenowa jest ogromna.
Musisz także pamiętać, że Namibia to potężny kraj i są takie miejsca, gdzie nawet przez kilkaset kilometrów nie znajdziesz hotelu. Te są zazwyczaj w większych miastach, jak w stolicy. Hostele również są w Namibii rzadkością, są przede wszystkim w stolicy.

Kiedy jechać do Namibii – podróż do Namibii
Co do zasady najlepszym terminem na odwiedzenie Namibii jest tutejsza pora sucha, przede wszystkim od maja do października/listopada. Wtedy bowiem najłatwiej jest tropić zwierzęta, które migrują do wodopojów w poszukiwaniu wody. Rzeki są w większości wyschnięte, co sprawia, że zwierzęta nie są tak rozproszone jak w porze deszczowej. Szczyt sezonu turystycznego przypada w Namibii na miesiące czerwiec-sierpień i wtedy też jest tutaj najwięcej ludzi, a campy pękają w szwach. Właśnie dlatego, jeśli wybierasz się w tych miesiącach, campy, szczególnie w Etoshy, musisz rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Te miesiące to także namibijska zima – w ciągu dnia temperatury będą przekraczać 20 stopni, ale noce i poranki są bardzo zimne.
Od listopada do kwietnia trwa tutaj pora deszczowa, choć zmiany klimatu, które dotykają całego świata, widać także tutaj. Może więc lać, wiele dróg może stać się nieprzejezdnych, ale są także lata, kiedy deszczu jest bardzo mało, dużo za mało. Jest to jednak co do zasady czas, kiedy Namibia jest zielona i kwitnąca, także na pustyni. Musisz jednak pamiętać, że pora deszczowa to najgorszy czas na tropienie zwierząt w Namibii. Z racji dużej dostępności wody są one znacznie bardziej rozproszone, nie zobaczysz więc takiej różnorodności przy wodopojach, jak w porze suchej.



Najlepsza pora na odwiedzenie Namibii – podróż do Namibii
Pamiętaj także, że Namibia to ogromny kraj, tak więc temperatury różnią się tutaj w zależności od tego, gdzie się znajdujesz. Dla przykładu we wrześniu w Etoshy w ciągu dnia mieliśmy ponad 30 stopni (noce to około 10-14), a w tym samym czasie w Walvis Bay było bardzo zimno i potrzebowaliśmy kurtek puchowych. Dlatego też wybierając się do Namibii i podróżując po tym kraju musisz być przygotowany na duże różnice temperatur – nie tylko między dniem a nocą, ale także w oparciu o dany region Namibii.
My swoją podróż odbyliśmy we wrześniu i był to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o porę roku, podziwianie zwierząt i temperatury. Noce były rześkie, ale śpiąc w namiotach pod kołdrą było bardzo komfortowo. W ciągu dnia zaś było idealnie na zwiedzanie i podróż, nie było za zimno, ale nie było także zbyt wielkiego upału, który utrudniałby komfortowe zwiedzanie. Najcieplej było w Etoshy, ale temperatura nie przekraczała 34-35 stopni, a biorąc pod uwagę fakt, że w Etoshy i tak całe dnie spędza się w samochodzie, z klimatyzacją jest w porządku.

Co spakować do Namibii – podróż do Namibii
Jeśli wynajmujesz auto z namiotami na dachu, szczególnie z wypożyczalni, z której sami korzystaliśmy, jesteś zaopiekowany pod względem gotowania, spania, naprawy auta czy spędzania czasu na biwakowaniu. Warto jednak pamiętać o rzeczach, które musisz ze sobą zabrać do Namibii. Poniżej znajdziesz gotową listę.
Ubrania na podróż do Namibii
- wygodne buty, najlepiej sportowe – warto mieć buty powyżej kostki (przydają się nocą, gdy jest chłodno, ale także podczas chodzenia po wydmach, chronią także przed ukąszeniami)
- sandały/klapki – w ciągu dnia najczęściej chodziliśmy właśnie w tych butach. Nam ostatecznie na wydmach było najwygodniej w klapkach i sandałach, z których wysypywał się piasek i było łatwiej się poruszać. Przydają się także podczas całych dni na safari w Etoshy, gdy cały dzień spędzasz w aucie
- ciepła kurtka – najlepiej puchowa – nocą temperatury tu mocno spadają, także w lecie na pustyni. Dlatego też po zachodzie słońca przydaje się ciepła kurtka
- bluzy z kapturem
- buff/szalik – dla osłonięcia szyi, gdy jest chłodno/wieje
- krótkie spodenki
- długie spodnie – warto rozważyć spodnie trekkingowe z odpinanymi nogawkami dla wygody
- koszulki z krótkim rękawem
- luźne koszule – przydają się na słońce, ale także przed wiatrem
- bielizna, skarpetki (także takie ponad kostkę!)
- strój kąpielowy – jeśli planujesz kąpiele w basenach na campach
- ubrania, które nosić będziesz pośród zwierząt powinny być w neutralnych kolorach, które wtapiać się będą w przyrodę – zrezygnuj z mocnej kolorystyki, postaw na beże, oliwkowe zielenie, brązy, szarości. Żywe kolory odstraszają zwierzęta.


Co zabrać do Namibii
- Paszport ważny minimum 6 miesięcy
- Rezerwację przynajmniej na pierwszą noc – do aplikowania o wizę potrzebny jest adres pierwszego noclegu
- bilet powrotny z Namibii
- lornetka – koniecznie! Przydaje się wielokrotnie każdego dnia, szczególnie pośród zwierząt
- leki – dostęp do aptek jest ograniczony, dlatego weź swoje leki – na biegunkę (skonsultuj z lekarzem, bo Namibia to inna flora bakteryjna i europejskie leki nie zawsze będą tu pomocne), gorączka, gardło, krople nawilżające do nosa i oczu, plastry, bandaż, płyn dezynfekujący. W przypadku leków na malarię – skonsultuj się z lekarzem zajmującym się chorobami tropikalnymi. W trakcie naszej podróży istniało ryzyko zakażenia malarią w północnej części Namibii, to jednak zależy także od pory roku – można na wszelki wypadek zabrać ze sobą leki typu malarone do swojej apteczki, stosowanie skonsultuj z lekarzem
- spray na komary – we wrześniu nie musieliśmy go używać, w porze deszczowej dobrze mieć i to jak najmocniejszy
- czołówka – przydaje się po zmroku na campach
- międzynarodowe prawo jazdy – jeśli planujesz wynajem auta prawo jazdy musi być w języku angielskim
- gotówka (euro lub dolary), karta do bankomatu
- ładowarka do telefonu oraz ładowarka do auta
- powerbank – korzystać z niego będziesz wielokrotnie
- uchwyt na telefon do auta
- pobrane na telefon mapy offline – zasięgu często nie ma, podobnie internetu, więc mapy offline są niezbędne
- aparat fotograficzny – jeśli lubisz bawić się fotografią, polecamy także długi obiektyw, który przydaje się do fotografowania zwierząt
- wygodna torba podróżna – lepiej sprawdzają się miękkie torby niż twarde walizki – łatwiej jest je upchać w aucie, jeśli podróżujesz z namiotem na dachu i nastawiasz się na biwakowanie – warto dokupić organizery do pakowania, np. w Ikea, które ułatwiają trzymanie porządku w torbie.

Jedzenie w Namibii – podróż do Namibii
Sklepy w Namibii są bardzo dobrze zaopatrzone, więc nie ma problemu, by dostać tutaj produkty, które znasz także w Europie. Przed podróżą czytaliśmy obawy różnych osób, które chciały ze sobą zwozić tutaj jedzenie ze swojego kraju. Jest to totalnie niepotrzebne, bo produktów jest tutaj mnóstwo, a przy tym szkoda miejsca w bagażu i warto wspierać lokalne biznesy. Poza tym pamiętaj, że do Namibii nie możesz wwozić:
- mięsa w żadnej postaci
- miodu
- owoców, warzyw, ziaren
- roślin
- masła, oleju, produktów mlecznych.
Bagaże na lotnisku mogą być sprawdzane wyrywkowo czy pasażer nie przewozi ze sobą zabronionych produktów.
My podczas naszej podróży robiliśmy zakupy co 3-4 dni w sklepach SPAR, które można znaleźć w wielu miejscowościach – Windhuk, Walvis Bay, Swakopmund, w miejscowościach w pobliżu bram wjazdowych do parku narodowego Etosha. Ceny są porównywalne do tych europejskich, nie ma problemu z płatnością kartą. W razie potrzeby na campach, szczególnie tych NWR są także małe sklepy spożywcze, w których można się zaopatrzyć. Pamiętaj także, że do parku narodowego Etosha absolutnie nie można wwozić żadnego mięsa, podobnie w przypadku rezerwatu Palmwag. Ma to na celu ochronę zwierząt przed ewentualnymi chorobami.



Jeśli chodzi o restauracje – nie ma ich aż tak wiele ze względu na fakt, że Namibia jest potężnym krajem i odległości pomiędzy miejscowościami bywają bardzo duże. Dlatego też warto zaopatrzyć się w jedzenie tak, by mieć zawsze ze sobą w aucie coś do jedzenia. Wypożyczając auto z namiotami na biwak, będziesz mieć także w aucie lodówkę, w której śmiało trzymać możesz produkty w chłodzie. W Etoshy na terenie parku co jakiś czas są ogrodzone miejsca na pikniki ze stolikami, ławkami i toaletami, gdzie w ciągu dnia można się zatrzymać i zrobić sobie jedzenie, a nawet coś ugotować. Nastawiając się na podróż z namiotem na dachu i biwakowanie na pewno będziesz także często gotować, a w pełni wyposażone pod tym względem auto jest ogromnym ułatwieniem – masz bowiem wszystko, co potrzebne do gotowania – garnki, naczynia, sztućce, palniki, butle z gazem i wiele więcej. Jesteśmy pod wrażeniem, jak świetnie są tutaj wyposażone auta na podróż!
Na campach NWR niemal zawsze są restauracje, które za 200-300 NAD od osoby serwują kolacje w formie bufetu. To dobra okazja, by popróbować lokalnych specjałów, w tym bardzo ciekawych dań mięsnych. Będąc w Namibii koniecznie musisz także spróbować lokalnych ostryg serwowanych na różne sposoby – surowe, ale także grillowane. Jako że jest to lokalne dobro i jest tu mnóstwo hodowli – ostrygi w Namibii kosztują naprawdę grosze! W restauracji w Walvis Bay nad oceanem płaciliśmy 6zł za ostrygę! Nie martw się więc jedzeniem, nie pakuj nic ze sobą, w Namibii sklepy są bardzo dobrze wyposażone, a restauracje serwują dużo dobrego, lokalnego dobra.


Podróż do Namibii – czy warto?
Podróż do Namibii była spełnieniem naszych marzeń i pierwszym miejscem, z którego po powrocie nie możemy przestać marzyć o ponownej podróży i codziennie sprawdzamy loty. To miejsce odcisnęło na nas ogromne piętno – wiedzieliśmy, że Namibia jest piękna, ale mamy wrażenie, że żadne słowo nie jest w stanie oddać tego piękna i wspomnień, które zostaną z nami już na zawsze. I wiemy, że tutaj wrócimy – zapewne nie jeden raz! Jest to bowiem ogromny kraj, a 12 dni to za mało, by się nim w pełni nacieszyć i zobaczyć wszystko – nie mieliśmy szansy dotrzeć na południe od Sandwich Harbour ani na daleką północ w okolice granicy z Angolą i Botswaną. Ale wrócimy.
Spodziewaliśmy się, że podróż do Namibii będzie bardzo kosztowna i odkładaliśmy na nią od pewnego czasu. Na miejscu jednak okazało się, że nie sposób wydawać tutaj wielkich pieniędzy (chyba że śpisz w lodgach). Koszt naszej 12-dniowej podróży do Namibii wraz z przelotami, wynajmem auta (wynajem podzielony na 4 osoby) i wszystkimi wydatkami na miejscu wyniósł 15tys zł na parę, co jest bardzo przystępną ceną jak na tak daleką i intensywną podróż wypełnioną po brzegi atrakcjami i niezwykłymi doświadczeniami i zmianą miejsca noclegu każdego dnia. Przyznasz chyba, szczególnie po lekturze naszego wpisu Co zobaczyć w Namibii – że to bardzo dobra cena?
Jeśli marzysz o wyjątkowej podróży, która ukoi Twoją duszę, pozwoli całym sobą obcować z dziką przyrodą i przeniesie Cię do filmów dokumentalnych z czasów dzieciństwa czy National Geographic – Namibia to Twój kierunek! Możesz być pewien – nie pożałujesz tej przygody! A my dziękujemy naszym wspaniałym przyjaciołom – Oli i Kamilowi za to, że zechcieli wspólnie ruszyć w tą niezwykłą podróż! To było nieziemskie przeżycie!



Wybierasz się w podróż?
- Szukasz inspiracji podróżniczych? Zobacz inne nasze posty!
- Zobacz nasz interaktywny przewodnik po Malcie, Gozo i Comino w formie e-booków! Idealne kompendium wiedzy na temat Malty i podróży dookoła tego kraju!
- Zobacz nasz interaktywny przewodnik po Rzymie! Znajdziesz go na Rzymbook.pl!
- Szukasz czegoś bliżej? Przekonaj się jak piękne jest Podkarpackie z naszym przewodnikiem Podkarpackie do zobaczenia!
- Zaglądnij do nas też w social mediach! Tutaj znajdziesz nas na Instagramie, Facebooku i Youtubie!



12 komentarzy
To kierunek, który marzy nam się od dawna. Bardzo przydatny wpis👏.
W takim razie ten wpis przyda się przy planowaniu Waszej podróży do Namibii 🙂
Namibia jest moim marzeniem, mam nadzieję, że kiedyś skorzystam 🙂
Mamy nadzieję, że przyda się podczas planowania Twojej podróży 🙂
Świetny wpis 🙂
Dziękujemy bardzo 🙂
Ciekawy przewodnik. Mam nadzieję, że kiedyś wykorzystam. 🙂
Właśnie pracujemy nad kolejnymi namibijskimi tekstami, mamy nadzieję, że Ci się przyda 🙂
Bardzo cenne wskazówki . Jako dziecko marzyłam o takim wyjeździe 🤗
Mamy nadzieję, że kiedyś się wybierzecie, Namibia robi wielkie wrażenie 🙂
Hej, jakie wynajęliście auto? Pisałam do wypożyczalni z której wy braliście samochód i za 13 dni wychodzi 10 tys zł
Toyotę Hilux z dwoma namiotami na dachu. Im dłuższy okres wynajmu tym niższa cena za dzień. Auta mają fantastycznie wyposażone nie tylko na drogę, ale także na biwakowanie, a z tego co widzieliśmy na ich social mediach – teraz mają dużą promkę na rezerwację, więc może uda Ci się skorzystać? W Namibii auto to podstawa na podróż, jeśli chce się tego kraju w pełni doświadczać. Nie są tanie, ale to, jak są przygotowane i wyposażone broni swojej ceny 🙂