Trekking wybrzeżem Malty
Trekking to idealny pomysł na spędzenie czasu w zimie! Na Malcie to tak naprawdę wiosna, gdy wszystko kwitnie, a cała wyspa zmienia się w oazę zieleni. Ostatni post był typowo miejski, dziś wracamy na łono natury! Zabieramy Was na trekking wybrzeżem od Digli Cliffs po Bahrija. Miejsce przepiękne, a pogoda nas zdecydowanie rozpieszczała. Powiedzielibyście, że to grudzień? Przekonajcie się sami, jak wygląda tutejsza zima! Zapraszamy na spacer! 🙂
Cały dzień na łonie natury w środku zimy
Wstaliśmy z samego rana, by dotrzeć do punktu docelowego, z którego mieliśmy rozpocząć naszą całodzienną wędrówkę. Oczywiście najpierw, jak zwykle, musieliśmy się zderzyć z maltańską codziennością jeśli chodzi o transport komunikacją publiczną. Chcesz jechać autobusem? Zapomnij o rozkładzie, rzadko kiedy można na nim polegać. Ulice są zakorkowane, przez co autobusy nie mają szansy dojechać na czas. Dodatkowo w lecie autobusy są przepełnione po brzegi, przez co kierowca, widząc, że nie zmieści już ani jednej osoby więcej, po prostu nie zatrzymuje się już na przystankach. Komunikacja tutaj to często wyzwanie i wzrost adrenaliny. Jesteśmy dużo spokojniejsi na duchu odkąd mamy skuter 🙂
Ostatecznie udało nam się dojechać do Dingli, skąd rozpoczęliśmy swój spacer. Słońce nie zawiodło, promienie muskające twarze od razu poprawiły nasze humory i pozytywnie nastroiły do wędrówki.
Nasza trasa na mapie
I tu zaczynają się kolejne schody – tabliczki, napisy na murach, znaki „Private Property”, „Private-no entrance” itd. Właściwie z każdej strony. Jak mamy więc dostać się na ścieżki wzdłuż wybrzeża? Przecież nie są to prywatne ścieżki, z drugiej zaś strony, gdzie nie próbowaliśmy się dostać, wszędzie własność prywatna, zakaz wstępu. W oddali słyszymy strzały i ujadanie psów. Co robić? Przecież nie przyjechaliśmy tu, by zawrócić nie mogąc kontynuować swojej trasy. Decyzja – idziemy przez własność prywatną, najwyżej nas ktoś zawróci.
Na drodze nie spotykamy nikogo, dosłownie żywej duszy, w oddali wciąż słyszymy strzały i psy. Polowanie na króliki – maltański narodowy przysmak? Trzeba będzie to później sprawdzić. Teraz jednak zajmijmy się wędrówką, a jest tak pięknie!
Dingli Cliffs
Dingli Cliffs, to najwyższy punkt na Malcie. Słysząc najwyższy spodziewasz się sporej wysokości? Zapomnij, najwyższy punkt na Malcie to 250 m n.p.m., zawrotna wysokość, czyż nie? 🙂 Mimo wszystko jest to genialne miejsce, szczególnie na podziwianie zachodu słońca. Warto także zaglądnąć tu w sierpniową noc, kiedy niebo usiane jest gwiazdami. Dookoła słyszysz nietoperze, do miasteczka jest stąd kawałek, więc nic nie zaburza Ci widoków na niebo, bez problemu dojrzysz spadające gwiazdy. W oddali zaś sztuczne ognie i zgiełk kolejnej festy jednej z maltańskich parafii.
Maltańskie festy
Bowiem wiecie, że w lecie na Malcie każda parafia, a jak wspominaliśmy kilka postów wcześniej, a jest ich na Malcie 365, ma własne święto, w stylu polskiego odpustu. Wiąże się to jednak z tym, że cały tydzień od samego rana puszczane są w niebo sztuczne ognie. Przez pierwszy miesiąc bawi, jednak ostatecznie zaczynasz mieć dość sztucznych ogni i fajerwerków, gdy budzą Cię o 6 rano w weekend 🙂 Maltańczycy uwielbiają świętować i każda okazja jest dobra. A jeśli masz 365 okazji…Festa trwa bez końca, a każda parafia chce przebić swoją poprzedniczkę splendorem! Organizowane są więc marsze, występy orkiestr, koncerty, fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki. I tak do końca lata 🙂
Samotność na szlakach
Wędrując kolejny raz na naszej drodze nie natrafiliśmy na jedną żywą spacerującą duszę. Mogliśmy kontemplować widoki nie zwracając uwagi na nikogo innego. Tylko my, słońce, klify, cisza, natura. Pięknie, prawda?
Wyspa porównując do widoków sprzed kilku miesięcy, naprawdę zmieniła swój wizerunek. Wszystko kwitnie, wszystko jest zielone. W lecie tęskniliśmy za zielenią ciesząc się każdym skrawkiem trawy, której w lecie nie zaznasz. Celebrując każdy kwiatek i tęskniąc za polskimi lasami, drzewami, łąkami. Lato na Malcie to przede wszystkim kolor żółty. Wszystko jest spalone słońcem. Ale jeśli nie zaznasz nawet kropelki deszczu przez kilka miesięcy, czemu się możemy dziwić? Malta bowiem jest już tak blisko Afryki…Cieszmy się zielenią póki nie nadejdzie lato! Wtedy nie będzie siły na spacery w pełnym słońcu!
Po drodze nie ma sklepów, barów, warto więc zaopatrzyć się w napoje i coś do przegryzienia. Trasa ta nie należy do trudnych, w zasadzie cały czas idziemy na tym samym poziomie, mając na naszej drodze jedynie kilka podejść pod górę. Widoki zapierają dech, zakochujemy się w Malcie na nowo.
Blata tal-Melh
Docieramy do niesamowitego Blata tal-Melh, miejsca iście księżycowego. Piaskowe skały skąpane w słońcu, morze, niebieskie niebo, pustka, nasze rozmowy wracają do nas z echem. Miejsce przepiękne. Zwróćcie uwagę na podłoże, znajdziecie mnóstwo skamielin i muszli, których na Malcie na plaży tak łatwo nie znajdziecie.
Natura jest niesamowita, czyż nie? Na nowo odkrywamy Maltę, tą inną, z innej perspektywy, poza utartymi ścieżkami. Jest pięknie! 🙂
Powrót z trekkingu
Powrót przez zielone łąki i do najbliższego miasteczka łapać autobus. I co? Oczywiście autobus nie przyjechał, według rozkładu następny za godzinę. Może przyjedzie, może nie, zapewne nie. Rozkłady znajdziesz tutaj. Łapiemy więc stopa! Problem jednak w tym, że auto jedzie raz na 5min. Ostatecznie udaje nam się jednak zabrać z młodą maltańską parą, która zostawia nas w Rabacie, a skąd jest mnóstwo autobusów w każdym kierunku. Zanim jednak docieramy do miasteczka łapać autobus, naszym oczom ukazuje się przepiękny zachód słońca…
Maltańska zima to najpiękniejsza pora roku!
Kolejny raz przekonaliśmy się na własnej skórze, że maltańska zima jest najpiękniejszą porą roku na wyspie. Lato jest wspaniałe, bez dwóch zdań, każdą wolną chwilę możesz spędzać na plaży, których tu nie brakuje, szukając orzeźwienia w krystalicznie czystej wodzie. Jednak nie masz siły wędrować, słońce parzy, wilgotność nie pozwala swobodnie oddychać. Teraz zaś słońce wciąż świeci rozpieszczając wędrowców, wyspa zaś całkowicie zmieniła swoje oblicze i koloryt. Jest pięknie! A Malta to nie tylko plaże! Jest dużo więcej do odkrycia!
Chcesz dowiedzieć się wiecej o Malcie?
Sprawdź nasze pozostałe wpisy z serii Życie na Malcie tutaj
Masz pytania, wątpliwości odnośnie Malty? Napisz do nas – rudeiczarne@gmail.com
25 komentarzy
Kocham trekkingi, muszę do nich wrócić, bo mi powera dają ?
W takim razie polecamy Maltę, mnóstwo genialnych tras na trekking, pogoda i widoki gwarantowane! ?
Cudowne widoki i przepiękne miejsca! ?
Dziękujemy bardzo! ?
Czyli naprawdę jest tak pięknie i ciepło na Malcie w lutym? Jeśli tak, to chyba wiem gdzie wybieram się w przyszłą zimę.
Naprawdę! Teraz wszystko kwitnie i zieleni się, podczas gdy w lecie wszystko jest spalone słońcem. A zimą słońca tu niee brakuje! ? nam zima się podoba najbardziej, więc polecamy!
W tym roku miałam lecieć na Maltę, ale wylądowałam w Portugalii… Malty jednak nie skreślam, jeszcze na pewno się tam wybiorę! 🙂
Portugalia też piękna! ? z resztą właśnie tam się zareczylismy, więc dla nas miejsce szczególne ?. Ale na Maltę musisz koniecznie zaglądnac, naprawdę warto! Pozdrawiamy ciepło!
Zakochałam się w tych widokach. Inspirujący trekking! Teraz już chyba musze wpisać Maltę na moją Travel Bucket List. ?
Absolutnie warto! Maleńka wyspa, ale ma mnóstwo miejsc do odkrycia! Polecamy i zapraszamy ponownie na bloga jak Będziesz planować swoją wyprawę ?
Wow jak tam pięknie ?
Oj pięknie, polecamy! 🙂
Jakie piękne widoki! Marzy mi się Malta i chyba właśnie przekonaliście mnie, żeby lecieć poza sezonem 😉
Malta potrafi zadziwic nie tylko krystalicznie czystą wodą i plażami 🙂 Zdecydowanie polecamy! Najlepiej jeszcze do czerwca przed tłumami turystów 🙂
Wybieram się niedługo na Maltę. To idealny pomysł na spędzanie tam czasu. Na pewno skorzystam!
Jeśli przed szczytem lata to trekking są idealnym urozmaiceniem i alternatywa dla typowo turystycznych miejsc na Malcie! W takim razie zapraszamy częściej na bloga i w razie pytań-dawaj znać, chętnie pomożemy ?pozdrawiamy!
uwielbiam takie wycieczki! Kolejny powód, by w końcu wybrać się na Maltę 🙂
Pieknych widokow nie brakuje, wiec naprawde warto! ☺️ W razie pytan, sluzymy pomoca! Pozdrawiamy cieplo! ☀️
Walizki spakowane!!!
Jadę na Maltę!
Jeszcze raz pokażecie takie cudne widoki, to posprawdzam loty i mnie tu nie ma!!!
Coś pięknego, jakie przepiękne te klify, napatrzec się nie mogę.
Lubię trekinggi, ale po zimie muszę popracowac nad kondycją.
Cud,miód,malina!!!
Sedeczności przesyłam-)))))
Irenko kochana, to weź Ty po prostu wsiadaj w samolot i przylatuj do nas, łóżeczko i dach nad głową u nas zawsze masz, a słonka nie brakuje, więc czekamy! Zrobimy sobie trekkingi, a jak będziesz zmęczona to po prostu sobie pospacerujemy, zjemy coś pysznego w słonku popijając winkiem. Przylatuj i to już! 🙂
Buźka!
Jak piękna perspektywa!
Jako kobieta samotna muszę z czegoś życ i pracowac.
Ale jak będę miała wszystkiego dosyc, to się zjawię!!!
Winko niech się chłodzi-))))
Kiedy tyko zechcesz :* A winko się zawsze chłodzi, więc o to się nie martw! 🙂 2 godzinki lotu i jesteś u nas ! 🙂
Polatam sobie w marzeniach,jak to tylko dwie godzinki.
Ale kiedyś Wam zrobię niespodziankę-)))))))))))
No to ruszam, może i w sezonie, ale widokom to raczej nie przeszkadza. :_)
Widokom nie, choć temperaturowo będzie jak w piekle 🙂