O Maladze można powiedzieć tylko jedno- szkoda, że tak krótko!!! Niestety z racji tego, że przylecieliśmy tu o 14, a wylot do Brazylii mamy z samego rana dnia następnego, co wiąże się z nocką na lotnisku, nie mieliśmy zbyt wiele czasu na spenetrowanie tego miasta. Pogoda udała się wyśmienita – słonko przygrzewało nam radośnie w plecy 🙂Na czas zwiedzania zostawiliśmy bagaże na dworcu w przechowalni i udaliśmy się na spacer po mieście. Wielokrotnie słyszeliśmy, że Malaga jest niezwykle przyjemnym miastem, ale na własne oczy przekonaliśmy się dopiero teraz, a naprawdę jest tu, co robić!!! Nie tylko plaża i port, ale też przepiękne stare miasto z mnóstwem urokliwych, maleńkich uliczek-uśpionych w ciągu dnia, zaś wieczorem tętniących życiem w pełni. Do tego Corrida i świetnie zachowane fortyfikacje z czasów panowania muzułmańskiego, z których rozciągają sie wspaniałe widoki na całe miasto.
874
poprzedni post
5 komentarzy
Powodzenia!
Malaga to cudowne miasto 🙂 Chociaż miałam tam bardzo nieprzyjemna sytuację … Złapałam złodzieja za rękę! 😀
Mimo małych nieprzyjemności – będę tam wracać! Oby było Wam dane zostać tam kiedys na dłużej 😉
Na szczęście złapałaś za rękę 🙂 Fajnie, że pomimo takich doświadczeń nadal chcesz tam wracać i nie zraziło Cię to 🙂 Pozdrawiamy!
Nie marnujecie ani chwili. Nawet w przelocie czerpiecie z życia pełnymi garściami. A zajrzałam tu, bo Hiszpania chodzi mi od jakiegoś czasu po głowie 😉
oooo jaki stary wpis wygrzebałaś! 🙂 Ale tak, przez lata nic się nie zmieniło, każda troszkę dłuższa przesiadka to także zwiedzanie! 🙂 Szkoda marnować taką okazję! 🙂