Zastanawiasz się, co zobaczyć na Teneryfie? W takim razie dobrze trafiłeś, bo w tym wpisie znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Teneryfa to piękna wyspa wchodząca w skład Wysp Kanaryjskich i tzw. Makaronezji, leżąca u wybrzeży Afryki, a jednak należąca do Hiszpanii i Unii Europejskiej. W zaledwie kilka godzin można dotrzeć do miejsca pełnego różnorodnej przyrody, ciekawej architektury, do wspaniałego wulkanu, bujnej zieleni, czarnych plaż i kolorowych domków. A to dopiero przedsmak tego, co czeka na Teneryfie. Ta fascynująca wyspa kusi słońcem, które można tutaj znaleźć przez cały rok, przez co jest idealnym kierunkiem na jesienno-zimowe wypady, gdy w Polsce szarość dnia i chłód nie zachęca do wycieczek. Idealnym dodatkiem będzie bujna zieleń i pyszna kuchnia, a także ciekawa kultura kanaryjska.
We wpisie tym zabieramy Cię na największą spośród Wysp Kanaryjskich i przekonasz się tutaj, co zobaczyć na Teneryfie. Prócz najciekawszych atrakcji zebraliśmy także garść informacji praktycznych, które pomogą Ci zorganizować swoją podróż. A wszystko to okraszone pięknymi zdjęciami, które wykonaliśmy podczas podróży w grudniu 2024 roku. Ruszamy odkrywać Teneryfę!
Co zobaczyć na Teneryfie – atrakcje, zwiedzanie, podróż
Poniżej znajdziesz najpiękniejsze i najciekawsze miejsca na Teneryfie, które udało nam się odwiedzić w trakcie 4-dniowej, samodzielnej podróży objazdowej stacjonując w Puerto de Santiago. Pod koniec tego wpisu znajdziesz część praktyczną, gdzie jest przygotowana mapa z dokładnie zaznaczonymi wszystkimi miejscami z tego tekstu, a także wskazówkami dotyczącymi dotarcia na Teneryfę, transportu na wyspie, noclegów. Czas ruszać na odkrywanie największej spośród Wysp Kanaryjskich! Przekonaj się co zobaczyć na Teneryfie, jakie czekają tutaj atrakcje, widoki i jak zorganizować podróż na Teneryfę. I pamiętaj, że Teneryfa to kierunek na cały rok, możesz więc planować swoją podróż bez względu na datę w kalendarzu.
Playa del Medano i Montana Roja
Pierwsze dwa miejsca, które odwiedziliśmy i zobaczyliśmy tuż po wylądowaniu i odebraniu samochodu z wypożyczalni to właśnie Playa del Medano i Playa de la Tejita, która przedziela charakterystyczna, czerwona góra – Montana Roja. Pierwsza z plaż to popularne miejsce wśród surferów, którzy mogą tutaj liczyć na świetne warunki do łapania fal przez cały rok. Pewnie właśnie dlatego wzdłuż plaży znaleźć można kilka sklepików i barów surferskich. Widać także, że miejscowość jest dość popularna wśród turystów – plaże pełne są ludzi, leżaków czy parasoli na wynajem, a już przejeżdżając przez miasteczko co chwila widać szyldy hoteli i apartamentów na wynajem. Można się tutaj zatrzymać na chwilę, ale naszym zdaniem zdecydowanie nie jest to najpiękniejsze miejsce na Teneryfie i teraz z perspektywy widzimy, że mogliśmy je pominąć.
Znajdująca się po drugiej stronie Montana Roja plaża Playa de la Tejita zrobiła na nas większe wrażenie. To ponoć najdłuższa plaża piaszczysta na całej Teneryfie i wygląda bardzo pięknie, z czerwoną górą jako tło. Dużą zasługą jest także fakt, że nie ma tutaj żadnego zaplecza turystycznego – leżaków na wynajem, parasolek, knajpek czy sklepów, więc jest tutaj dziko, naturalnie. Piasek jest tutaj też nieco inny – nie jest całkowicie czarny, lecz szarawo-brązowy. Z parkingu pod plażą można ruszyć na szlak na Montana Roja, z której roztaczają się ciekawe widoki na okolicę.
Los Gigantes – co zobaczyć na Teneryfie
Dość turystyczna miejscowość łącząca się niejako z Puerto de Santiago zapewnia sporą bazę noclegową, wiele lokali gastronomicznych, sklepików. Ale to nie to sprawia, że warto się wybrać do Los Gigantes. W pierwszej bowiem kolejności główną gwiazdą tego miejsca są potężne klify, od których miejscowość wzięła swoją nazwę. Osiągają one zawrotną wysokość nawet 600m i wchodzą prosto do oceanu, co wygląda wspaniale szczególnie o złotej godzinie, gdy klify mienią się rudościami. Właśnie dlatego warto się wtedy wybrać przed zachodem słońca na nieco mniej oblegany punkt widokowy, nieopodal hotelu Blue Heaven, który zaznaczyliśmy Ci na mapce w części praktycznej tego wpisu.
Drugim powodem, dla którego warto wybrać się do Los Gigantes jest fakt, że w okolicy miasteczka przez cały rok można spotkać delfiny i grindwale, a także żółwie morskie. Dzięki sprzyjającemu klimatowi, temperaturze, te wspaniałe ssaki są tutaj przez cały rok. Dlatego też z portu wypływają stąd wycieczki łódkami, podczas których masz ogromną szansę spotkać te zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Oczywiście nigdy nie masz gwarancji, ale to jest najlepsze – do końca czekasz na niespodziankę, czy zwierzęta zechcą się pokazać.
Wycieczki te organizowane są w poszanowaniu przyrody – nie gonią zwierząt, nie przekazują sobie między łódkami informacji gdzie w danej chwili są delfiny czy grinwale i jest to kontrolowane przez straż morską. To cieszy, bo pamiętamy, jak w Azji widzieliśmy kilkanaście łódek goniących za delfinami, co było dla zwierząt bardzo stresujące. Tutaj bierzesz udział w wycieczce ze specjalistami, którzy od lat współżyją z tymi cudnymi ssakami, wiedzą jakie odgłosy wydają, gdzie mogą się pojawić i podczas wycieczki obserwują ocean dzieląc się także fascynującymi opowieściami o oceanie i jego mieszkańcach.
Sami korzystaliśmy z 2-godzinnej wycieczki z Flipo Uno małą łódką, na której było 14 osób i mieliśmy okazję zobaczyć stadko grindwali, żółwia morskiego i latające ryby. Było to niezwykłe doświadczenie, którego nigdy nie zapomnimy! Wycieczka taka kończy się przystankiem pod majestatycznymi klifami, gdzie chętni mogą zażyć kąpieli przed powrotem do portu, dlatego warto wziąć ze sobą strój kąpielowy i ręcznik. Wycieczka kosztowała 25 euro od osoby.
Masca
Urokliwa wioska i otaczające ją malownicze góry Teno są jednym z najpopularniejszych miejsc podczas podróży po wyspie i jeśli zastanawiasz, się co zobaczyć na Teneryfie – Masci nie możesz ominąć. To nawet nie tyle sama wioska jest główną gwiazdą co właśnie otaczające ją góry. Piękne, nieco złowrogie, ale porośnięte bujną zielenią i gwarantujące spektakularne widoki. A te zaczynają się już od momentu, gdy wyjedziesz z Santiago del Teide i ruszysz pełną serpentyn drogą w kierunku Masca. Po drodze zatrzymywać się będziesz wielokrotnie, bo jest tu mnóstwo punktów widokowych, z których podziwiać możesz piękne panoramy, a każda jest inna od poprzedniej. Już przy pierwszym – Mirador de Cherfe wpadniesz w zachwyt, a każdy kolejny będzie go potęgował (Mirador de Masca, Mirador on Masca, Lomo de Masca, Mirador La Cruz de Hilda, Mirador Altos de Baracan). Pamiętaj, że wychodząc z auta na każdym z punktów widokowych zamykaj swoje auto na klucz – licho nie śpi, a wpatrzeni w widoki turyści są na tyle zajęci, że ktoś może z tego skorzystać. Lepiej uniknąć nieprzyjemności.
Docierając do wioski Masca znajdziesz malutki parking, na którym możesz stanąć na maksymalnie 2h i jest to mocno pilnowane. Dlatego też warto przyjechać tutaj z samego rana, im później tym trudniej o miejsce na parkingu. Możesz tu także dotrzeć komunikacją miejską z Los Gigantes, co polecamy Ci, jeśli planujesz ruszyć na trekking. Najpopularniejszą trasą trekkingową jest tutaj Barranco de Masca – długi i wymagający i na pewno nie pokonasz go w 2 godziny, które są limitem dla parkingu. Dodatkowo, by wybrać się na tą trasę musisz wykupić miejsce na stronie Camino Barranco, a także łódkę na drogę powrotną. Szlak otwarty jest tylko w piątki, soboty i niedzielę, a na godzinę wpuszczanych jest tylko ok. 20-25 osób. Każdy musi obowiązkowo mieć buty trekkingowe, zapas wody (jest to sprawdzane na wejściu), nie może parkować na parkingu w Masca, a także musi mieć zarezerwowaną łódkę na drogę powrotną, która zabiera do Los Gigantes. Jeszcze nie tak dawno szlak był darmowy, dzisiaj taka wycieczka robi się już kosztowna. Ale w okolicach Masca dostępnych jest więcej spektakularnych, darmowych szlaków, które dokładnie opisują w swoim przewodniku Couple Away i który to przewodnik z serca polecamy.
My na trekking niestety nie mieliśmy czasu, ale już sama wycieczka po punktach widokowych była wspaniałym doświadczeniem. A przy Mirador La Cruz de Hilda możecie się napić kawy w kawiarni z piękną panoramą na góry Teno. Po pełnej serpentyn i widoków drodze przez góry Teno dotarliśmy do Buenavista de Norte – uroczego, kolorowego miasteczka, a stąd już na wybrzeże pełne charcos – naturalnych basenów.
Mirador de Buenavista i Charco Las Mujeres
Oba punkty znajdują się blisko siebie, w północno-zachodniej części wyspy i idealnie je odwiedzić prosto po wizycie w Masca. Mirador de Buenavista znajduje się tuż obok pola golfowego i zapewnia piękne widoki na potężne klify wchodzące prosto do oceanu. W wietrzny dzień cudownie jest tutaj obserwować fale rozbijające się o skały. Na wybrzeżu leży tutaj także bardzo klimatyczna knajpka El Burgado, która może przypominać nieco starą, rybacką łódkę pośród sieci. Obok znajduje się duży parking. Można stąd ruszyć na spacer wzdłuż wybrzeża i dojść do Charco Las Mujeres, które są naturalnymi basenami w wulkanicznych skałach. Oddzielone od oceanu zapewniają spokojną kąpiel nawet w dzień, kiedy ocean jest wzburzony, a krystalicznie czysta woda aż kusi, by się w niej zanurzyć.
Tuż obok basenów znajduje się parking, na którym widzieliśmy kilka camperów – jest tutaj dozwolone nocowanie w camperze. Piękne miejsce, w którym podczas naszej wizyty cieszyliśmy się kameralną, spokojną atmosferą. Przy okazji warto się także zatrzymać na spacer w malutkim mieście Buenavista del Norte i usiąść w jednej z knajpek na głównym placu na kawę, lampkę wina czy tapasy. Pamiętaj jednak, że na Teneryfie obowiązuje sjesta, jeśli więc przybywasz tutaj po godzinie 14, trudno będzie Ci coś zjeść.
Charcos los Chochos i Charco don Gabino – atrakcje Teneryfy
Na północnym wybrzeżu naturalne baseny – charcos – są dosłownie na każdym kroku. Duża w tym zasługa działalności wulkanów na przestrzeni wieków, ale dzięki temu przez cały rok, nawet przy wzburzonym oceanie, można zażywać kąpieli w lazurowej wodzie. W Puertito de los Silos warto wybrać się na spacer wybrzeżem, gdzie prócz szkieletu wielkiego płetwala błękitnego, znaleźć można także liczne charcos. Najpierw, mijając czarną plażę, dotrzesz do Charcos los Chochos – dość popularnych basenów wśród lokalsów, których jest jednak na tyle, że bez problemu zmieści się tutaj więcej osób. Idąc dalej ścieżką dotrzesz zaś do Charco don Gabino – zaledwie po kilku minutach. Dzięki temu, że trzeba do nich dalej podejść względem parkingu, nie dociera tutaj tyle ludzi i można cieszyć się kameralną atmosferą. Miejsca te są oczywiście darmowe.
Mirador de Atalaya – co zobaczyć na Teneryfie
Piękny i bardzo kameralny punkt widokowy, z którego podziwiać będziesz nie tylko położone u Twoich stóp Garachico, ale także wybrzeże usiane plantacjami bananowców. Stąd doskonale widać, ile tego tutaj się hoduje, bo jadąc pomiędzy nimi niekiedy możesz nie zauważyć. Auto zostawiliśmy przy C. de la Atalaya przy ostatnim z domów, dalej zaś czeka kilkuminutowy spacer w dół. Uwaga, mimo że jest tutaj brukowany chodnik przygotuj się na strome podejście w drodze powrotnej. Widok zaś jest naprawdę tego warty, bo po kilku minutach docierasz do drewnianego tarasu, z którego roztacza się wspaniała panorama. Ponoć kilka wieków temu miejsce to było wykorzystywane jako punkt obserwacyjny – obserwowano zagrożenie nadchodzące z poziomu wody. Dzisiaj dzięki temu, że punkt widokowy jest nieco ukryty przed światem, można się cieszyć kameralną atmosferą. Jest tutaj także malutkie źródełko z fontanny obrośniętej bujnie zielonym mchem. Idealne na orzeźwienie w upalny dzień! Punkt widokowy jest darmowy.
Garachico
Jedno z najładniejszych, naszym zdaniem, miasteczek na Teneryfie, które zdecydowanie warto odwiedzić. Niegdyś Garachico było najważniejszym portem wyspy, z którego wypływały w czasach kolonialnych towary eksportowe, głównie wino. Miasto i port zostały zniszczone w czasie potężnej erupcji wulkanu, jednak dzięki uporowi mieszkańców, zostało odbudowane, a dzisiaj zachwyca swoim wyjątkowym urokiem. To gąszcz wąskich, klimatycznych uliczek pełnych kolorowych fasad i pięknych, drewnianych drzwi, w którym warto się zatopić. Kryje się tutaj wiele knajpek, kawiarenek, w których można usiąść na kanaryjską kawę czy coś słodkiego, a nawet lampkę kanaryjskiego wina.
Głównym placem, wokół którego toczy się życie jest Plaza de la Libertad, przy którym stoi główna świątynia miasta. W okresie świąt Bożego Narodzenia wystawiana jest tutaj piękna szopka, z której mieszkańcy są bardzo dumni. W ogrodzie na placu jest także wiele dużych posągów przedstawiających świętą rodzinę, trzech króli i mnóstwo gwiazd betlejemskich. Bardzo urokliwym miejscem jest także Parque de la Puerta de Tierra – malutka, zielona oaza w środku miasta, w której można ukryć się pośród bujnej roślinności. Brama, która stoi w sercu parku jest bardzo fotogenicznym miejscem na zdjęcia wśród zieleni.
Icod de los Vinos
Urocze miasto, które już dzięki swojej nazwie sugeruje, że związane jest ze szlachetnym trunkiem – winem. Żyzne gleby i zbocza otaczające Icod de los Vinos idealnie nadają się do uprawy bananowca i winogron. Właśnie dlatego z mieście znajdziesz kilka miejsc, w którym można degustować nie tylko tradycyjne, kanaryjskie wino, ale także… wino robione z bananowca.
Jednak największym symbolem miasteczka jest najstarsze na Teneryfie smocze drzewo – Drago Milenario, które ma aż 700 lat i wciąż żyje, kwitnie i zachwyca swoim majestatem. Choć rośnie ono w ogrodzie botanicznym Parque del Drago, do którego wstęp jest płatny, świetnie go widać z punktu widokowego w centrum miasta – Mirador Gratuito del Drago Milenario. Tutaj także znajdziesz główny plac miasta – uroczy Plaza Andres de Lorenzo Caceres. Warto zatopić się w uliczkach miasta, które zachowały swój oryginalny klimat, a knajpki rozmieszczone na deptaku kuszą, by usiąść choć na chwilę. Pamiętaj, że miasto jest położone na zboczu, więc spacer na nim wiąże się z chodzeniem góra-dół. Problematyczną kwestią jest także parking, najlepiej auto zostawić poza ścisłym centrum lub zaparkować na jednym z położonych w centrum parkingów płatnych.
Teide – atrakcje Teneryfy
Zastanawiasz się dalej, co zobaczyć na Teneryfie? Być na tej wyspie i nie zobaczyć z bliska największej gwiazdy – Teide, to jak nie być na Teneryfie! Teide to wspaniały wulkan, najwyższa góra Hiszpanii i najwyższy szczyt na Oceanie Atlantyckim. Leży na terenie Parku Narodowego Teide i możesz podziwiać go z wielu miejsc dookoła wyspy, ale najlepiej ruszyć na teren parku. Taka wycieczka przeniesie Cię do zupełnie innego, wulkanicznego świata. Teide ma wysokość aż 3718 metrów, a jeśli liczyć od podstawy na dnie oceanu, osiąga zawrotne 7500 metrów, co czyni go trzecim najwyższym na świecie wulkanem.
Po setkach tysięcy lat istnienia, wybuchów i działania przyrody, powstała tutaj piękna kaldera o wymiarach 16×11 kilometrów, która zapewnia wiele wspaniałych widoków i doświadczeń. Na terenie parku narodowego znajdziesz mnóstwo punktów widokowych, na których warto się zatrzymać, by podziwiać Teide i otaczającą wulkan przyrodę. Doświadczenie to jedyne w swoim rodzaju. Można tutaj także wybrać się na spacery, trasy trekkingowe, a nawet wjechać kolejką na Teide. Dolna stacja leży na wysokości 2356m n.p.m., a górna na ponad 3500m n.p.m. By wjechać na górę należy kupić bilet – najlepiej online i z dużym wyprzedzeniem. Każdego dnia jest limit wjazdów na Teide, a że jest to popularne miejsce, może się okazać, że chcąc kupić bilety w ostatniej chwili – po prostu już ich nie będzie. Podstawowa wycieczka w obie strony to koszt 38 euro od osoby, można także wykupić opcję z audioprzewodnikiem lub przewodnikiem.
Podczas naszej podróży nie było już dostępnych podstawowych biletów na wjazd, tak też nie mieliśmy okazji wędrować po najwyższych partiach wulkanu. Wciąż jednak wycieczka po kalderze i podziwianie wulkanu z licznych punktów widokowych było wspaniałym doświadczeniem. Polecić możemy Mirador de La Ruleta, Roque Cinchado, Mirador de Juan Evora, Mirador de Samara, Mirador La Tarta, Mirador de Esperanza, Mirador de Chipeque. Wstęp do parku narodowego jest darmowy, ale pamiętaj o odpowiednim ubraniu. Gdy na wybrzeżu może być gorąco, tutaj jesteś dużo wyżej. Gdy dotarliśmy w grudniowy poranek do kaldery Teide, mieliśmy -2 stopnie, a lodowaty wiatr sprawiał, że odczuwalna temperatura była jeszcze niższa, może zdarzyć się tutaj także śnieg. Warto też sprawdzać prognozy pogody i ruszyć do parku narodowego, gdy jest dobra widoczność. Wulkan ukryty za chmurami nie będzie nadto spektakularny.
San Cristobal de la Laguna
Przez wiele wieków to właśnie to miasto, będące najstarszym na całej Teneryfie, pełniło funkcje stolicy wyspy. Założone jeszcze w XV wieku do dzisiaj zachwyca i pozostaje jednym z najpiękniejszych na całej wyspie. Nic dziwnego, do dzisiaj zachował się tutaj oryginalny plan miasta. Był z resztą przykładem, jak powinno się budować kolonialne miasta, m.in. w Ameryce Południowej po jej podboju przez Hiszpanów. Oryginalny charakter miasta został doceniony wpisem na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Już stawiając pierwsze kroki w San Cristobal de la Laguna można poczuć jego niezwykłą atmosferę. Kolorowe kamieniczki, uliczki, które równomiernie doprowadzają co placów i placyków, a także piękne, kolonialne wille kanaryjskie, w których środku znajdują się ukwiecone dziedzińce pełne zieleni. Niektóre z nich udostępnione są zwiedzającym i warto je zobaczyć, bo to, co widać z zewnątrz nie odzwierciedla pięknego wnętrza otoczonego drewnianymi galeryjkami i balkonami. W niektórych z nich na dziedzińcach działają dzisiaj urokliwe kawiarnie.
Pięknym obiektem jest także tutejsza katedra, która pochodzi jeszcze z 1515 roku. Jak wiele zabytkowych kościołów w Hiszpanii, by wejść do środka niestety trzeba zakupić bilet wstępu, co może niektórych odstraszać, ale naprawdę warto wejść do środka. A także zatopić się w gąszczu urokliwych uliczek, w których znajdziesz wiele klimatycznych sklepików, knajpek, kawiarni. Mimo, że jest to dość popularne wśród turystów miasto, ceny pozostają tutaj rozsądne. Dla przykładu, nawet na głównym placu miasta, za kawę z churros można zapłacić 3 euro! W Polsce trudno o takie ceny na krakowskim rynku. Przybywając zaś do miasta pamiętaj, by zaparkować poza ścisłym centrum. Wiele z tutejszych uliczek jest wyłączonych z ruchu kołowego, a parking w centrum może być dużym problemem. Uwaga, miasteczko położone jest wciąż dość wysoko, więc jest tutaj chłodniej niż na wybrzeżu.
Mesa del Mar – co zobaczyć na Teneryfie
Na wybrzeże Mesa del Mar po prostu warto się wybrać! Tutaj widzieliśmy chyba najbardziej spektakularny naturalny basen – Piscina Natural Mesa del Mar, a duża zasługa w tym potężnych fal, które wciąż wlewały się do basenu i oblewały jego brzegi. Baseny wypełnione są oceaniczną wodą, a na brzegu można rozłożyć się na betonowym podeście. Tuż obok jest plac zabaw, toalety publiczne, można też skorzystać z kawiarni. Obok basenu warto zwrócić uwagę na wielkie, kolorowe bloki, które stoją tuż na wybrzeżu. W czasie sztormu o ściany i okna tych bloków rozbijają się skały, co wygląda dość złowrogo i niebezpiecznie. W Mesa del Mar jest także czarna piaszczysta plaża wulkaniczna – to dla tych, którzy zamiast betonowego podestu wolą wygodny piasek. Wstępy są oczywiście całkowicie darmowe, przy basenach jest także duży, darmowy parking.
El Sauzal
Spokojne, nieco ospałe, bardzo strome, ale skąpane w zieleni, która przy akompaniamencie szumu oceanu zapewnia wyjątkowe wspomnienia. Przyjechaliśmy tutaj w zasadzie przypadkiem, po drodze i zatrzymaliśmy się na spacer zwracając uwagę na niesamowite pustki na głównym placu i bardzo oryginalną szopkę bożonarodzeniową. Ale główny plac to nie wszystko, co warto zobaczyć w El Sauzal. Znajdują się tutaj bowiem 2 malownicze ogrody, do których trzeba wybrać się na spacer. Uwaga, spacer do drugiego wymagać będzie powrotu stromą drogą, ale naprawdę warto!
Pierwszy ogród to położony blisko centrum Cactus Garden czyli kaktusowy ogród. Jest malutki, ale zebrane tutaj potężne i różnorodne okazy kaktusów robią wrażenie. Wstęp jest darmowy. Schodząc w dół od kaktusowego ogrodu dotrzesz zaś do również darmowego Parque Los Lavaderos, który jest prawdziwą oazą roślinności. Tutejsze potężne okazy roślin, mostki to dopiero przedsmak, bo na samym dole parku, po jego lewej stronie stojąc przodem do oceanu, jest fenomenalny punkt widokowy na Teide! W połączeniu z bujnymi palmami, możesz tu zrobić naprawdę piękne zdjęcia, a o zachodzie słońca musi być tutaj bajowo!
La Orotava – co zobaczyć na Teneryfie
Miasto to zdecydowanie jest jednym z najpiękniejszych na całej wyspie i nie można go ominąć podczas podróży po Teneryfie. Założone jeszcze przez rdzennych mieszkańców – Guanczów już wtedy było tym najważniejszym, dalej zaś rozbudowywane było przez Hiszpanów. Tak też powstało tutaj wiele eleganckich, bogato zdobionych kamienic, a wiele z nich przetrwało do dzisiaj. Warto zwrócić uwagę na przepiękne, drewniane balkony na tych kamienicach – najpiękniejsze znaleźć można na Calle de San Francisco, a najsłynniejszą z nich jest Casa de Los Balcones. Tutaj zobaczysz sporo kamienic w tradycyjnym, kanaryjskim stylu wraz z elementami kolonialnymi.
Nie można ominąć głównego placu – Plaza de la Constitucion i placu, przy którym stoi Ratusz – Ayuntamiento. Z pierwszego roztacza się wspaniała panorama na ocean i dachy miasta, pod drugim zaś w okresie Bożego Narodzenia rozstawiana jest piękna szopka, przyciągająca całe rodziny. Jednym z piękniejszych miejsc jest Jardin Victoria – darmowy ogród pełen wspaniałej, bujnej roślinności, fontann. Wstęp jest całkowicie darmowy, a widoki zachwycające. Wychodząc z tych ogrodów nie zapomnij wejść także do pobliskiego ogrodu botanicznego pełnego ciekawych okazów roślinności. W grudniu trafiliśmy tutaj na kwitnącą magnolię! Wstęp także i tutaj jest darmowy.
Parking może być nieco problematyczny, warto więc nastawić się na to, że konieczne może być zaparkowanie w jednym z płatnych parkingów podziemnych. Nam udało się zaparkować za darmo pod kościołem Iglesia de la Concepcion, w którym akurat trafiliśmy na piękny ślub. Po La Orotava warto spacerować, zatopić się w uliczkach, ogrodach, podziwiać wspaniałe widoki i dać się ponieść wyjątkowej atmosferze tego miejsca.
Arco de Tajao, San Miguel de Tajao i Roques de Fasnia
Dość blisko lotniska południowego, na wschodnim wybrzeżu Teneryfy, znaleźć można piękny, naturalny łuk skalny, który jest nieco ukryty przed światem z tego względu, że znajduje się poniżej drogi. Zatrzymując się autem na szutrowym parkingu początkowo można go nie zauważyć, ale rozejrzyj się, on będzie tuż pod Tobą, możesz nawet zejść w dół po łuku lub podejść do niego bokiem. Pięknie wygląda z perspektywy bujnych kaktusów, które rosną na wprost łuku.
Jadąc kawałeczek dalej, w stronę oceanu, dotrzesz do urokliwej wioski rybackiej – San Miguel de Tajao, która wydawać się może nieco ospała, ale to jej wielki plus. Tutaj bowiem można poczuć się jak kilkadziesiąt lat temu, zapomnieć o pędzącym jak szalony świecie, wyciszyć się, a o świcie obserwować rybaków powracających lub ruszających na połowy. Tutejsza czarna plaża objęta jest majestatycznymi, żółtymi skałami, które stoją w pięknym kontraście z czarnym piaskiem, tak jak i kolorowe domki w wiosce, stojące niemal tuż przy plaży. Auto zostawialiśmy na kamienistym, darmowym parkingu tuż przy plaży.
Zaledwie kawałeczek dalej warto zatrzymać się jeszcze w Roques de Fasnia, gdzie z punktu widokowego podziwiać można urokliwą, czarną plażę, którą oblewa turkus oceanu. Niesamowicie wyglądają tutaj domki wciśnięte w wulkaniczne wzgórze wchodzące do wody. To właśnie od tego wzgórza miejsce wzięło swoją nazwę – „Roques”. Niestety trafiliśmy tutaj na ulewę, więc nie mieliśmy szansy delektować się widokiem za długo, ale jest naprawdę pięknie!
Camino viejo al Pico del Ingles i Pico Ingles
Jak nam się tutaj podobało! I choć wydawać by się mogło, że deszcz nie będzie sprzyjał takiej wycieczce, to ten właśnie tylko dodawał wyjątkowej atmosfery, mistycznej, tajemniczej. To tunel pomiędzy skalistymi ścianamy porośnięty mchem, paprociami, a od góry przykryty nieco drzewami. Nie jest on długi, ale przenosi do zupełnie innego, baśniowego świata, w którym można się zapomnieć. Warto także wyjść dalej poza tunel – po prawej stronie zobaczysz zbocze porośnięte wielkimi paprociami, a przed Tobą i po lewej stronie zwróć uwagę na drzewa. Są niesamowicie porośnięte mchem i porostami. Widać, że wkroczyłeś do zupełnie innego świata, innego niż ten wulkaniczny, który dotąd udało się zobaczyć na Teneryfie.
Stąd obowiązkowo wybierz się na punkt widokowy na Pico del Ingles, z którego roztacza się 360 stopniowa panorama na niesamowite, zielone szczyty. W wietrzny dzień podziwiać tu możesz wędrujące pomiędzy szczytami chmury, które wyglądają nieziemsko. Uwaga, wybierając się w te okolice, koniecznie ciepło się ubierz. Jest tutaj chłodniej niż w położonych niżej, na brzegu oceanu miejscach. A to dopiero wstęp do tego, co czeka na Ciebie w górach Anaga, które są naszym zdaniem najpiękniejszą częścią całej Teneryfy.
Góry Anaga – co zobaczyć na Teneryfie
Góry Anaga to bez dwóch zdań jedno z najpiękniejszych miejsc na Teneryfie i jedno z naszych ulubionych. Słabo zaludnione, kameralne, pokryte bujną zielenią, pełne wspaniałych punktów widokowych i świetnych szlaków trekkingowych, a do tego z wulkanicznymi plażami, na których na próżno szukać tłumów. To zupełnie inny zakątek Teneryfy, szczególnie, jeśli porównamy do surowego południa wyspy. Mimo, że byliśmy w Anaga w deszczowy, pochmurny i wietrzny dzień, nie mogliśmy wyjść z zachwytu. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak niesamowicie jest tutaj, gdy do tych wszystkich krajobrazów dołączy jeszcze słońce. Choć nawet przy naszej pogodzie było tutaj pięknie, szczególnie, gdy na silnym wietrze chmury pędziły pomiędzy dolinami i szczytami. Istna magia.
Warto pamiętać, że z racji tego, że ruszasz w góry, temperatura może być tutaj dużo niższa niż w innych, niżej położonych częściach Teneryfy. Do tego spora wilgotność na tych terenach sprawia, że przyroda jest tutaj zupełnie inna – zwróć np. uwagę na fascynujące, pokryte porostami drzewa, które przypominają te z dżungli. Spora część terenu gór Anaga chroniona jest dzięki Parque Rural de Anaga, pamiętaj więc, żeby przestrzegać przepisów rezerwatu, m.in. nie można tutaj latać dronem. Z racji pogody nie mogliśmy się wybrać na żaden szlak, ale mieliśmy szansę podziwiać spektakularne panoramy dzięki licznym punktom widokowym, wśród których polecamy m.in. Mirador de Jardina, Mirador del Llano de los Loros, Mirador Pico del Ingles, Mirador San Andres, Mirador Hacia Taganana, Mirador Tunel de Anaga, Piedra Rajada. Każdy z nich zapewnia totalnie inne widoki, każdy jest także darmowy. Będąc w górach Anaga warto także wybrać się do tutejszych ukrytych przed światem, położonych na stromych zboczach wiosek, w których czas się zatrzymał. Jedną z nich niech będzie cudna Taganana.
Taganana
Jedna z najbardziej urokliwych wiosek na Teneryfie to właśnie Taganana w górach Anaga. Wciśnięta między soczyście zielone góry z widokiem na ocean, wąska i długa, choć wciąż malutka i bardzo kameralna. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że mieszkańcy wioski muszą cieszyć się dobrą kondycją, bo dojście z dolnej części wioski pod kościół na głównym placyku to naprawdę strome podejście. A wąskie drogi, na których mieści się tylko jedno auto (mimo że dwukierunkowe), albo i żadne są tego dodatkowym dowodem. Jeśli zamierzasz jeździć tu autem – nie rozpędzaj się, bo co rusz zza rogu wyskakuje auto z naprzeciwka i czeka Was cofanie jednego, by drugi mógł przejechać.
Dlatego też zdecydowanie lepiej porzucić auto na obrzeżach wioski i spokojnym krokiem spacerować tutaj podziwiając niesamowite widoki. Stąd udać się warto na Playa del Roque de Las Bodegas, która jest popularna wśród plażowiczów, ale także surferów. Tych ostatnich nie brakuje tu przez cały rok. Bardzo ładne widoki zapewni Ci spacer na Roque de Las Bodegas. Ujrzysz stąd nie tylko plażę i surferów, ale także wioskę Taganana pełną kolorowych domków i majestatyczne góry pełne zieleni, otaczające wioskę.
Las Gaviotas – co zobaczyć na Teneryfie
To jedna z naszych ulubionych plaż i to nawet mimo tego, że widzieliśmy ją w ulewnym deszczu! Jest nieco ukryta przed światem, nie ma tutaj żadnego zaplecza turystycznego, barów, a skaliste zbocze, które ją okrywa doskonale komponuje się z czernią wulkanicznego piasku i pojedynczymi zielonymi roślinami wyrastającymi gdzieniegdzie prosto pomiędzy skałkami. Skoro tak pięknie jest w deszczu to możemy sobie tylko wyobrazić jak magiczne musi to być miejsce skąpane w słońcu! Na plażę można dojechać bezpośrednio drogą, nie ma potrzeby żadnego dodatkowego dojścia. Tuż przy niej znajduje się parking, a w małej metalowej budce stacjonuje ratownik. Naszym zdaniem bardzo malownicza, dzika plaża.
Las Teresitas – co zobaczyć na Teneryfie
Przybywając na Teneryfę należy liczyć się z tym, że tutejsze plaże to plaże wulkaniczne – najczęściej są więc ciemne, piaszczyste lub skaliste. Tym bardziej zaskoczyć może widok plaży Las Teresitas już przy pierwszym spojrzeniu, bo zastanawiać się możesz – skąd tutaj taki piękny, złoty piasek, skoro nigdzie indziej go nie ma? Otóż odpowiedź jest prosta – Las Teresitas to plaża, którą stworzono sztucznie. Oryginalnie była ona ciemna, a niegdyś rozbijały się o nią wielkie fale, które przyciągały surferów. Pod koniec lat 60. XX wieku zbudowano falochron, który oddzielił plażę od oceanu i sprawił, że można było się tutaj bezpiecznie kąpać bez obaw o fale. Kolejny krok przyszedł zaledwie kilka lat później, gdy władze zapłaciły nie taką małą kwotę za dostawę złotego piasku z…Sahary.
Tak powstała ta wielka, szeroka i złota plaża, która dzisiaj jest jedną z wizytówek Teneryfy. Wygląda pięknie w każdej pogodzie i o każdej porze roku, a w lecie ściąga na nią mnóstwo miłośników wypoczynku na złotym piasku. Tuż obok niej jest darmowy parking, który pomieścić może wiele samochodów, w sezonie działa tutaj także kilka barów i knajpek tuż przy plaży, w których można zjeść czy się czegoś napić. Teneryfę odwiedziliśmy w grudniu, więc mogliśmy cieszyć się spokojem i pustkami, ale patrząc na rozmiar tej plaży jesteśmy pewni, że nawet przy swojej popularności można tu w lecie znaleźć dla siebie miejsce.
Plażę dobrze jest także zobaczyć z góry – piękny widok zobaczysz przy drodze obok ogrodzonego Mirador de la playa de Las Teresitas. Sam punkt jest dzisiaj ogrodzony, ale stając kawałeczek za nim, przy drodze – czeka na Ciebie wspaniała panorama z góry.
Santa Cruz de Tenerife
Nie mieliśmy niestety szansy odkryć tutaj za wiele ze względu na trwające w mieście przygotowania do Bożego Narodzenia i jarmarku, które zdominowały główne części miasta, ale wjeżdżając do Santa Cruz de Tenerife, od razu czuć zupełnie inną atmosferę. To w końcu największe miasto wyspy, które rywalizuje z Las Palmas o miano stolicy Wysp Kanaryjskich. Na chwilę obecną pełnią tą funkcję wymiennie, ale widać, że to gospodarcze, kulturalne centrum całej Teneryfy i że tętni życiem przez cały rok.
Osobiście wolimy te mniejsze mieściny, w których można zwolnić, ale Santa Cruz to nie tylko nowoczesne budownictwo – wciąż można tu znaleźć wąskie uliczki, deptaki wyłączone z ruchu kołowego, klimatyczne wille i zabytki. Główne serce miasta to Plaza de Espana, na którym właśnie rozkładano jarmark, a stąd można wejść na deptak, przy którym działa wiele knajpek i sklepów. Zwróć uwagę na liczne murale, które zdobią ściany budynków – są naprawdę świetne! Nie można także ominąć Iglesia de Nuestra Senora de la Concepcion, który zbudowano na przełomie XV i XVI wieku. To właśnie od kościoła wiedzie przeurocza uliczka pełna kolorowych uliczek i knajpek.
Nieco dalej od centrum znajdziesz charakterystyczny budynek Auditorio de Tenerife, który nieco przywołuje nam skojarzenia z Walencją i jej najsłynniejszymi budynkami. Kawałek dalej znajdziesz zaś piękny ogród botaniczny – Palmetum, do którego obowiązuje bilet wstępu.
Candelaria – co zobaczyć na Teneryfie
To urokliwe miasteczko oddalone o zaledwie kilkanaście kilometrów od stolicy – Santa Cruz de Tenerife. To bez wątpienia najważniejsze miejsce dla katolików na całej wyspie, a to za sprawą tutejszej bazyliki Matki Boskiej z Candelarii. Dawni mieszkańcy Teneryfy, Guanczowie mieli kiedyś natrafić na świętą figurkę Matki Boskiej, zwanej tutaj Czarną Madonną. Po kolonializacji wyspy przez Hiszpanów zbudowano tutaj sanktuarium, a to, które podziwiać można do dzisiaj pochodzić ma z XX wieku. Zachwyca nie tylko z zewnątrz, ale także bogato zdobionym wnętrzem, a najważniejszym miejscem jest oczywiście to, które zajmuje figurka Czarnej Madonny, będącej celem pielgrzymek. Co roku 15. Sierpnia odbywają się tutaj wielkie obchody religijne, które ściągają wiernych z wyspy i nie tylko. Przed bazyliką warto zwrócić uwagę na posągi dawnych przywódców poszczególnych części Teneryfy, zanim stała się ona częścią Hiszpanii.
Candelaria to jednak także bardzo ładne, czarne plaże, gąszcz uliczek z kolorowymi, niskimi zabudowaniami, sklepiki i knajpki. Czuć tutaj już, że jest to miejsce turystyczne, ale wciąż zachowano umiar i pozostaje ona miłym miejscem do odwiedzenia. Polecamy także wybrać się na punkt widokowy przy Guardia Civil de Candelaria, z którego roztacza się piękna panorama na miasteczko.
Co zobaczyć na Teneryfie – informacje praktyczne
Poniżej znajdziesz garść informacji praktycznych dotyczących Teneryfy, które pomogą Ci zorganizować samodzielną podróż na Teneryfę i dookoła wyspy. Zacznij od mapki, na której zaznaczyliśmy Ci wszystkie miejsca, które udało nam się odwiedzić podczas 4-dniowej podróży i które opisaliśmy dla Ciebie powyżej. Dzięki temu masz pewność, że nie zgubisz się podczas odkrywania uroków wyspy. Do tego znajdziesz wskazówki dotyczące transportu, noclegów i nasze subiektywne podpowiedzi, które pomogą Ci w tej podróży. Jesteśmy pewni, że dzięki temu będzie to wyjątkowa i niezapomniana przygoda!
Co zobaczyć na Teneryfie – mapa atrakcji
Jak dotrzeć na Teneryfę – podróż na Teneryfę
Bez wątpienia najszybszym sposobem, by dostać się na Teneryfę jest samolot. Musisz bowiem pamiętać, że wyspa ta znajduje się kawał drogi od Polski, na zachód od Afryki i Maroko, tak więc już sam bezpośredni lot z Polski zajmuje ok. 6h.
Z Polski bezpośrednio dolecisz liniami Wizzair (Katowice i Warszawa Chopin) oraz Ryanair (Kraków i Warszawa Modlin). Wyspy Kanaryjskie to dość popularny kierunek wśród Polaków przez cały rok, więc bilety z Polski nie należą do najtańszych, ale warto polować i obserwować z dużym wyprzedzeniem.
Można także skorzystać z lotów kombinowanych, z przesiadką. Często na bardzo tanie loty na Teneryfę można trafić z Rzymu (Wizzair – Fiumicino) czy Barcelony (np. Vueling). W ten sposób możesz połączyć odwiedzenie tej wyspy ze zwiedzaniem ciekawych miast w Europie kontynentalnej. My za nasze loty z Rzymu na Teneryfę i z Teneryfy do Rzymu zapłaciliśmy w sumie 52 euro od osoby, więc jest to naprawdę atrakcyjna cena. Dla nas Rzym jest o tyle wygodny, że często w nim bywamy, a mieszkając na Malcie mamy do Rzymu bardzo tanie i częste połączenia (nawet za 10 euro w jedną stronę).
Na Teneryfę można także dojechać samochodem, ta opcja jest jednak dla tych, którzy mają więcej czasu i nie mają nic przeciwko długiej i nieco męczącej podróży. Promy na Teneryfę odpływają z Kadyksu na południu Hiszpanii, a przeprawa promem zajmuje niemal 40h. Warto także pamiętać, że promy te są wciąż bardzo drogie. Dlatego warto obserwować ceny lotów i porównać, czy samolot jednak nie wyjdzie taniej.
Zwiedzanie Teneryfy – noclegi
Większość turystów przybywających na Teneryfę za swoją bazę noclegową wybiera Costa Adeje i Los Cristianos. Jest tam najwięcej hoteli, restauracji, sklepów i obiektów infrastruktury turystycznej. Ale to nie do końca jest plusem. Jest to dzisiaj typowo turystyczny, pozbawiony charakteru kurort turystyczny, w którym zawsze jest tłoczno, głośno i brakuje nam kanaryjskiego klimatu i atmosfery.
Właśnie dlatego sami zatrzymaliśmy się gdzie indziej, w pobliżu pięknego Los Gigantes, w Puerto de Santiago, które jest zdecydowanie bardziej kameralnym miejscem, a wciąż znaleźć tu można knajpki, supermarkety czy świetne miejsca na nocleg. Sami nocowaliśmy w należącym do Polski apartamencie LUNA w Puerto de Santiago, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Apartament składa się z przestronnego salonu, oddzielnej, w pełni wyposażonej kuchni, sypialni, łazienki, a do tego ma fenomenalny, duży taras z widokiem na ocean i wyspę La Gomera. Do tego do dyspozycji gości jest miejsce w podziemnym garażu oraz baseny dostępne wyłącznie dla gości kompleksu. Tuż obok znajduje się duży market spożywczy Mercadona, a także dwie świetne knajpki Don Jose Tapas Jamon y Vino i Casa Edu, które możemy polecić. Apartament był dla nas świetną bazą wypadową na zwiedzanie wyspy – ruszaliśmy rano po własnym śniadaniu na tarasie, wracaliśmy wieczorem pełni wrażeń, a w ostatni dzień pracowaliśmy stąd zdalnie i korzystaliśmy z basenów. Jeśli szukasz idealnego miejsca na pobyt, możemy Ci śmiało polecić właśnie Luna Apartament w Puerto de Santiago. Tutaj możesz sprawdzić profil Apartamentu na Instagramie.
Tutaj zaś możesz zobaczyć rozmieszczenie miejsc noclegowych na Teneryfie, które dostępne są na wynajem.
Zwiedzanie Teneryfy – transport
Bez wątpienia najlepszym sposobem na poruszanie się po Teneryfie jest wynajem auta, które da Ci mnóstwo wolności i którym dotrzesz w zakątki, do których autobusy nie dojeżdżają. Nie będziesz także uzależniony od rozkładów jazdy, od ilości osób w autobusie, od punktualności. I na pewno więcej zobaczysz właśnie dzięki temu, że będziesz miał własny środek transportu. Sami wynajęliśmy auto w lokalnej wypożyczalni i był to strzał w dziesiątkę. Korzystaliśmy z wypożyczalni Click and Rent i za wynajem na 5 dni zapłaciliśmy 47 euro. Przez większą część wyspy dookoła wiedzie bezpłatna autostrada, dzięki której można szybko się przemieszczać pomiędzy miejscowościami, w innych zakątkach – szczególnie okolice Masca, Teide czy gór Anaga poruszać się będziesz dobrej jakości lokalnymi drogami. Pamiętaj jednak, że są one często kręte, jeśli więc cierpisz na chorobę lokomocyjną, warto wyposażyć się w leki.
Warto także planować tak swoją podróż, by nie jeździć autem w godzinach szczytu – nawet autostrada potrafi się tutaj nieźle zakorkować – sami przy okazji wypadku na autostradzie spędziliśmy jakieś 1,5h w korku nie mając możliwości ucieczki. Jeśli masz wylot z lotniska w okolicach godzin szczytu – koniecznie rusz na lotnisko z dużym wyprzedzeniem.
Możesz jednak również korzystać z autobusów publicznych, które choć nie dojadą wszędzie, pokrywają dość dużą część wyspy i docierają do najpopularniejszych miejsc. Bilet można kupić u kierowcy, a jego cena zależy od tego, gdzie się wybierasz – kierowca podaje cenę, gdy powiesz mu jaki jest cel Twojej podróży. Do rozkładów autobusów, podobnie jak na Malcie, najlepiej korzystać z Google maps, która jest dobrze połączona z komunikacją miejską.
Co zobaczyć na Teneryfie – czy warto wybrać się na Teneryfę?
Mamy nadzieję, że nie masz już wątpliwości co do tego, że warto i wiesz już, co zobaczyć na Teneryfie. To piękna i niezwykle różnorodna wyspa, na której każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy plażowania – ciekawe, czarne plaże wulkaniczne, wędrowcy – piękne szlaki trekkingowe, miłośnicy podziwiania widoków – ogrom punktów widokowych, smakosze – pyszną kuchnię, w której warto się zatopić, fani miejskiego życia – urocze kolorowe miasta, miasteczka i wioski, które tętnią życiem przez cały rok. A to zaledwie zalążek. Nas Teneryfa zachwyciła i żałujemy, że byliśmy na niej tak krótko, bo mamy wielką ochotę na tutejsze trasy trekkingowe. Nie ma jednak tego złego, bo wiemy, że na wyspę jeszcze wrócimy i wtedy z naciskiem właśnie na wędrówki piesze.
Podczas naszej podróży korzystaliśmy z fantastycznego interaktywnego przewodnika Teneryfa – Jedyny taki przewodnik autorstwa Justyny i Pawła czyli Couple Away. To fenomenalny przewodnik, w którym znajdziesz dosłownie wszystko do planowania tej podróży, m.in. polecane restauracje i noclegi, ciekawe miejsca do odwiedzenia, dokładnie rozpisane trasy trekkingowe, spektakularne punkty widokowe, wskazówki praktyczne i wiele, wiele więcej. Z serca Ci polecamy ten przewodnik, a jeśli planujesz podróż na inne z Wysp Kanaryjskich, ta para podróżników wydała również przewodniki po Fuerteventurze, Lanzarote, a także Maderze. Wiemy, że są świetne jakościowo, więc korzystaj. Tymczasem życzymy Ci pięknej podróży na Teneryfę!
Dziękujemy!
We wpisie tym znajdziesz linki afiliacyjne. Rezerwując nocleg za ich pomocą otrzymujemy małą prowizję, dzięki której utrzymujemy bloga. Cena dla Ciebie pozostaje taka sama, my zaś możemy dalej tworzyć tutaj darmowe treści dla szukających podróżniczych inspiracji. Z góry dziękujemy Ci bardzo za Twoje wsparcie w rozwoju tego bloga.
Wybierasz się w podróż?
- Szukasz inspiracji podróżniczych? Zobacz inne nasze posty!
- Zobacz nasz interaktywny przewodnik po Malcie, Gozo i Comino w formie e-booków! Idealne kompendium wiedzy na temat Malty i podróży dookoła tego kraju!
- Zobacz nasz interaktywny przewodnik po Rzymie! Znajdziesz go na Rzymbook.pl!
- Zaglądnij do nas też w social mediach! Tutaj znajdziesz nas na Instagramie, Facebooku i Youtubie!
14 komentarzy
Fantastyczna wyspa! Kiedyś wrócimy 🙂
My też, wtedy planujemy dużo wędrować szlakami trekkingowymi, na które teraz brakło nam czasu 🙂
Dzięki za świetny artykuł, mam nadzieję, że skorzystam
Mamy nadzieję, że przeprowadzi Cię przez to, co zobaczyć na Teneryfie i jak zorganizować swoją podróż 🙂
Pięknie, jeszcze nie byliśmy, może kiedyś 😀
Bardzo Wam polecamy, Teneryfa to piękna wyspa 🙂
Ile czasu potrzeba na zwiedzenie Teneryfy? 🙂
My mieliśmy tylko 4 dni i to było za mało, by zobaczyć wszystko, co byśmy chcieli, ale i tak sporo się udało 🙂 Z trekkingami (a pięknych szlaków jest mnóstwo) pewnie bylibyśmy zachwyceni mając 1,5 tygodnia. Ale na trekkingi jeszcze wrócimy, gdy będziemy mieć więcej urlopu 🙂
Piękna i różnorodna wyspa – kiedyś chciałabym tam wrócić 🙂
Teneryfa ma wiele do zaoferowania, nie sądziliśmy, że tak wiele 🙂
Po Fuerteventura czas na Teneryfę, wpis bardzo się przyda❤️
Bardzo nas to cieszy 🙂 My musimy się wybrać na Fuerteventurę, bardzo nas kusi 🙂
Niesamowite zdjęcia, nie mogę się napatrzeć… piękniejszych ujęć jeszcze nie widziałam, a od pewnego czasu oglądam ich dużo, bo robię sobie plan podróży; dziękuję za tak szczegółowy opis i polecane miejsca, dokładnie tego szukałam! Planuję się skupić głównie na naturze i zapisałam sobie kilka cudnych punktów. Dzięki raz jeszcze!
Cała przyjemność po naszej stronie! Pięknej podróży po Teneryfie! 🙂