Andora to piękny, malutki kraj, który dzięki swojemu położeniu w Pirenejach, gwarantuje idealne widoki i warunki na stokach. Do tego wciąż nie jest na tyle popularny na narty, by ściągały tutaj tłumy. Bliskość hiszpańskiej Katalonii, ale także południowej Francji sprawia, że w niedużej odległości od Andory znajdziesz kilka lotnisk, co ułatwi Twoją podróż, jeśli stawiasz na samolot. Jeśli masz już dość tłumów na stokach, wysokich cen, które nie do końca idą w parze z jakością ten wpis jest dla Ciebie. Chcesz mieć pewność, że warunki na stokach będą idealne i nie będziesz musiał martwić się brakiem śniegu? A może po prostu chcesz spróbować nowego miejsca na narty i nie wiesz na co się zdecydować? Przekonaj się, dlaczego Andora jest świetnym kierunkiem dla miłośników białego szaleństwa!
Ten wpis zabierze Cię do Andory zimą – zobaczysz dlaczego warto się tutaj wybrać, jak się tutaj dostać. Przekonasz się, ile kosztują karnety na wyciągi (skipassy), z czego słynie Grandvalira resort, ale także cała Andora. Dowiesz się także, dlaczego Hiszpanie i Francuzi tak lubią Andorę – kraj, który mają w swoim bezpośrednim sąsiedztwie. Zobaczysz, jakich warunków możesz spodziewać się na stokach i czy warto się tutaj wybrać. Zabieramy Cię zimą do Andory!
Zobacz nasze przewodniki po Malcie i Rzymie!
Andora – malutki, fascynujący kraj pomiędzy Francją a Hiszpanią
Malutka Andora to wciąż mało znany kraj, a szkoda, bo to naprawdę ciekawe miejsce. Na terenie zaledwie 468km2 znajdziesz ok. 80 górskich szczytów, z których najwyższy to Comapedrosa – 2942m n.p.m. Andora jest także pełna rzek i jezior – znajdziesz tutaj aż 80 jezior, z których największe jest jezioro Jucla. Do tego zaledwie 8% kraju jest zurbanizowane, pozostałe 92% to dzika natura. Właśnie dlatego Andora jest fantastycznym kierunkiem dla każdego, kto lubi spędzać czas na świeżym powietrzu, w otoczeniu przyrody. Także latem, dzięki pięknym szlakom, którymi można wędrować.
Stolicą Andory jest Andorra La Vella, a populacja całej Andory to zaledwie ok. 77,5 tysiąca osób. Biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w latach 70 Andorę zamieszkiwało zaledwie ok. 20 tysięcy osób, możesz zauważyć, że kraj ten rozwija się. A także przyciąga wielu migrantów, wśród których przeważają Hiszpanie, Francuzi i Portugalczycy. Początkiem lat 2000 obcokrajowcy stanowili aż 62% społeczeństwa Andory! Co ciekawe, rodowitych mieszkańców Andory nazywa się Andorczykami katalońskimi, a językiem urzędowym w Andorze jest właśnie język kataloński. Maleńki kraj wciśnięty między Hiszpanię a Francję zdecydowanie ma sporo do zaoferowania i nie sposób się tutaj nudzić.
Ciekawym rozwiązaniem jest także ustrój Księstwa Andory. Głową państwa są bowiem dwaj współksiążęta – prezydent Francji oraz biskup katalońskiej diecezji Urgel. Pełnią oni głównie funkcje reprezentacyjne, mają też prawo weta wobec międzynarodowych kontraktów. Pamiętaj jednak, że Andora nie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej! I choć walutą tutaj obowiązującą jest euro, tak np. w przypadku sieci telefonicznej – połączenia, internet są tutaj bardzo drogie i nie obejmują tego regulacje Unii Europejskiej.
Andora na narty – Grandvalira resort
Andora jest bardzo ciekawą destynacją na zimowe szaleństwo, słynie bowiem z fantastycznych warunków na stoku, rozbudowanej infrastruktury i pięknych widoków na stokach. Możesz wybierać spośród kilku resortów, które zostały przygotowane dla narciarzy i miłośników zimowego szaleństwa. Są to Grandvalira, Ordino Arcalis, Vallnord-Pal Arinsal oraz Naturalandia. Największy spośród nich to Grandvalira i w tym wpisie zabierzemy Cię właśnie w to miejsce. Odwiedziliśmy je zimą dwukrotnie i wiemy, że wybierzemy się ponownie. Andora bowiem jest doskonałym kierunkiem na narty i mogliśmy to sprawdzić osobiście!
Resort Grandvalira to 216 tras zjazdowych, które razem mają 308 km długości. Możesz tutaj skorzystać z tras niebieskich – 98 km, tras czerwonych, tras czarnych, a także z tras biegowych. Na trasach zaś czekają na Ciebie wyciągi krzesełkowe, gondole, orczyki – w sumie 124 wyciągów. Dookoła zobaczysz przepiękne widoki na górskie szczyty, jako że jeżdżąc tutaj znajdujesz się na wysokości 1710-2300 m n.p.m. A góry niezmiennie potrafią zachwycać, szczególnie pokryte śniegiem i skąpane w słońcu. Cały resort Grandvalira dzieli się na kilka sektorów: Encamp, Canillo, El Tarter, Soldeu, Peretol, Grau Roig, Pas de La Casa.
Na co musisz zwrócić uwagę to godziny otwarcia wyciągów. Działają one od godz. 9 do godz. 17 – wtedy zjeżdża ostatnia gondola na dół do Encamp, wtedy przestają działać wszystkie wyciągi i nie masz już możliwości powrotu. Zwracaj uwagę na to, że wyciągi krzesełkowe mogą być otwarte krócej – każdy ma swoją własną godzinę działania – np. 16:30, 16:45. Zaplanuj swoją jazdę w taki sposób, by zdążyć dotrzeć do stacji/wyciągu, którym zjedziesz do swojego miejsca noclegowego.
Grandvalira – skipassy – karnety na wyciągi
Zdecydowanie największym wydatkiem w przypadku przyjazdu do Andory, a także do każdego niemal resortu narciarskiego, jest kupno skipassów. I to jest niestety coś, czego przeskoczyć się nie da. Jeszcze przed covidem Grandvalira dawała karnety hotelom i miejscom noclegowym w niższych cenach, dzięki czemu rezerwując nocleg można było kupić dużo tańsze skipassy, właśnie w hotelu. Niestety obecnie Andora to ukróciła i karnety można teraz kupić wyłącznie w kasie Grandvalira lub na stronie internetowej resortu.
Ceny różnią się w zależności od tego, kiedy się tutaj wybierasz i na jak długo. Co do zasady, kupując skipassy online na stronie Grandvalira, będą one tańsze o kilka euro za dzień w porównaniu do cen skipassów zakupionych w okienku pod wyciągiem. W szczycie sezonu skipass jednodniowy kosztuje 59 euro online, 67 euro w okienku kas. Oczywiście dzieci czy seniorzy dostają zniżki na skipassy, warto więc zawsze mieć ze sobą dokumenty potwierdzające wiek dziecka. Są także dostępne skipassy na cały sezon narciarski, kilkudniowe, na koniec sezonu – do wyboru do koloru. My za swój skipass na 3 dni jazdy na wszystkie stoki i wyciągi zapłaciliśmy 156 euro za osobę w 2022 roku. I niestety taniej nie było możliwości tego zrobić.
Ogromnym jednak plusem jest fakt, że stoki w Andorze są naprawdę świetnie przygotowane i znajdziesz tutaj rozbudowaną infrastrukturę. Na dodatek, gdy z jednej strony góry pogoda się psuła, zawsze mogliśmy pojechać w zupełnie inne miejsce i tam znajdywaliśmy słońce. Dzięki też temu, że jest tutaj tyle tras i wyciągów, nigdy nie spotkaliśmy tutaj tłumów. Gdy przy stacji Encamp robiło się troszkę tłoczno, mogliśmy uciec w inne miejsce i na trasach być całkiem sami. I zawsze mieliśmy śnieg i słońce. Biorąc pod uwagę ostatnie polskie zimy, gdzie trzeba się zastanawiać, czy będzie śnieg i czy wszystkie trasy i stoki będą otwarte – jest swego rodzaju przywilejem.
Grandvalira Andora – wypożyczenie sprzętu narciarskiego
Do Andory możesz wziąć własny sprzęt narciarski – szczególnie jeśli jedziesz tutaj np. autem. Jeśli lecisz samolotem to koszt przewozu sprzętu narciarskiego w liniach Ryanair to 40 euro w jedną stronę. Jeśli jedziesz w kilka osób i jesteś w stanie spakować sprzęt do jednego futerału – to się zdecydowanie opłaca. Szczególnie jeśli jedziesz tutaj na dłuższy wypad – wtedy odpada Ci koszt wypożyczenia, a także masz większy komfort. Bo jednak własne buty narciarskie czy snowboardowe to zawsze lepsze rozwiązanie niż te niedopasowane, nowe, które mogą jednak dawać ból czy dyskomfort po wielu godzinach jazdy.
Możesz jednak też wypożyczyć sprzęt na miejscu. W każdej miejscowości dookoła resortów znajdziesz masę wypożyczalni i musimy przyznać, że sprzęt tutaj jest naprawdę bardzo dobrej jakości. Zazwyczaj wypożyczalnie oferują różne pakiety w różnych cenach, w zależności od tego, jakiej jakości chcesz sprzęt. Większość pakietów zaczyna się od silver (najniższy, najmniej zaawansowany sprzęt), gold, platinium i diamond (który jest najlepszym, zaawansowanym i najdroższym sprzętem). Tak naprawdę to, jaki pakiet weźmiesz zależy od Ciebie – od Twoich umiejętności, wymagań i od tego ile chcesz wydać. My w lutym 2022 braliśmy w wypożyczalni w Encamp sprzęt platinium. Za 3 dni nart, butów i kijków zapłaciliśmy 88 euro od osoby w 2022 roku. Ze sprzętu byliśmy bardzo zadowoleni, mogliśmy też dobierać buty czy narty do skutku, dopóki nam nie pasowały.
Grandvalira – Gdzie spać w Andorze?
Najlepiej spać jak najbliżej wyciągu, by nie tracić rano czasu na dojazdy autobusami pod wyciąg. Co prawda autobusy (żółte) jeżdżą regularnie, ale jednak jest to swego rodzaju strata czasu. W okolicach stoków narciarskich, np. w Encamp, znajdziesz sporą infrastrukturę noclegową, z której można skorzystać. Dzięki temu od razu rano możesz złapać wyciąg na górę, w przypadku Encamp gondolę, która wjeżdża ok. 20 minut na szczyt, skąd możesz zacząć jazdę.
W przypadku innych miejscowości, które leżą w ramach Grandvalira – niektóre z nich oferują noclegi niemal na stoku narciarskim – możesz więc wyjść ze swojego pokoju i wejść prosto na śnieg na stoku. Dla przykładu jednak, jeśli nocujesz w Encamp, parafia Encamp oferuje darmowe Skibusy, które dowiozą Cię do stacji Funicamp. Stąd złapiesz gondolę na szczyt. Można także skorzystać z darmowych autobusów Ordino Arcalis Free Bus, który jedzie np. z Andorra La Vella i przejeżdża przez Funicamp. Tutaj jednak należy codziennie rezerwować sobie miejsce.
My nocowaliśmy w miejscowości Encamp i bardzo sobie to chwalimy. Wybraliśmy trzypokojowy apartament w hotelu Solana, gdzie do dyspozycji mieliśmy także kuchnię, dzięki czemu mogliśmy też codziennie gotować. Sam hotel lata świetności dawno ma już za sobą, ale tak naprawdę nic lepszego nie jest nam potrzebne. Znajduje się bowiem 3 minuty pieszo od gondoli Funicamp w Encamp, którą widzieliśmy nawet z balkonu. Za 3 noce od osoby zapłaciliśmy 90 euro w 2022 roku. Na poziomie -1 znajdziesz narciarnie, gdzie w zamykanych na kluczyk szafkach możesz zostawić swoje narty. W okolicy mieliśmy też kilka knajpek z katalońskim jedzeniem, kilka wypożyczalni sprzętu narciarskiego i market, w którym moglismy robić codziennie zakupy. Lokalizacyjnie zdecydowanie świetne miejsce.
Andora – jak się dostać do Andory?
Do Andory dostać się możesz na kilka różnych sposobów, w zależności od tego ile masz czasu i czy Andora jest Twoim jedynym kierunkiem, czy też traktujesz ją jednak jako krótką wycieczkę połączoną ze zwiedzaniem innych miejsc, np. południowej Francji czy też hiszpańskiej Katalonii albo po prostu Hiszpanii. Oczywiście możesz tutaj dojechać autem, jednak jest to długa wycieczka, która zajmie Ci sporo czasu. Jeśli jednak planujesz długie wakacje, auto na pewno będzie pomocne. Możesz tutaj dotrzeć także samolotem, z tym że pamiętaj, że Andora nie posiada swojego lotniska. Tak też najbliższe lotnisko względem Andory znajduje się we francuskiej Tuluzie, a także w hiszpańskiej Barcelonie. Do obu tych miast bez problemu dolecisz tanimi liniami lotniczymi Ryanair. Dalej zaś do Andory dojedziesz autobusem – oba kraje oferują atrakcyjne połączenia z Andorą.
My za każdym razem wybierając się do Andory, lecimy samolotem tanimi liniami lotniczymi do Barcelony El Prat. Szczególnie w sezonie zimowym bilety potrafią kosztować kilkanaście euro, ceny są więc bardzo atrakcyjne. Przykładowo, za samolot na trasie Malta-Barcelona-Malta w lutym 2022 zapłaciliśmy 32 euro od osoby w dwie strony, z bagażem podręcznym. Z lotniska w Barcelonie możesz złapać bezpośredni autobus do Andory linii Andorra Direct Bus. Warto bilety kupić z wyprzedzeniem, by złapać lepszą cenę i by mieć pewność, że będzie dla Ciebie miejsce na pokładzie. Jeśli więc chcesz dojechać od razu z lotniska w Barcelonie do Andory, ta linia autobusów będzie dla Ciebie najlepsza. Nie tracisz bowiem czasu i pieniędzy na dojazd do Barcelony. Autobusy te jadą z lotniska w Barcelonie kilka razy dziennie i można kupić bilet już od kilkunastu euro od osoby.
UWAGA! Od stycznia 2025 na narty w Andorze można będzie się wybrać z ITAKĄ – w cenie przelot czarterem, transfery, hotel, ubezpieczenie oraz bezpłatny bagaż rejestrowany i przewóz nart.
Autobusy z Barcelony do Andory
Jeśli korzystasz z autobusów do Andory linii Alsa, musisz dojechać do centrum Barcelony, na dworzec Barcelona Nord. Jeśli planujesz dużo korzystać z komunikacji miejskiej, warto rozważyć bilety dniowe/kilkudniowe. My najczęściej kupujemy bilet na 10 przejazdów, który kosztuje w 2024 roku 12,15 euro i jest to karta na jedną osobę. Upoważnia ona do korzystania z 10 przejazdów na metro, pociąg z lotniska, autobusy w ramach Barcelony. Biorąc pod uwagę, że bilet na pojedynczy przejazd komunikacją miejską w Barcelonie kosztuje 2,55 euro, jeśli planujesz z komunikacji miejskiej korzystać kilka razy, bilet na 10 przejazdów zdecydowanie bardziej się opłaca.
Dalej z dworca Barcelona Nord (dworzec z centrum miasta, nieopodal Łuku Triumfalnego) masz masę autobusów linii Alsa, które jadą do Andory. Jako że nam loty składały się w taki sposób, że najlepszym rozwiązaniem było zostać pierwszą noc w Barcelonie, wybraliśmy właśnie autobus linii Alsa. Można wybrać bilety na autobus bezpośredni, który jedzie ok. 3 godziny, albo autobus z przystankami, który jedzie nieco dłużej – ok. 4 godziny. Im szybciej kupisz bilet, tym będzie on tańszy. Co ciekawe, jeśli jedziesz w grupie, bilety grupowe są nieco tańsze. My za nasze bilety w 2022 roku zapłaciliśmy:
- 10 euro na trasie Barcelona Nord – Andorra La Vella
- 12 euro na trasie Andorra La Vella – Barcelona.
Możesz bez problemu wziąć swoje bagaże, a także sprzęt sportowy, który wchodzi do luku bagażowego. Przed wejściem do autobusu sprawdzane są bilety oraz dowody osobiste. Warto pamiętać, że jeśli wybierasz się do Andory na weekend, będzie znacznie więcej osób chętnych na autobus, więc i bilety wyprzedają się dość szybko. W tygodniu jest zdecydowanie luźniej. To samo tyczy się granicy między Hiszpanią a Andorą. W drodze powrotnej w niedzielę wieczorem jest tutaj nieco dłuższa kolejka, więc dojazd zajmuje więcej czasu niż w tygodniu. Autobus dojeżdża do stolicy Andory – do Andorra La Vella. Stąd możesz złapać autobus do swojego kurortu lub złapać taksówkę na dworcu. My za dojazd z Andorra La Vella do Encamp pod Grandvalira zapłaciliśmy 17 euro. Jeśli akurat na dworcu nie ma taksówek, wystarczy, że poprosisz pracowników dworca o jej zamówienie – bez problemu dzwonią i zamawiają taksówkę, która na dworcu jest w kilka minut.
Andora – strefa bezcłowa
Patrząc na dzisiejszą Andorę ciężko sobie wyobrazić, że jeszcze w latach 70 ubiegłego stulecia był to ubogi kraj pasterski, oparty głównie na rękodzielnictwie. Gwałtowny rozwój Andory, napływ imigrantów z innych krajów, ale także zmiany strukturalno-gospodarcze sprawiły, że dzisiaj Andora znacznie różni się od swojego dawnego wizerunku. Gospodarka jest tutaj oparta przede wszystkim na turystyce i handlu, które bezpośrednio się ze sobą wiąże. Bowiem Andora to tak naprawdę strefa bezcłowa! Tak też prócz turystyki związanej z górami, jeziorami, można tutaj także wyróżnić turystykę handlową – ludzie przyjeżdżają na zakupy. Głównie handluje się tutaj paliwem, tytoniem, alkoholami – Andora nie nakłada wcale lub prawie wcale podatków na te produkty. Dzięki temu zakupy tutaj są naprawdę atrakcyjne!
Andora La Vella – stolica Andory to miejsce, w którym znajdziesz tysiące sklepów z bardzo niskimi cenami. To nie tylko alkohole, tytoń, ale także ubrania, atrakcyjny cenowo sprzęt sportowy, a nawet samochody. Już na wjeździe do Andory widać, że tutaj wiele kręci się wokół zakupów. Jeśli więc tutaj przyjeżdżasz i planujesz zakupy – warto mieć więcej miejsca w walizce w drodze powrotnej.
Andora – ciekawostki – co warto wiedzieć i pamiętać?
- Andora nie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej. Pamiętaj, by wyłączyć transmisję danych w telefonie zanim wjedzieć do Andory – internet, ale także połączenia telefoniczne są tutaj bardzo drogie. Z drugiej strony w wielu miejscach w Andorze znajdziesz darmowe wifi – np. na dworcu autobusowym, na stokach narciarskich w knajpkach.
- W Andorze, z racji swojego położenia, w zimie słońce wschodzi później niż w Polsce, w okolicach 8 rano. Dlatego też nie ma sensu wstawać tutaj za wcześnie, będzie jeszcze ciemno.
- Gniazdka elektryczne są dokładnie takie same jak w Polsce, nie musisz więc brać ze sobą adapterów.
- Choć językiem oficjalnym w Andorze jest język kataloński, będziesz tutaj słyszał na każdym kroku hiszpański, francuski czy też portugalski. Związane jest to z faktem szerokiej imigracji tych nacji i osiedlania się właśnie w Andorze. Nie ma problemu, by porozumieć się także po angielsku.
- Andora nie posiada własnego lotniska na terenie swojego państwa ani sieci kolejowej, ale tutejsze linie autobusowe są bardzo dobrze rozwinięte. W razie czego odległości w Andorze są tak małe, że można także swobodnie korzystać z taksówek w atrakcyjnych cenach. Co ciekawe, w razie dużej ilości bagażu taksówki w Andorze doliczają 1 euro za osobę za bagaż.
- Kuchnia Andory to przede wszystkim kuchnia katalońska i hiszpańska. Tak też w tutejszych restauracjach znajdziesz tapasy, pyszne grillowane mięsa, hiszpańskie przekąski, ale także wyśmienite, andorskie wina!
- Andora nie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej. Do wjazdu wystarczy Ci zwykły dowód osobisty, nie musisz mieć paszportu ani wizy.
- Pamiętaj jednak, że jako że Andora nie należy do Unii Europejskiej, karta EKUZ tutaj nie działa. Koniecznie wykup ubezpieczenie na tą podróż. Jeśli wybierasz się tutaj na narty, zwróć uwagę, by Twoje ubezpieczenie pokrywało także sporty ekstremalne i ewentualny transport helikopterem.
- Na swoim skipassie znajdziesz hasło do wifi – zasięg znajdziesz w każdej knajpie na stoku narciarskim Grandvalira. Wystarczy, że wpiszesz hasło do wifi i możesz swobodnie korzystać z sieci, nawet na wysokości ponad 2000m n.p.m.
Czy warto przyjechać do Andory na narty?
Naszym zdecydowanie warto! Biorąc pod uwagę rosnące ceny stoków narciarskich w Polsce i niepewne warunki, zimy, które niestety bywają coraz bardziej kapryśne, Andora jest świetną alternatywą dla tych, którzy lubią zimowe szaleństo. Szczególnie, że tutaj warunki są gwarantowane. Stoki narciarskie w Andorze czynne są od grudnia aż do kwietnia. Masz gwarancję śniegu, gdyż przebywasz na dużej wysokości (ponad 2000m n.p.m.), gdzie śniegu nie brakuje. Do tego też stoki są regularnie dośnieżane. Każdy tutaj znajdzie coś dla siebie – trasy łatwe niebieskie, które jednak dają mnóstwo radości nawet najbardziej wybrednym narciarzom, bo są bardzo różnorodne. Trasy czerwone i czarne nadają się dla tych najbardziej wprawionych. Minusem będzie fakt, że brakuje tutaj troszkę długich tras – przeważają jednak dość krótkie trasy, przez co troszkę czasu traci się na wyciągach. Na szczęście nie ma dużych kolejek i przepustowość jest dość duża.
Na miłośników zabawy czeka tutaj także snowpark, który chwalą sobie szczególnie snowboardziści. Atrakcje są także dla dzieci, np. mały snowpark właśnie dla dzieci z różnymi przeszkodami, tunelami. A jeśli w przerwie w jeździe chcesz się zabawić, możesz wybrać się do tutejszych barów czy też na apres ski, gdzie rozkręcana jest impreza z obecnością DJ. Ceny w tutejszych barach i restauracjach są podobne do tych w Polsce – dla przykładu grzane wino kosztuje 4 euro, duże frytki 4 euro, kawa to 1,50 euro. A w tutejszych knajpach znajdziesz też wifi – na każdym skipassie masz swoje własne hasło do wifi, które działa w każdej restauracji na stoku.
Andora na narty
Największym wydatkiem będą oczywiście skipassy, tego jednak nie da się przeskoczyć. Jeśli jednak planujesz swój wyjazd z wyprzedzeniem kilkumiesięcznym, obserwuj promocje Early Booking na stronie Grandvalira. Można złapać karnety w niższych cenach. Patrząc jednak na rosnące ceny karnetów w Polsce czy np. w Tatrach słowackich, te w Andorze w połączeniu z świetnymi warunkami na stokach i różnorodnością tras – są w porządku. Dla nas, mieszkających na Malcie – jako że na co dzień nie mamy dostępu do stoków narciarskich, a ile razy przylatujemy do Polski zimą – nie ma śniegu, Andora jest świetną alternatywą, gdzie zawsze mamy pewność, że trafimy na stoki pełne śniegu w zimie. A to jest bezcenne, szczególnie gdy masz zaledwie kilka dni urlopu i chcesz go wykorzystać w pełni na jazdę na nartach. Podsumowując – tak, zdecydowanie warto wybrać się do Andory zimą na narty! Życzymy przyjemnego szusowania!
WYBIERASZ SIĘ W PODRÓŻ?
- Szukasz inspiracji podróżniczych? Zobacz nasz wpis o Montserrat – piękne miejsce w pobliżu Andory!
- Wybierasz się na Maltę? Zobacz nasze wpisy z Malty – mieszkamy tu od 2017 roku i regularnie publikujemy materiały o tym wyjątkowym kraju!
- Zobacz także nasze filmy, w których zabierzemy Cię w wirtualne podróże – nie zapomnij zasubskrybować nasz kanał na Youtube, byś dostał powiadomienie o nowych vlogach!
- A może masz ochotę zostawić tu po sobie ślad? Będzie nam bardzo miło, jeśli zechcesz zostawić komentarz pod tym postem! Dzięki temu wiemy, że to, co tutaj piszemy, jest przez Was czytane i mamy dodatkową motywację!
- Zaglądnij do nas też w social mediach! Tutaj znajdziesz nas na Instagramie, Facebooku i Youtubie!
17 komentarzy
Chętnie kiedyś skorzystam. Widzę, że są tam kapitalne warunki 🙂
Byliśmy ostatnio drugi raz i warunki są absolutnie genialne. A do tego nie ma tłumów, więc można szusować cały dzień 🙂
Ale tam pięknie. I tyle różnych tras narciarskich 😉 super 😉
Jak widzisz, cała masa 🙂 Nie sposób się w Andorze na stokach nudzić 🙂
A to ciekawe! Na narty się tam raczej nie wybierzemy, ale jestem ciekawa co tam jeszcze można zobaczyć 🙂
Jako że ponad 90% kraju zajmuje dzika natura, jest tutaj pięknie wędrować wiosną, latem i jesienią 🙂 Imponujących zabytków za wiele nie zobaczycie, ale za to natura – w Andorze pierwsza klasa 🙂
Na nartach nie śmigam, ale w tamtejsze góry chętnie bym ruszyła na trekking. Oj działoby się! 🙂
Bardzo ładne stoki i powiem że nie wpadłabym na to żeby pojechać tam na narty 😍
Jak widzisz – są jeszcze alternatywne miejsca na narty, do których nie docierają tłumy 🙂
Super poradnik, nie pomyślałem nigdy o Andorze, a to wydaje się na prawdę w zasięgu ręki!
Mega widoki! Myślałem, że Andora to tylko zabudowania i tyle.
Zabudowania to jedynie 8%, więc w Andorze zdecydowanie są w mniejszości 🙂 Przyroda na pierwszym miejscu!
8% kraju zurbanizowane, zakładałem, że to będzie 98%! Tyle lat pomijany ten mały kraj, trzeba go odwiedzić bo takiej recencji.
A widzisz, są jeszcze w Europie miejsca, które potrafią mocno zaskakiwać jeśli chodzi o zurbanizowanie 🙂 Polecamy serdecznie Andorę 🙂
Zrobiliście mi smaka na Andorę! Chętnie się tam kiedyś wybiorę. 🙂
Nie byłam i do tej pory nawet nie pomyślałam, że to tak ciekawy kraj. Wow!
Bardzo ciekawy, a często pomijany 🙂 polecamy bardzo!