!-- Link with Google Tag Manager 08/12/2024 by PA -->
forty-na-malcie-tlo

Najpiękniejsze forty na Malcie – Zakon Maltański na Malcie

przez Rudeiczarne Travel Blog

Forty na Malcie – zastanawiasz się, które z nich zobaczyć i które są najpiękniejsze? A może nie wiedziałeś, że na Malcie prócz uroczych miasteczek i pięknej natury, znajdziesz także forty? Te pochodzą z czasów, gdy na Malcie rządził potężny Zakon Maltański. Ale skąd Zakon w ogóle wziął się na Malcie i dlaczego właśnie tutaj? Dlaczego wiele osób uważa, że Zakon Maltański na Malcie to najlepsze lata tego państwa? Co ciekawego znajdziesz w tych fortach i czy Zakon Maltański wciąż istnieje? Tego i wiele więcej, dowiesz się z tego wpisu! Zobaczmy razem najpiękniejsze forty na Malcie!

forty-na-malcie-manoel

Najpiękniejsze forty na Malcie – Zakon Maltański

Zakon Maltański pozostawił po sobie wiele śladów na Malcie. Czasy rządów Zakonu na Malcie to złote lata. Powstała m.in. piękna stolica Malty – Valletta, przepiękne pałace, wieże obserwacyjne. Katedra w Valletcie pokryła się wspaniałymi freskami samego Caravaggiego. W końcu powstały potężne forty, które odgrywały wielką rolę podczas wojen z Imperium Osmańskim i były wsparciem dla znanej na całym świecie potęgi floty Zakonu Maltańskiego. Choć nie zawsze sami mieszkańcy Malty byli zadowoleni z rządów Zakonu Maltańskiego, przyznać trzeba, że sam Zakon pozostawił po sobie mnóstwo perełek i spuściznę, która na zawsze już będzie częścią historii Malty.

forty-na-malcie-valletta

Niegdyś Zakon rządził całą Maltą i archipelagiem maltańskim. Dzisiaj? Choć nie każdy o tym wie, Zakon Maltański nigdy nie przestał istnieć i funkcjonuje po dziś dzień. Czasy potęgi Zakonu już dawno minęły, ale dzisiaj wciąż ma 3 swoje siedziby na zasadzie eksterytorialności. 2 z nich, w tym główna, są w Rzymie. Jedna zaś jest wciąż na Malcie i jest nią część jednego z fortów, o których przeczytacie w tym poście. Wróćmy jednak kilka wieków wstecz, by zrozumieć, skąd Zakon Maltański wziął się na Malcie i czy zawsze nazywany był Zakonem Maltańskim!

Przewodnik po Malcie – zobacz nasze e-booki!

przewodnik-malta

Skąd na Malcie wziął się Zakon Joannitów? – Zakon Maltański

Zakon, który dzisiaj znamy pod nazwą “Maltański” w rzeczywistości nazywa się Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników św. Jana z Jerozolimy, Rodos i Malty. Jednak z racji długiej nazwy, mało kto jej używa, posługując się głównie nazwą “Zakon Maltański”. Nazywany był także zakonem Joannitów czy szpitalników. Ale Zakon ten istniał jeszcze zanim pojawił się na Malcie!

Początki Zakonu Joannitów

Zakon Maltański wywodzi się z czasów krucjat i zakonów powstałych na Bliskim Wschodzie na fali wypraw krzyżowych. To właśnie oni tworzyli pierwsze szpitale na Bliskim Wschodzie, a potem w Europie, a także to oni odpowiadali za strzeżenie Jerozolimy w czasach Królestwa Jerozolimskiego. Zbudowali sieć imponujących zamków na terenie dzisiejszej Palestyny czy też Syrii, Jordanii. Jednak po upadku Królestwa Jerozolimskiego, zakony musiały wynieść się z Bliskiego Wschodu. Tak też Zakon Joannitów dotarł na Cypr, gdzie przejęli posiadłości templariuszy.

Stopniowy wzrost potęgi Zakonu, umożliwił mu atak na Rodos, gdzie Joannici stworzyli sprawnie funkcjonujące państwo zakonne. Wtedy też Zakon nazywano Kawalerami Rodyjskimi. To właśnie na Rodos Zakon zaczął tworzyć swoją imponującą flotę morską, dzięki której atakował statki Osmanów na Morzu Śródziemnym. Niestety ich rządy na Rodos dobiegły końca w 1522 roku, kiedy to Osmanie podbili wyspę, a Zakon musiał kapitulować. Jednak z szacunku i uznania męstwa Zakonu, Osmanie pozwolili zakonnikom zabrać swój sprzęt, okręty i odpłynąć z Rodos, nie ponosząc śmierci.

zakon-maltanski-wojny

Tułaczka i okres maltański w życiu Zakonu – Zakon Maltański na Malcie

Tak rozpoczęła się 7-letnia tułaczka Zakonu po Morzu Śródziemnym, nie mając miejsca, by się osiedlić. Ostatecznie jednak w 1530 roku cesarz Karol V pozwolił Zakonowi osiedlić się na Malcie! Zakon zastał Maltę ze stolicą w Mdinie, czyli w samym sercu wyspy. Jednak z racji posiadania olbrzymiej floty, lokalizacja Mdiny z dala od portu, nie była zbyt dogodna. Dlatego też wraz z nadejściem Zakonu na Maltę, stolicę i centrum administracyjne przeniesiono do Birgu. Jest to urocze miasteczko tuż u wybrzeży Wielkiego Portu na Malcie. Dzięki temu centrum administracyjne wyspy było tuż przy swojej potężnej flocie morskiej.

Czasy Zakonu Maltańskiego były jednymi z najpiękniejszych pod względem rozwoju wyspy – kulturalnego, architektonicznego, społecznego. Nie wszyscy Maltańczycy byli zadowoleni z rządów Zakonu. Ostatecznie jednak mogli się tutaj czuć bezpiecznie, mając w tym malutkim państwie, o strategicznej pozycji, tak silnych rycerzy i ich flotę.

rycerze-zakonu-maltanskiego

Zdecydowanie największym sprawdzianem dla Zakonu Maltańskiego na Malcie było Wielkie Oblężenie z 1565 roku. To właśnie wtedy potężne wojska osmańskie przybyły na Maltę, w liczbie dużo większej niż rycerze Zakonu na Malcie. I to własnie wtedy znaczącą rolę odegrały forty, o których będziemy pisać poniżej. Gdyby nie heroiczna walka rycerzy w Forcie St Elmo, najprawdopodobniej wojna ta zakończyłaby się przegraną Zakonu i zajęciem Malty przez Osmanów.

Jednak to dopiero wojska napoleońskie sprawiły, że Zakon Maltański musiał opuścić ten malutki śródziemnomorski kraj końcem XVIII wieku. Dalej zaś Malta, z rąk francuskich, trafiła w ręce brytyjskie na wiele lat. Zakon Maltański miał już nigdy tutaj nie wrócić. Czy jednak tak właśnie się stało?

znaczek-zakonu-maltanskiego

Zakon Maltański dzisiaj

Jak już wiesz, Zakon Maltański istnieje po dziś dzień, mając jedynie 3 siedziby – 2 w Rzymie i 1 na Malcie. Dzisiaj przez wiele państw świata uznawany jest za suwerenny podmiot prawa międzynarodowego, a ich siedziby działają na zasadzie ekstrerytorialności. Równocześnie jest stroną umów międzynarodowych, ma swoje ambasady (także w Warszawie), ma swoich obserwatorów przy organizacjach międzynarodowych. Prócz tego ma także swoją flagę, znaczki pocztowe, tablice rejestracyjne, a także walutę – scudo! Dzisiaj liczy sobie ok. 10 tysięcy członków, z czego ok. 160 to Polacy! Jak więc widzisz, przynależność do Zakonu nie jest oparta na narodowości, jak miało to miejsce w przypadku innych zakonów.

forty-na-malcie-widok-na-vallette

Najpiękniejsze forty na Malcie – które z nich warto zobaczyć? Zakon Maltański

Skoro wiesz już nieco o samym Zakonie Maltańskim i skąd się wziął na samej Malcie… Czas wreszcie dowiedzieć się nieco o najpiękniejszych fortach Zakonu! A te są imponujące i mają bardzo ciekawą historię w tle. Nie tylko z czasów samego Zakonu, ale także z czasów brytyjskich na Malcie! Przekonaj się sam, które forty na Malcie warto odwiedzić!

Fort St Angelo – Birgu – Zakon Maltański

Birgu to piękne miasteczko u wybrzeży Wielkiego Portu, na wprost dzisiejszej stolicy Valletty. Elegancka marina z pięknymi jachtami, urocze kamieniczki, słynny festiwal światła. Ale to właśnie Birgu i tutejszy Fort St Angelo był pierwszą siedzibą Zakonu Maltańskiego, tuż po jego przybyciu na Maltę w 1530 roku!

fort-st-angelo-birgu

Miejsce, w którym dzisiaj stoi potężny fort, znane było już w XIII wieku jako Castrum Maris, czyli zamek nad morzem. Za czasów Zakonu Maltańskiego, Fort St Angelo był wielokrotnie przebudowywany. Swoją nazwę – St Angelo wziął od Archanioła Michała, który chronić miał tego miejsca i rycerzy. Fort odegrał znaczącą rolę podczas Wielkiego Oblężenia Malty, odpierając atak Osmanów i ostatecznie wygrywając wojnę z Osmanami. To udało się jednak dzięki wielkiemu poświęceniu rycerzy innego fortu, o którym opowiemy Ci niżej. Jednak zwycięstwo nad Osmanami było impulsem do wybudowania nowej stolicy i centrum administracyjnego – Valletty. Nowa stolica wzięła z resztą swoją nazwę od Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego, który dowodził tutaj w czasie Wielkiego Oblężenia – Jean de La Valette. Birgu i tutejszy fort miał zaś w przyszłości chronić nowej stolicy i wejścia do Wielkiego Portu.

forty-na-malcie-mapa

Fort St Angelo po odejściu Zakonu Maltańskiego 

Po podbiciu Malty przez Francję i wojska Napoleona, to w tutejszym Forcie St Angelo swoją siedzibę miały wojska francuskie. Zaś od 1800 roku fort stał się siedzibą wojsk brytyjskich, które odpowiadały za obronę Morza Śródziemnego. Brytyjczycy traktowali fort jako część swojej floty, dlatego też zmienił swoją nazwę na HMS St Angelo, nosząc nazwę jak statki floty brytyjskiej. Fort mocno ucierpiał w czasie II wojny światowej, kiedy to został trafiony aż 69x przez bombardujące wojska wroga.

Po odzyskaniu niepodległości przez Maltę, a także wyjściu wojsk brytyjskich, Fort St Angelo wrócił w ręce Malty. Jednak przez lata popadał w ruinę. Istniały nawet plany przeorganizowania fortu i stworzenia tutaj luksusowego hotelu, które na szczęście spaliły na panewce. Dzięki temu dzisiaj wciąż możemy podziwiać fort, który przeszedł gruntowną renowację, nie naruszając jednak jego oryginalnego kształtu.

Fort St Angelo dzisiaj – Zakon Maltański

Fort jest dzisiaj podzielony na 2 części – górną i dolną. Dolna ma bardziej charakter typowo obronny – zobaczysz tutaj armaty, siedziby rycerzy, a później wojsk brytyjskich. To także tutaj znajduje się bardzo ciekawa wystawa poświęcona Zakonowi Maltańskiemu, a także wojskom brytyjskim na Malcie i drodze do niepodległości Malty. Nie omiń tej wystawy.

Zaś górna część Fortu została przekazana Zakonowi Maltańskiemu w 1998 roku. Podpisano wtedy umowę, wedle której przekazano górną część fortu Zakonowi na 99 lat jako siedzibę eksterytorialną. Co ważne, w ramach tej umowy, rząd maltański zastrzegł, że fort nie może być używany jako miejsce azylu, a także obok flagi Zakonu Maltańskiego, zawsze wisieć musi flaga Malty. Górna część należąca dziś do Zakonu, jest także przeznaczona dla zwiedzających, z wykluczeniem pomieszczeń we wnętrzach tutejszych budynków. Ale można zobaczyć tutaj piękny skwerek z altaną, kapliczkę Zakonu. To właśnie tutaj przez lata swoją siedzibę miał Wielki Mistrz Zakonu Maltańskiego. Trzeba przyznać bowiem, że górna część Fortu jest dużo piękniejsza, pełna kwiatów, krzaczków. Nie można jej pominąć! Może być czasowo zamykana w razie konferencji, zjazdów członków Zakonu Maltańskiego. Nad schodami prowadzącymi do górnej części fortu zobaczysz herb Zakonu Maltańskiego i tablicę upamiętniającą przekazanie jej Zakonowi.

fort-st-angelo-na-malcie

Wstęp – dorośli: 10 euro, dzieci: 4 euro. Bilet można kupić na miejscu w kasie biletowej. W ramach biletu zwiedzasz wszystkie dostępne dla zwiedzających części Fortów, wraz z tą należącą do Zakonu, a także interaktywną wystawę o historii Fortu i Malty.

forty-na-malcie-zakon-maltanski-dzis

Fort St Elmo – Valletta – Zakon Maltański

Najpiękniejsze Forty na Malcie są porozrzucane dookoła Vallety i głównych portów maltańskich. Ich uzupełnieniem są wieże obserwacyjne, których zobaczysz na Malcie mnóstwo. Każda z nich miała z obu swoich stron widzieć kolejną wieżę lub fort, by móc przekazywać sygnały świetlne o nadchodzącym z morza zagrożeniu. Fort St Elmo był jednym z najważniejszych fortów Zakonu Maltańskiego. Znajdował się na końcu cypla i wzgórza Sciberras, na którym dzisiaj leży dumnie Valletta. Jednak fort ten pamięta czasy, gdy Valletty jeszcze nie było na mapach państwa maltańskiego. Fort St Elmo chronić miał wejścia do dwóch strategicznych portów Malty – Wielkiego Portu, nad którym leży Birgu i Fort St Angelo, a także portu Marsamxett w dzisiejszej Sliemie.

Miejsce to znane było ponoć jeszcze w XV wieku, jednak dopiero nadejście Zakonu Maltańskiego na Maltę sprawiło, że miejsce to stało się fortem z prawdziwego zdarzenia! Zakon rozpoczął od gruntownej rozbudowy i przebudowy fortu, tworząc imponujący fort o kształcie gwieździstym. Głównie ze względu na fakt, że w 1551 roku Osmanie bez problemu wpłynęli do portu, a Fort nie był w stanie temu zapobiec.

fort-st-elmo

Fort St Elmo i jego kluczowa rola podczas Wielkiego Oblężenia – Zakon Maltański

Fort St Elmo odegrał bardzo ważną rolę w czasie Wielkiego Oblężenia Malty w 1565 roku. Wtedy to Osmanie bombardowali fort nie tylko z morza, ale także z dzisiejszej Valletty oraz dzisiejszej Sliemy. Fort St Angelo próbował wysłać łodziami posiłki, by wspomóc Fort St Elmo, jednak wojska osmańskie odcięły możliwość wsparcia. Fort St Elmo pozostawiony był więc sam sobie. Bronił się przez wiele dni, ostatecznie przegrywając walkę. Nikt spośród broniących fortu nie przetrwał tej walki, jedynie 9 Maltańczyków zdołało przepłynąć zatokę i dotrzeć do Fortu St Angelo w Birgu.

wielkie-oblezenie-malty

Jednak ofiara ta nie poszła na marne. Długa i pełna odwagi walka Fortu St Elmo pozwoliła zyskać czas na dozbrojenie Fortu St Angelo w Birgu. A także dała bezcenny czas na dopłynięcie posiłków z Hiszpanii, które Wielki Mistrz Zakonu Maltańskiego wezwał do natychmiastowej pomocy. To właśnie dzięki heroicznej walce St Elmo, Zakon zyskał czas i dzięki temu udało się ostatecznie pokonać wojska osmańskie.

Co ciekawe, w XVIII wieku Fort St Elmo został zajęty przez zbuntowanych księży, którzy podbili fort i opuścili flagę zakonu. To jednak nie skończyło się dla nich dobrze – większość z nich Zakon wypędził z Malty, a 3 z nich ścięto głowy i rozwieszono na widok publiczny w Valletcie. By każdy wiedział, czym kończy się bunt przeciwko Zakonowi.

Fort St Elmo po odejściu Zakonu Maltańskiego 

Po odejściu z Malty Zakonu Joannitów, Fort St Elmo został przejęty przez wojska brytyjskie. Został także za czasów brytyjskich mocno przebudowany. Wciąż bowiem miał odgrywać strategiczną rolę ze względu na swoją lokalizację. Nie bez powodu więc Fort St Elmo był celem pierwszych bombardowań Malty w 1940 roku. Co ciekawe, Włosi planowali atak na Fort St Elmo w 1941 roku, ale włoskie łodzie torpedowe zostały wykryte przez radar w Forcie St Elmo i atak artylerii z Fortu powstrzymał atak włoski na Maltę.

Niektóre części fortu mocno ucierpiały w czasie II wojny światowej, wciąż można zobaczyć ślady bombardowań na niektórych częściach fortu. Po odzyskaniu niepodległości przez Maltę, Fort popadał w ruinę. Został nawet wpisany na listę 100 najbardziej zagrożonych miejsc na świecie. Ostatecznie jednak zdobyto fundusze i podjęto się odbudowy i renowacji Fortu. Duża jego część jest wciąż w renowacji, jednak wyremontowane części Fortu St Elmo przekazano do zwiedzania w 2015 roku. Podczas zwiedzania warto kierować się wystawą w Muzeum Wojny, które zorganizowane jest w pomieszczeniach fortu. Fantastycznie pokazuje historię nie tylko tego miejsca i jego strategicznego położenia, ale także historię wojen na Malcie i w Forcie.

fort-st-elmo-renowacja

W tym zobaczysz imponującą wystawę związaną z rolą Malty podczas II wojny światowej, a także oficjalny list króla Jerzego VI, w którym odznacza Maltę krzyżem Jerzego za szczególne męstwo w czasie II wojny światowej. Krzyż ten dzisiaj widnieje na fladze maltańskiej.

Wstęp – dorośli: 10 euro, dzieci: 4 euro. W ramach biletu także zwiedzanie Muzeum Wojny z imponującą wystawą na terenie fortu.

Fort Manoel – Manoel Island, Gzira

Fort Manoel powstał znacznie później niż forty na Malcie, o których pisaliśmy wyżej. Powstał bowiem dopiero w XVIII wieku na wyspie Manoela, by chronić nowej stolicy Malty – Valletty od drugiej strony (dzisiejsza Sliema i Gzira). Wybudowany został na planie gwiazdy i był jednym z najnowocześniejszych fortów tamtych czasów. Do tego naprawdę zachwycał swoją architekturą, pięknymi zdobieniami!

Swoją nazwę wziął od ówczesnego Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego – Antonio Manoel de Vilhena. Z racji jego zasług i ufundowania fortu, sam fort, ale także wyspa, na której dumnie stoi po dziś dzień – wzięły jego imię “Manoel”. Wyspa Manoela połączona jest z Gzirą drogą, więc nie ma potrzeby tutaj płynąć – można bowiem dojść tutaj pieszo.

fort-manoel

Mimo, że plany wybudowania tutaj fortu pojawiały się już wcześniej, ten został ukończony dopiero w 1761 roku. Zaś swój pierwszy sprawdzian miał dopiero w 1798 roku, w czasie inwazji Napoleona na Maltę. Jak jednak już wiesz, ostatecznie Napoleon zajął Maltę i wypędził stąd Zakon Maltański.

Fort Manoel po odejściu Zakonu Maltańskiego 

Po przejęciu Malty przez Wielką Brytanię, Fort Manoel stał się siedzibą wojsk brytyjskich, głównie ze względu na swoje strategiczne położenie, tuż na wprost stolicy – Valletty. Wtedy też zmienił swoją nazwę, podobnie jak Fort St Angelo przyjmując nazwę jak statki floty brytyjskiej. W tym wypadku Fort Manoel stał się HMS Phoenicia. Brytyjczycy wprowadzili nieco zmian w samym forcie, by mieć możliwość zamontowania artylerii na jego murach. Niestety fort mocno ucierpiał w czasie II wojny światowej. Dzisiaj bardzo mało się o tym na świecie mówi, ale Malta poniosła wielkie szkody ze strony wojsk włoskich i niemieckich w czasie II wojny światowej.

fort-manoel-dzisiaj

Fort Manoel dzisiaj

Po opuszczeniu Fortu Manoel przez Brytyjczyków w 1964 roku, fort popadał w ruinę przez wiele lat, a jego części niszczone przez lokalnych wandali. W 1970 roku część samego fortu została przejęta przez Royal Malta Yacht Club, który dzisiaj znajduje się w Ta’Xbiex. Piękna perła architektury i ślad po Zakonie Maltańskim miał zostać zauważony dopiero w 2001 roku! Fort Manoel czekał więc na rozpoczęcie prac renowacyjnych aż 37 lat!

Co ciekawe, renowacja przypomniała o pewnej legendzie… Ponoć od 1940 roku, czyli od momentu, gdy fort został mocno zbombardowany, zaczął się tutaj pojawiać duch czarnego rycerza! Duch ten miał wielokrotnie ukazywać się Brytyjczykom podczas II wojny światowej, miał mieć na sobie czarną zbroję. Został jednak zapomniany przez te wszystkie lata, gdy fort czekał na renowację. Jego obecność potwierdzono znowu w czasie prac renowacyjnych, których miał osobiście doglądać! W kaplicy fortu znajdują się krypty. Ponoć po ich remoncie i ponownym zamknięciu krypt, duch ten przestał się pojawiać.

fort-manoel-duch

Do dzisiaj prace renowacyjne nie zostały ukończone, a po dziś dzień przeznaczono na nie aż 30mln euro! Fort Manoel nie jest otwarty dla zwiedzających każdego dnia. Otwierany jest bowiem jedynie raz na jakiś czas, na tzw. dzień otwarty. Wtedy też można zwiedzać Fort Manoel za darmo, a nawet skorzystać z darmowej wycieczki z przewodnikiem. Warto więc przed wyjazdem na Maltę sprawdzić, czy może akurat nie trafisz na dzień otwarty fortu. W ramach Fortu Manoel, znajdziesz także bardzo ciekawą wystawę fotografii z czasów brytyjskich w forcie.

Jeśli szukasz najpiękniejszego widoku na Vallettę, znajdziesz go właśnie w Forcie Manoel. Jeśli jest akurat zamknięty, możesz go obejść od strony morza i wejść przed jego bramę. To właśnie stąd są najpiękniejsze widoki na stolicę Malty – Vallettę.

fort-manoel-widok-na-vallette

Najpiękniejsze forty na Malcie – czy warto je zobaczyć? Zakon Maltański

Zakon Maltański i forty na Malcie są nieodłączną i ważną częścią historii Malty. Jeśli chcesz ją lepiej poznać i zrozumieć, warto wybrać się do tutejszych fortów. Pozwolą Ci nie tylko zobaczyć piękną architekturę tych miejsc, ale przede wszystkim przeniosą Cię do czasów potęgi Zakonu Maltańskiego, wojen z Osmanami, ale także do czasów brytyjskich na Malcie i dalszej drogi do niepodległości. Pomogą Ci w tym także bardzo ciekawe wystawy, które znajdziesz w każdym z fortów, w tym naszym zdaniem najciekawsza jest ta w Muzeum Wojny w Forcie St Elmo.

Nie da się dobrze zwiedzić Malty, bez zrozumienia historii Zakonu Maltańskiego i jego dziejów na Malcie. I bez przyglądnięcia się także bolesnej historii Malty podczas II wojny światowej. Ostatecznie bowiem Malta mocno wtedy ucierpiała, o czym wciąż bardzo mało się mówi. Jednak strategiczna pozycja Malty na Morzu Śródziemnym miała tutaj ogromne znacznie! Więc jeśli będziesz tutaj, nie zapomnij zwiedzić także forty na Malcie! Nie pożałujesz! I wrócisz stąd o wiele bogatszy w wiedzę i doświadczenia!

WYBIERASZ SIĘ W PODRÓŻ?

  • Szukasz inspiracji podróżniczych? Zobacz nasze inne posty z Malty! W tym także nie zapomnij o Malta atrakcje i o tym o Gozo!
  • Nie zapomnij także o naszym poradniku praktycznym, w którym znajdziesz mnóstwo informacji, jak zorganizować własną podróż na Maltę!
  • Zobacz także nasze filmy z Malty, w którym zabierzemy Cię w wirtualną podróż przez ten wyjątkowy kraj – nie zapomnij zasubskrybować nasz kanał na Youtube, byś dostał powiadomienie o nowych vlogach i filmach! Szykujemy właśnie vlog na temat fortów na Malcie!
  • Masz pytania? Wątpliwości? Napisz do nas – rudeiczarne@gmail.com i pytaj śmiało! Chętnie pomożemy! ?
  • A może masz ochotę zostawić tu po sobie ślad? Będzie nam bardzo miło, jeśli zechcesz zostawić komentarz pod tym postem! Dzięki temu wiemy, że to, co tutaj piszemy, jest przez Was czytane i mamy dodatkową motywację!
  • Zaglądnij do nas też w social mediach! Tutaj znajdziesz nas na InstagramieFacebooku i Youtubie!

Sprawdź także

31 komentarzy

Gosia - Voyagerka 24 lipca, 2020 - 1:40 pm

Potężna dawka historii! Piękny materiał, na pewno następnym razem odwiedzę jeden z fortów!

Odpowiedz
rudeiczarne 24 lipca, 2020 - 2:34 pm

No widzisz, następnym razem już wiesz, że nie możesz pominąć fortów Zakonu Maltańskiego! Bardzo ważny kawałek historii tego państwa 🙂

Odpowiedz
Konrad 28 lipca, 2020 - 12:42 pm

Bardzo ciekawy wpis z nietypowym spojrzeniem na Maltę. Będąc tam pierwszy raz nie miałem okazji odwiedzić żadnego z przedstawionych we wpisie fortów, ale przy następnej okazji na pewno lepiej się przygotuję 🙂

Odpowiedz
Szczęśliwa Siódemka 24 lipca, 2020 - 4:47 pm

Jak zwykle przepiękne zdjęcia! Forty robią niesamowite wrażenie, najbardziej urzekł mnie chyba St Angelo ? A może St Elmo? Chciałabym je kiedyś zobaczyć w rzeczywistości!

Odpowiedz
rudeiczarne 27 lipca, 2020 - 9:37 am

Nas chyba najbardziej urzekł ST Angelo, chociaż St Elmo robi też wielkie wrażenie. I do tego Manoel, który jest bardzo rzadko dostępny do zwiedzania – owiany tajemnicą i małą dostępnością 🙂
Dziękujemy bardzo i mamy nadzieję, że kiedyś je zobaczysz na własne oczy 🙂

Odpowiedz
Alka 26 lipca, 2020 - 11:21 am

Ciekawie było przeczytać, nigdy wcześniej nie zagłębiałam się w historię fortów…

Odpowiedz
rudeiczarne 27 lipca, 2020 - 9:38 am

A widzisz, a ich historia jest bardzo ciekawa 🙂 Tak jak historia samego Zakonu Maltańskiego!

Odpowiedz
Maciej Pawlik 26 lipca, 2020 - 4:31 pm

Malta jest niesamowita – jest tam światowa mieszanka: brytyjskie akcenty, arabski języki i sycylijska kuchnia, a wszystko to na malutkiej wyspie, gdzie nie ma nawet jednego H&M. Jeden z najlepszych urlopów jakie miałem do tej pory!

Odpowiedz
rudeiczarne 26 lipca, 2020 - 4:34 pm

Maltański język, który jest mieszanką arabskiego, włoskiego i angielskiego. A najlepsze jest to, że Maltanczycy nie rozumieją arabskiego, a w drugą stronę jest inaczej – Arabowie rozumieją maltański ?

Odpowiedz
Agat As 27 lipca, 2020 - 12:28 pm

Bardzo dawno temu byłam na Malcie i szczerze mówiąc nie zwracałam uwagi na historię – teraz przez Was muszę jeszcze raz tam się wybrać 😀 😛

Odpowiedz
rudeiczarne 28 lipca, 2020 - 8:23 am

W takim razie cieszymy się bardzo, że mogliśmy dać Ci powód do ponownego odwiedzenia Malty! 🙂

Odpowiedz
PrzemoTeam 27 lipca, 2020 - 1:36 pm

Malta kiedyś chodziła mi po głowie. Może kiedyś się zdecyduje na wyprawę w tamtą część Europy. Po zdjęciach zakładam, że warto.

Odpowiedz
rudeiczarne 28 lipca, 2020 - 8:23 am

Zdecydowanie warto, więc mamy nadzieję, że jednak się skusisz! 🙂

Odpowiedz
Nasz Mały Świat 27 lipca, 2020 - 2:13 pm

Tak, wlasnie z fortami mi się Malta kojarzy i w ogóle dużo się jej naoglądałam na youtubie u Meg. Z Polakami w Zakonie to wielkie zaskoczenie! No i widzę pewne podobienstwo z Rodos (bylam tam no nie wiem z 7 fazy może, więc bardzo moje klimaty). Fajny tekst. Dzięki! ?

Odpowiedz
rudeiczarne 28 lipca, 2020 - 8:25 am

Tak, nawet obecny minister zdrowia jest ponoć członkiem Zakonu Maltańskiego. Na Rodos jeszcze nie byliśmy, więc mamy do nadrobienia tamte rejony! 🙂 Dziękujemy!

Odpowiedz
MarTaS 27 lipca, 2020 - 5:34 pm

Malta jest wciąż na liście moich niespełnionych wiatrakowych marzeń. Przedstawiliście tu kawał ciekawej historii. Jako, że jestem blondynką 😉 , bez bicia przyznaję się, że nie miałam pojęcia o istnieniu Zakonu Maltańskiego.

Odpowiedz
rudeiczarne 28 lipca, 2020 - 8:26 am

Ojjjj, nie trzeba być blondynką, żeby o tym nie wiedzieć. Dość sporo osób myśli, że Zakon Maltański przestał istnieć 🙂 Więc jest element zaskoczenia! I mamy nadzieję, że Malta już niedługo zostanie przez Ciebie odwiedzona! 🙂

Odpowiedz
Michał Golla 28 lipca, 2020 - 2:36 am

Zdecydowanie Fort St Elmo. Zanim się zawali. Choć legenda o czarnym rycerzu kusi w inną stronę 🙂
Uwielbiam historię, więc bardzo miło się czytało. I złapałem się na tym, że nie miałem pojęcia, że zakon po dzis dzień istnieje. Myślałem, że przepadł po wojnach napoleońskich gdzieś w niebycie.

Odpowiedz
rudeiczarne 28 lipca, 2020 - 8:30 am

St Elmo już się nie zawali, od kilku lat trwają prace renowacyjne, by przywrócić jego dawne oblicze 🙂 Już spora część została wyremontowana i widać, że idzie ku lepszemu 🙂 Więc będziesz mieć więcej czasu na odwiedzenie Malty! Również Fort St Angelo miał swojego ducha – kochankę niegdysiejszego arystokraty, która została tutaj zamurowana i miała nawiedzać zamek! Więc jest troszkę tego 🙂
Też uwielbiamy historię i bardzo cieszymy się, że historia Zakonu w tym poście Cię zainteresowała i poszerzyła Twoją wiedzę! 🙂

Odpowiedz
FOTO podróże BPE 28 lipca, 2020 - 8:27 am

Uwielbiamy forty i zamki, na pewno wrócę do waszego artykułu jak w końcu zaplanujemy wylot w Wasze strony …… ale na razie nic na to nie wskazuje

Odpowiedz
rudeiczarne 28 lipca, 2020 - 8:30 am

Spokojnie, forty tutaj stoją od wieków i nic nie wskazuje, by miały nagle zniknąć, więc poczekają na Wasze odwiedziny w przyszłości 🙂

Odpowiedz
Irena-Hooltaye w podrozy 28 lipca, 2020 - 1:50 pm

No nie!
Ja nigdy nikomu nic nie zazdroszczę, ale teraz zaczynam Wam zazdrościć, że mieszkacie na Malcie. Takie to małe, a wszystko tam jest.
Wspaniała lekcja historii i wspaniałe forty. Pięknie je pokazaliście i opowiedzieliście o nich.
Bardzo lubię takie miejsca z historią. Do tego piękne zdjęcia.
Jak mnie ktoś pyta o Maltę, to odsyłam na Wasz blog.
Świetnie czytało i oglądało 🙂
Serdecznie pozdrawiam!!!

Odpowiedz
rudeiczarne 31 lipca, 2020 - 2:40 pm

Bardzo dziękujemy i się cieszymy, Irenko! Takie malutkie państwo, a historii, niezwykle ciekawej historii tutaj nie brakuje! Więc jest co robić i gdzie drążyć 🙂
Musicie się kiedyś tutaj wybrać, nie będziecie się nudzić – gwarantujemy!
Ściskamy mocno!

Odpowiedz
Anna z Wychowanie to przygoda 29 lipca, 2020 - 2:56 pm

Forty na Malcie robią wielkie wrażenie, nas zachęciły także do powtórzenia sobie historii wypraw krzyżowych 🙂 . Pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
rudeiczarne 31 lipca, 2020 - 2:41 pm

Niezwykle ciekawa historia i godna powtórzenia! 🙂

Odpowiedz
Anna 4 sierpnia, 2020 - 8:41 am

Nakręciłam się Waszym wpisem, aby zobaczyć te forty na Malcie. Bardzo lubię takie stare mury i tajemnice, które kryją się pod nimi

Odpowiedz
rudeiczarne 4 sierpnia, 2020 - 10:03 am

A takich fortów jest tutaj znacznie więcej! Mamy nadzieję, że kiedyś się tutaj wybierzesz i zobaczysz te forty – naprawdę warto! 🙂

Odpowiedz
paulina 4 sierpnia, 2020 - 9:15 am

Ostatnio czytałam książkę o Malcie i chętnie bym ją zobaczyła na żywo, a te forty robią ogromne wrażenie 🙂

Odpowiedz
rudeiczarne 4 sierpnia, 2020 - 10:04 am

O widzisz! w takim razie teraz masz więcej powodów, by przyjechać na Maltę! 🙂

Odpowiedz
Gadulec 5 sierpnia, 2020 - 5:09 pm

Niby byłam na Malcie, ale coś mi się wydaję, że muszę tam wrócić, bo nie kojarzę większości miejsc, o których piszecie w tym tekście… Jednak tydzień to za mało, nawet na niezbyt duży kraj. Ciekawa sprawa z tym Zakonem, a 160 Polaków-Zakonników to całkiem sporo 🙂

Odpowiedz
rudeiczarne 6 sierpnia, 2020 - 8:41 am

Wydaje się, że jak Malta jest taka malutka, to wystarczy tutaj kilka dni i tyle. A to nie do końca jest prawda 🙂 Bo wbrew pozorom, na Malcie jest masa miejsc do odwiedzenia i tydzień to mało 🙂 Ale dzięki temu masz powód, by tutaj wrócić! 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Ta strona korzysta z plików cookies (tzw. ciasteczka). Możesz zaakceptować pliki cookies albo wyłączyć je w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Czy akceptujesz wykorzystywanie plików cookies? Akceptuj Dowiedz się więcej