Większości osób Malta kojarzy się jedynie z 3 wyspami – czyli Maltą, Gozo i Comino. Są to jedyne zamieszkane wyspy należące do Malty, ale w rzeczywistości archipelag maltański składa się z 7 wysp. Pozostałe 4 – Cominotto, Filfla, wyspa Manoela (Manoel Island) oraz Wyspa Świętego Pawła (St Paul’s Island) na Malcie –nie są zamieszkane. Wciąż jednak warto poznać ich ciekawą historię i przyjrzeć im się z bliska.
Tym wpisem zaczynamy nowy cykl o Malcie, w którym opiszemy i pokażemy Ci każdą z wysp archipelagu maltańskiego. Dzięki temu dowiesz się o nich nieco więcej, poznasz ich historię, a także odkryjesz, dlaczego niektóre z maltańskich wysp są dzisiaj niezamieszkane.
Wyspa Świętego Pawła na Malcie – jedna wyspa, a może dwie? Chrześcijaństwo na Malcie
St Paul’s Island, czyli Wyspa Świętego Pawła na Malcie (po maltańsku Il-Gżejjer ta’ San Pawl), nazywana lokalnie także Selmunett, to wyspa na północnym wschodzie Malty, pomiędzy Xemxija i Mellieha. Choć z oddali wydaje się jedynie skałami, wiąże się z nią chrześcijaństwo na Malcie i jego historia –niezwykle ważna dla Maltańczyków.
Co ciekawe, Wyspa Świętego Pawła na Malcie czasem jest przedzielona płytką wodą na dwie wysepki, w zależności od przypływów i odpływów. Dlatego też czasem nazywa się ją wyspami – większą nazywa się wtedy St Paul’s Island, a mniejszą Quartz Island. Wyspa Świętego Pawła na Malcie oddalona jest zaledwie 80m od linii brzegowej Malty, więc można do niej dopłynąć nawet wpław.
Jest ona niezamieszkana od II wojny światowej, będąc jednocześnie drugą co do wielkości niezamieszkaną wyspą Malty.
Wyspa Świętego Pawła na Malcie – skąd nazwa wyspy? Chrześcijaństwo na Malcie
Swoją nazwę wzięła od wydarzenia, które miało mieć miejsce wieki temu. Ponoć to właśnie tutaj miał rozbić się statek, którym z Cezarei (obecny teren Izraela) do Rzymu płynął św. Paweł, gdzie miano kontynuować proces jego osądzenia. Od tego niezwykle ważnego dla Maltańczyków wydarzenia, wyspa wzięła swoje imię. Miało ono uczcić początek chrześcijaństwa na Malcie!
Co ciekawe, do 1575 roku wyspa ta nazywana była Isola Salomone, od nazwiska właściciela terenów dookoła Melliehy – Salomone. W języku maltańskim nazwa była nieco zmieniona, brzmiała bowiem „Wyspa Selmun”. Dalej zaś wyspa zmieniła swoją nazwę na Tal-Barba Marku, od Marco di Maria, ściganego tutaj w 1576 roku przez korsarzy. Po schwytaniu korsarzy, Marco di Maria osiadł na wyspie, a Wielki Mistrz Zakonu Maltańskiego przekazał jej teren w jego ręce.
Jak Wyspa Świętego Pawła na Malcie stała się wyspą bez mieszkańców?
Po śmierci ostatniego z rodu di Maria, Wyspa Św. Pawła trafiła w ręce Zakonu Maltańskiego. Jeszcze za czasów Zakonu Maltańskiego, ok. 1649 roku, Wielki Mistrz Giovanni Paolo Lascaris wybudował na wyspie wieżę. Była ona zamieszkana do 1930 roku przez rolnika Vincenzo Borga, który przemodelował ją na lokalny farmhouse. Borg opuścił wyspę w 1930 roku, przed II wojną światową i po dziś dzień pozostaje ona niezamieszkana. Niestety, przez lata wieża zdążyła popaść w ruinę – górne piętro zawaliło się, a to, co pozostało z wieży, już nie przypomina czasów jej świetności.
W 1844 roku postawiono tutaj piękny posąg św. Pawła, wyrzeźbiony przez Segismondo Dimech. Wielokrotnie odnawiany, stoi na wyspie do dzisiaj. Wyróżnia się na jednolitym terenie wyspy, dzięki czemu widać go z oddali.
Wyspa Świętego Pawła na Malcie – polski akcent na niezamieszkanej wyspie
W 1990 roku wyspę odwiedził polski papież – Jan Paweł II, a jako upamiętnienie tej wizyty, zatopiono tutaj posąg Kristu tal-Baħħara, który miał wspomóc rozwój rafy koralowej i przyciągać nurków. Ostatecznie, po 10 latach, posąg został przeniesiony w okolice Qawra ze względu na pogorszenie widoczności u wybrzeży Wyspy Świętego Pawła. Dzisiaj posąg leży nieopodal wraku Imperial Eagle, na głębokości 35 metrów i przez lata zdążył już stać się częścią podwodnego świata.
Wyspa Świętego Pawła na Malcie – krótka historia początków chrześcijaństwa na Malcie
Chrześcijaństwo na Malcie ma bardzo długą historię, niemal 2000 lat. Interesujący jest fakt, że za przyjęcie chrześcijaństwa na Malcie odpowiedzialny jest nie kto inny, a sam św. Paweł. Ok. 60 roku n.e. statek, którym św. Paweł (wraz z ponad 200 innymi więźniami) płynął do Rzymu do sądu, rozbił się u wybrzeży Malty. Mimo niezwykle silnego sztormu, wszystkim udało się bezpiecznie dopłynąć do wybrzeża Malty. Opis z przybycia św. Pawła na Maltę znajduje się nawet w Dziejach Apostolskich, gdzie opisuje, że przybył na ląd o nazwie Malta, a ludzie przyjęli go życzliwością i ogniem.
Ponoć w trakcie rozpalania ognia, świętego Pawła ugryzł jadowity wąż, jednak nie odniósł on żadnych szkód, co Maltańczycy uznali za cud, a świętego Pawła za wyjątkowego człowieka. Będąc na Malcie św. Paweł schronił się w jaskini, która dzisiaj nazywana jest jaskinią św. Pawła w Rabacie. W trakcie swojego 3-miesięcznego pobytu na Malcie, św. Paweł miał też uzdrowić ojca wodza rzymskiego na Malcie, Publiusza. Za sprawą tego cudu, Publiusz nawrócił się na chrześcijaństwo i został pierwszym chrześcijańskim biskupem na Malcie. Podobno przepiękna katedra w Mdinie stoi właśnie na miejscu dawnego domu Publiusza. Warto podkreślić fakt, że według wielu historyków, Malta była jedną z pierwszych koloni rzymskich, które przeszły na chrześcijaństwo.
Wyspa Świętego Pawła na Malcie – święto narodowe związane z wyspą – chrześcijaństwo na Malcie
Z Wyspą Świętego Pawła związane jest także święto narodowe na Malcie. Jak pewnie wiesz, chrześcijaństwo na Malcie jest bardzo głęboko zakorzenione. Maltańczycy są niezwykle religijnym i głęboko wierzącym narodem. Cechują się oczywiście nieco innym podejściem do wiary niż Polacy, jednak bardzo poważnie podchodzą do tematu chrześcijaństwa i jego początków na Malcie. Dlatego też historia rozbicia się tutaj statku, którym przypłynął św. Paweł i przyjęcie przez Maltę wiary chrześcijańskiej, jest dla nich niezwykle ważnym wydarzeniem, które ma nawet swoje własne święto.
Nie da się dzisiaj oczywiście oszacować, kiedy dokładnie rozbił się statek, którym płynął św. Paweł. Jednak mimo wszystko to wydarzenie jest co roku celebrowane 10 lutego – w święto nazwane St Paul’s Shipwreck, czyli Wrak św. Pawła. Jedną z najważniejszych atrakcji tego dnia na Malcie, jest procesja w Valletcie, która zaczyna się w jednym z najstarszych kościołów w Valletcie – kościele parafialnym Wraku Św. Pawła. Tego dnia z kościoła wynoszony jest posąg św. Pawła, który niesiony jest przez ulice Valletty, a towarzyszy mu procesja z orkiestrą. Tego dnia odbywa się także pokaz fajerwerków nad Grand Harbour.
Wyspa Świętego Pawła – jak się tutaj dostać?
Wyspa Świętego Pawła na Malcie jest położona zaledwie 80m od brzegu Malty, więc dotarcie do niej nie powinno Ci sprawiać problemu. Możesz tutaj przepłynąć wpław z plaży usytuowanej tuż na wprost wyspy św. Pawła – zajmie Ci to zaledwie kilka minut. Jeśli jednak nie masz ochoty płynąć samodzielnie, możesz także skorzystać z wycieczek, które organizowane są w miejscowości Bugibba. Bez problemu można tam wynająć łódkę, która zabierze Cię na wyspę, bez potrzeby zamoczenia w wodzie choćby stopy.
Możesz przespacerować się po wyspie i spojrzeć na Maltę z zupełnie innej perspektywy. Niegdyś była tutaj ponoć dość liczebna populacja dzikich królików, które dzisiaj niestety nie zamieszkują już wyspy. Zachwycają jednak kolory wody dookoła wyspy! W lecie często przepływają tędy wycieczki turystyczne – choćby te płynące na słynne Comino, zimą zaś ciężko tutaj spotkać kogokolwiek, prócz nielicznych Maltańczyków, przyjeżdżających tutaj swoimi jeepami, by zaznać spokoju.
Warto także zorganizować sobie trekking wybrzeżem. Możesz ruszyć z miejscowości Xemxija w kierunku Mellieha wybrzeżem, a w niemal połowie drogi Twoim oczom ukaże się właśnie Wyspa Świętego Pawła. Jest to niezwykle malowniczy trekking, który warto odbyć przede wszystkim zimą lub wiosną. W lecie temperatury nie pozwalają na wielogodzinne wędrówki, a na trasie nie zaznasz cienia. Dlatego też, jeśli będziesz tutaj o innej porze roku niż lato, koniecznie wybierz się na ten szlak!
Jedno jest pewne – jeśli będziesz na Malcie, warto poznać historię każdej z tutejszych wysp i pamiętać, że archipelag Malty składa się z 7 wysp, a nie 3! Każda z tutejszych wysp wiąże się z niezwykłą historią, która sprawiła, że dzisiaj wyglądają tak, a nie inaczej…
MASZ PYTANIA? WĄTPLIWOŚCI? CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ NA TEMAT MALTY?
- Szukasz inspiracji podróżniczych? Zobacz nasze inne posty z Malty! W tym także nie zapomnij o naszym poradniku praktycznym!
- Chcesz poznać pozostałe wyspy archipelagu maltańskiego? Poznaj bliżej Gozo i Comino!
- Zobacz także nasze filmy z Malty, w którym zabierzemy Cię w wirtualną podróż przez ten wyjątkowy kraj – nie zapomnij zasubskrybować nasz kanał na Youtube, byś dostał powiadomienie o nowych vlogach!
- Masz pytania? Wątpliwości? Napisz do nas – rudeiczarne@gmail.com i pytaj śmiało! Chętnie pomożemy! ?
- A może masz ochotę zostawić tu po sobie ślad? Będzie nam bardzo miło, jeśli zechcesz zostawić komentarz pod tym postem! Dzięki temu wiemy, że to, co tutaj piszemy, jest przez Was czytane i mamy dodatkową motywację!
- Zaglądnij do nas też w social mediach! Tutaj znajdziesz nas na Instagramie, Facebooku i Youtubie! Tam jeszcze więcej maltańskich i nie tylko, inspiracji!
30 komentarzy
Malta jest tak mała, a tak wiele tam do zobaczenia. Nie sposób się nudzić.
Dzięki za przybliżenie tego niezwykłego miejsca, jakim jest Wyspa Św. Pawła.
Sporo osób myśli, że Malta to jedna wyspa, a to nie trzy, a siedem wysp.
Historia chrześcijaństwa bardzo ciekawa, zwłaszcza z życia Św. Pawła.
Właściwie dobrze, że wyspa nie jest zamieszkała.
Kolor wody faktycznie cudowny, nie dziwię się, że Maltańczycy uciekają tam odpocząć i dobrze, że nie są to tłumy. Zwyczajnie można sobie wskoczyć i przepłynąć wpław.
Bardzo podobała mi się Wasza relacja i zdjęcia.
Ależ Wy macie wiedzę !
Pozdrawiam serdecznie :-))
Dziękujemy bardzo, Irenko!
Malta jest malutkim państwem, ale zdecydowanie nie brakuje tutaj atrakcji, ciekawych miejsc, pieknych widoków i historii, którą warto poznać.
A Wyspa Świętego Pawła na Malcie jest jednym z takich miejsc – dzika, opuszczona, ale jakże ciekawa. Woda dookoła jest wspaniała.
Ślemy dużo słońca i pozdrawiamy ciepło 🙂
Za to słońce dziękuję 🙂
Chciałam wysłać tony śniegu i mróz, ale chyba tego nie chcielibyście 🙂
Na chwilkę może i tak, ale tak generalnie to jednak wolimy ciepło i słonko 🙂
Zastanawiam się teraz, czy jest jakakolwiek historia, która dzieje się na południu i nie opowiada o kimś, kto został ugryziony przez węża. Klątwy, przeznaczenie i węże- tak podsumowałabym lata, których nie pamiętają żyjący.
Co do Wysp Maltańskich, odwiedziłam tylko Gozo i Maltę. Reszta przede mną!
Pozdrawiam serdecznie,
Ewelina
W takim razie masz jeszcze 5 wysp do nadrobienia! 🙂 Ale bez obaw, w najbliższym czasie pojawią się wpisy o każdej z maltańskich wysp, więc poznasz je bliżej, a przy okazji wizyty na Malcie, będziesz już świetnie przygotowana 🙂
Pięknie wygląda Malta wiosną, jest tak zielono! Ech, za każdym razem, gdy czytam jakiś Wasz wpis o Malcie, to przypomina mi się nasza wycieczka na tę piękną wyspę! Z chęcią wybrałabym się tam ponownie!
a o jakiej porze roku byliście na Malcie? Tak, zimą jest tutaj najpiękniej, zupełnie inaczej niż w lecie, kiedy cała roślinność jest wypalona słońcem 🙂
Bardzo ciekawa historia, po raz kolejny o nowej rzeczy dowiedziałam się właśnie od Was!
Następnym razem na Malcie z chęcią popłynę zobaczyć i tę wyspę! 🙂
Naprawdę warto 🙂 A jeśli nie popłynąć to chociaz wybrać się na krótki trekking wybrzeżem i przyjrzeć się jej z perspektywy lądu 🙂
Przepiękne zdjęcia i cudowne miejsce. Już się nie mogę doczekać letnich podróży!
Pamiętaj jednak, że na Malcie najpiękniej jest…zimą 🙂
Piękna wyspa! Jak widzę znalazł się kolejny powód aby wrócić na Maltę!
Znajdzie się ich na pewno więcej 🙂
Bardzo urokliwy wpis i miejsca, ślicznie to wygląda, a takie niezamieszkane wyspy dobrze jest odwiedzać, bo skrywają wiele tajemnic i historii. A te wyspy Morza Śródziemnego to już w ogóle. Żywa dusza nie mieszka tam, ale historia tak 🙂
Cała masa historii, którą warto poznać 🙂 Nie inaczej jest na każdej z maltańskich wysepek 🙂
Co tu dużo pisać – pod kątem krajobrazów 10/10. Trochę przywodzą mi na myśl chorwacki archipelag Wysp Kornati, albo Przylądek Kamenjak. 🙂
Tak, mogą troszkę przypominać te chorwackie 🙂 Pewnie nie jedna historia jest związana także z nimi 🙂
Taki mały kraj a tak dużo do zobaczenia.
Jak zwykle relacja pro 🙂
To prawda. Często wydaje się, że na Malcie jest malutko do zobaczenia, że wystarczy ledwie kilka dni i zobaczy się “wszystko”. Nic bardziej mylnego 🙂 Mieszkamy na Malcie od 4 lat i wciąż odkrywamy tutaj nowe zakamarki, które zaskakują 🙂 Dzięki wielkie!
To jest właśnie Malta… niesamowite widoki i jeszcze bardziej niesamowita historia na każdym kroku. Byliśmy w 2016 i zakochaliśmy się w niej. Mamy wiele pięknych wspomnień. Przywieźliśmy z nawet z Malty dwie pamiątki na całe życie – w kwietniu kończą 4 lata 😀
Poza samą Maltą byliśmy też na Gozo i Comino. O Cominotto słyszałem o pozostałych wysepkach dowiedziałem się z Waszego wpisu.
Pozdrawiam
W takim razie zapraszamy do nas częściej – na dniach pojawi się nowy wpis, tym razem o innej wyspie archipelagu maltańskiego – wyspie Filfla – najbardziej tajemniczej spośród maltańskich wysp. Chcemy przybliżyć każdy skrawek Malty, bo choć to maleńkie państwo to tutaj naprawdę kryje się mnóstwo ciekawych historii i pięknych widoków, o których zazwyczaj ciężko znaleźć informacje z internecie 🙂
Piękną przywieźliście sobie pamiątkę z Malty, zdecydowanie na całe życie! Pozdrawiamy ciepło całą Waszą gromadkę 🙂
Wyspa Filfla… fajna nazwa. 🙂 Zajrzę na pewno!
Pozdrawiam
Świetny wpis! A zdjęcia rewelacyjne! Od razu zrobiło mi się cieplej i przyjemniej. Piękna jest Malta.
Bardzo nas to cieszy 🙂
Widoki mega, przypominają mi nieco Sardynię. Kolor wody obłędny. Coś czuję, że z powdu aktualnej sytuacji na świecie zacznę od bliższych wycieczek, a na Malcie jeszcze mnie w ogóle – o dziwo – nie było.
Ten trekking mnie przekonał, żeby na Maltę wybrać się w chłodniejsze miesiące 😉 Już nie mogę się doczekać 😉
Bardzo polecamy, zima na Malcie to nasza ulubiona pora roku 🙂
I kolejna garść zaskakujących ciekawostek o Malcie! Coraz bardziej Malta staje się dla mnie czymś więcej niż tylko skałami – chociaż skały to moja pasja :P! W ogóle pierwsze moje zaskoczenie, to ‘wow, jak zielono!’ Fotografie piękne!
Zielono jest na Malcie w zimie – w lecie bardziej kojarzy się ze skałami i kolorami skał 🙂 Ale cieszymy się, że możemy Ci nieco przybliżyć Maltę i zmienić jej postrzeganie 🙂