Rzymski spacer
Rzym…Wstyd się przyznać, ale choć w Rzymie byliśmy już……sami nie wiemy, ile razy… Może dlatego, że Wieczne Miasto traktujemy jak nasz drugi dom, do którego regularnie, przynajmniej raz w roku wracamy i miasto to nie ma przed nami już żadnych sekretów. Wracamy, bo kochamy Rzym! Bo uwielbiamy tutejsze kamienne uliczki, siedzieć na szczycie Schodów Hiszpańskich popijając wino i spoglądając w dół na tłumy turystów! Zajadać się pizzą w naszym ulubionym miejscu, napić się kawy przegryzając cornetto z białą czekoladą! Wieczory spędzać z naszymi włoskimi przyjaciółmi, spacerować, spacerować, spacerować. Tak, każdy wypad do Rzymu to dla nas wędrówka uliczkami, między placykami i zabytkowymi budynkami, których tu przecież nie brakuje.
Dlaczego właśnie Rzym?
Minęło dokładnie 6 lat odkąd Karolina z dnia na dzień dostała na uczelni propozycję wyjazdu na program „Double Degree” na jedną z tamtejszych uczelni. Kiedy stwierdziliśmy, że to świetna okazja, by zażyć odrobiny włoskiego życia, południowego optymizmu i słońca. Gdy w końcu Karolina spakowała się i z dnia na dzień wyjechała na kilka miesięcy do Wiecznego Miasta, w którym to przecież już byliśmy, a jednak dopiero ten wyjazd sprawił, że ciągle tu wracamy. To jeden z tych momentów, kiedy przekonaliśmy się, że tak, chcemy podróżować! Mało tego, chcemy jak najwięcej podróżować i korzystać z każdej chwili, by wyrwać się, gdzieś dalej. I od tej pory ukształtowała się tradycja, że przynajmniej raz do roku tu wracamy. Bo zwyczajnie kochamy Rzym!
A ZA CO KOCHAMY stolicę Włoch?
Za Pantheon
Nasze ulubione miejsce w Wiecznym Mieście. Architektoniczny majstersztyk! Do dziś ciężko nam pojąć, jak tyle wieków temu technika pozwoliła na zbudowanie coś tak doskonałego (rok 125 n.e.). Dodatkowo plac, na którym się znajduje to miejsce zawsze pełne ulicznych grajków. Maleńki placyk z masą urokliwych kawiarenek, skąd na kilometr czujesz aromat kawy. Do tego ogrom Pantheonu na tym małym placu, otoczonego wiekowymi kamieniczkami – tego miejsca nie da się zastąpić. Uwaga – Od tego roku (2018) wprowadzono bilety wstępu do Pantheonu w symbolicznej cenie 1 euro, które można kupić w pobliskich kioskach.
Za Colosseum
Można podziwiać godzinami, a o każdej porze dnia i nocy wygląda zupełnie inaczej. To samo tyczy się każdej ze stron Colosseum – z każdej strony widok jest inny. My jednak lubimy wejść po schodkach nad stacją metra o tej samej nazwie… Przysiąść na murku i przyglądać się z góry temu architektonicznemu kolosowi. A wieczorem przyjść tu i napić się wina, gdy nie znajdziesz już tłumów, a z godziny na godzinę nastaje cisza. I zostajesz sam – Ty i gigant sprzed wieków. Spróbuj tylko przyjść tu po północy – niepowtarzalne.
Za Trastevere
Wąskie uliczki skąpane w słońcu, stare kamieniczki obrośnięte bluszczem, dźwięki muzyki, wino, aromat pasty. Wieczorami miejsce spotkań młodych. Nie ma bardziej włoskiego miejsca niż Trastevere. A stąd już tylko kilka kroków do…to w następnym punkcie, bo na to zasługuje 🙂
Za Gianicolo
Punkt widokowy i park, z którego łatwo dojść z Trastevere. Niesamowity widok na całe Wieczne Miasto. Stąd możesz zobaczyć w zasadzie każdy zabytek. Z jednej strony Piazza Venezia, Pantheon, z drugiej na wyciągnięcie ręki Bazylika Św. Piotra. Świetny park, gdzie znajdziesz wytchnienie w gorętszy dzień, napijesz się kawy i nacieszysz oczy panoramą Rzymu. Podejście niektórym sprawia trudność, ale naprawdę warto!
Za Piazza Navona
Plac pełen artystów. Dziś może już nieco komercyjny, jednak wciąż ma w sobie to coś. Mnóstwo malarzy przychodzi tu ze swoimi dziełami. Niejeden maluje na Twoich oczach kolejne obrazy, do tego piękne fontanny i kościół. Ale najważniejsze są tutaj te obrazy oblane słońcem. Najpiękniej tu o poranku.
Za zieleń tutejszych parków
Villa Borghese, Villa Pamphili… W wielkich miastach nie ma miejscach na odrobinę buszu, natury, zieleni? To najlepszy przykład na to, że pośrodku wielkomiejskiego zgiełku możesz znaleźć swoją zieloną oazę! A także popływać łódką po jeziorku, wyciągnąć się na kocu w pełnym słońcu pod drzewami, urządzić piknik z przyjaciółmi, pojeździć na rowerze. Możesz w końcu zapomnieć, że jesteś w centrum miasta.
Za widok ze szczytu Schodów Hiszpańskich
Tak, jedno z najbardziej turystycznych miejsc w Rzymie! Ale zawsze wspinamy się na szczyt z butelką wina, siadamy na murku, spuszczając nogi w dół i wpatrujemy się w dół na Piazza di Spagna… Na tłumy ludzi z całego świata… A przed nami Via Condotti, czyli miejsce z najdroższymi i najbardziej luksusowymi sklepami… Carabinieri dumnie siedzą na swoich koniach. A nasze twarze muska gorące słońce! Wyciągasz książkę, popijasz wino – uwielbiamy to miejsce.
EDIT: od 2019 nie wolno siedzieć na Schodach Hiszpańskich. Uważaj, mandaty są bardzo wysokie!
Za Kopułę w Bazylice Św. Piotra i Watykan sam w sobie
Bez względu na to czy lub jak bardzo jesteś wierzący, Watykan to miejsce, obok którego nigdy nie przejdziesz obojętnie. Czujesz się jak malutka iskierka zagubiona wśród monumentalnych, olbrzymich murów Bazyliki. A widok z kopuły jest nieziemski! Dodatkowo wychodząc na szczyt oglądasz kopułę i pokrywające je malowidła z bliska – niepowtarzalne. Wejście na kopułę należy do bardzo przyjemnych, nie czuje się ilości pokonywanych schodów. Kosztuje 7 euro, które naprawdę warto wydać. Natomiast by wejść do Bazyliki Św. Piotra, szczególnie w lecie, należy przygotować się na oczekiwanie w kolejce. Stąd lepiej przyjść wcześnie, zanim słońce będzie się nadto dawać we znaki. Pamiętajmy o odpowiednim ubiorze – zakryte kolana, ramiona – to świątynia.
Za Most z Aniołami przy Zamku Anioła i Tybr
Wygląda pięknie o każdej porze dnia i nocy! Jednak naszym zdaniem jest najpiękniejszy o zachodzie słońca. Anioły wyglądają jak z bajki. Warto też przysiąść o zmroku przy Tybrze, spostrzegawcze i cierpliwe oko dojrzy wydry spacerujące w trawach przy brzegu 🙂
Za maleńki kościółek Santa Maria della Concezione przy Piazza Barberini
Kilka kroków od Placu Barberini znajdziecie z zewnątrz niewyróżniający się niczym kościółek. Warto zaglądnąć ze względu na kryptę grobową wykonaną z kości braci kapucynów! Miejsce mroczne, acz zapierające dech w piersiach. Wstęp na zasadzie wolnych datków. Zdjęć niestety w środku robić nie można.
Za naszą ulubioną pizzę w L’Archetto
Jedziemy do Rzymu, więc codziennie jemy pizzę w naszej maleńkiej pizzerii na via Germanico 105. Tak, ojczyzną pizzy jest Neapol i tam też mamy swoje ulubione miejsce… Ale pizza w L’Archetto to niebo w gębie! Sami tubylcy, ci sami pracownicy od lat, ten sam przygarbiony dziadek robiący pizzę od kilkudziesięciu lat według tej samej receptury. Nie, nie zamienimy tego miejsca na nic innego. Warto zgrzeszyć! Szczególnie polecamy Capricciose, Quattro Formaggi i Salsiccie. Niebo! Do tego wino, na deser tiramisu i espresso! Uwaga – W weekend wieczorem stołują się tu całe włoskie rodziny, więc nie raz trzeba poczekać na stolik.
Za rzymską dziurkę od klucza
Tak, brzmi zabawnie, ale jest taka jedna dziurka od klucza w Rzymie, której pominąć nie można. Awentyn nie jest najczęściej odwiedzaną częścią miasta… A to właśnie tutaj przez dziurkę od klucza klasztoru zakonu kawalerów maltańskich można zobaczyć kopułę Bazyliki Św. Piotra otoczoną roślinnością klasztornych ogrodów. Miejsce znajduje się kilka kroków od Circo Massimo. Po drodze mijamy kościół Św. Sabiny z pięknym ogrodem pełnym drzewek pomarańczowych, skąd także rozpościera się piękny widok na Watykan. Aż dochodzimy do niepozornych ciemnozielonych drzwi, przy których o ile w ogóle, to spotkacie zaledwie kilka osób. Miejsce nie jest tak popularne, jak Colosseum czy Fontanna Di Trevi! Dziurka po włosku nazywa się il Buco della Serratura i uwierzcie, nie pożałujecie! Zdjęć widoku z dziurki nie pokażemy, bo telefonem nie ma szans! A mimo, iż mamy dobry aparat, żadne ze zdjęć nie wyszło. Ale widok pozostanie w Waszej pamięci na długo 🙂
Za Fontannę di Trevi o 4 nad ranem
Tak, dobrze przeczytaliście, o 4 nad ranem jest cudowna. Czemu? Bo nie ma tam żywej duszy. Natomiast w ciągu dnia ciężko się tam przecisnąć pomiędzy tłumem. Każdy chce mieć zdjęcie z fontanną. Każdy chce wrzucić do niej monetę, by według tradycji móc tu jeszcze wrócić. Pamiętaj! Stojąc tyłem do fontanny prawą ręką przez lewe ramie! Tylko wtedy działa! Zdjęcie o 4 nad ranem tylko jedno i nie pierwszej jakości, gdyż o tej porze byliśmy tam raz kilka lat temu. Ale jakbyście akurat mieli okazję wracać do hotelu po północy, warto zahaczyć! Widok niepowtarzalny i na zawsze pozostaje w pamięci.
Za Piazza Venezia i Forum Romanum
Choć odwiedzanie przez tłumy, uwielbiamy spacer od Colosseum, mijając wielowiekowe ruiny Forum Romanum i dochodząc do monumentalnego Piazza Venezia. Stąd rozpościera się nieziemski widok na Colosseum i Forum Romanum. Otaczają nas śnieżnobiałe mewy, wiatr rozwiewa włosy, a Ty kontemplujesz otaczającą Cię historię.
Za to, że zawsze mamy tu do kogo wracać! 🙂
Baci Marco, Francesco, Daniele! Ciężko zliczyć, ile odkąd Karolina mieszkała w Rzymie odwiedzaliśmy się nawzajem. My w Rzymie, oni w Polsce. I nigdy nie możemy się sobą nacieszyć! Za to, że z nimi i z Rzymem wiąże się dla nas masa wspomnień, chwil pełnych uśmiechu i słońca, których nigdy nie zapomnimy.
Bo Rzymu nigdy dość!
I moglibyśmy tak wymieniać godzinami, bo Rzym ma całą masę miejsc, które kochamy i do których zawsze wracamy :). Bo nie ma nic piękniejszego niż mieć swoje miejsce, gdzie czujesz się szczęśliwy! Gdzie buzia cieszy Ci się na samą myśl o tym, że Twoja stopa znów tam stanie! Że znów usiądziesz na szczycie Schodów Hiszpańskich, zamkniesz oczy czując słońce na swoich policzkach, wsłuchasz się w gwar, otworzysz wino i znów odetchniesz, bo wiesz, że znów tu jesteś… W swoim ukochanym miejscu, pełnym wspomnień, przyjaciół, wspaniałych doświadczeń. Jesteś tu na chwilę, ale spokojna głowa, nie musisz nawet wrzucać monety do Fontanny Di Trevi! Przecież i tak tu zaraz wrócisz. Bo to Twój drugi dom. A Rzym jest naszym drugim domem. I to już się nigdy nie zmieni.
25 komentarzy
Mam dokładnie to samo wrażenie. Rzym to mój drugi dom. Tu poznałam męża, tu mi się oświadczył i tu wracam chętnie za każdym razem. A Villa Borghese to magiczne miejsce, w którym czas się zatrzymał. Mało doceniane i wciąż za mało znane.
Chyba nie można było tego podsumować lepiej 🙂 Bardzo cieszy nas fakt, że Rzym potrafi być odbierany jako to magiczne miejsce a nie tylko przez pryzmat wszelakiej turystyki 🙂 Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Ja byłam w Rzymie tylko raz (może nie ostatni), ale też kocham go za to wszystko, o czym piszecie. Jest fantastyczny i ani trochę się nie zawiodłam.
Mieszkacie na Malcie… Ale zazdro 🙂
Miłego dnia (:
My wracamy regularnie, by znow zazyc troche tego, co tak bardzo w Rzymie kochamy ? przynajmniej raz do roku, choc w tym bedzie 4x? a ze z Malty mamy rzut beretem… Przesylamy mnostwo slonca!
Rzym kocham za wszystko.
Kuzynka,która mieszka obok Koloseum ,dała mi mapę,zaznaczyła najważniejsze miejsca i w drogę.
Zwiedzałam pieszo, wiele dni, to piękne miasto.
Zachwycałam się każdym placem,fontanną ,schodami,rzeźbami,włożyłam rękę w „usta prawdy” i jakoś ją nie odgryzły 🙂
Kocham Włochy za jedzenie,za zabytki,za włoski temperament,za smak lodów i za milion innych rzeczy.
Cudna relacja,potraficie cieszyc się życiem!
Pozdrawiam ciepło-)
Ojjjj jak bardzo tą miłość rozumiemy! 🙂
U nas zaczęła się, gdy byliśmy jeszcze dzieciakami i wraz ze szkołą muzyczną pojechaliśmy śpiewać dla naszego Papieża, potem wizyty z Rodzicami, aż Karolina wylądowała na wymianie uniwersyteckiej w Rzymie dobrych już kilka lat temu. Od tej pory wracamy tam przynajmniej raz do roku, choć odkąd jesteśmy na Malcie, wracamy znacznie częściej, bo Rzym to dla nas drugi dom. Fascynujący, śpiewający, kolorowy, pełen niesamowitej historii, monumentów, które pamiętają czasy, o których nie śmiemy nawet śnić…A do tego wyjątkowe jedzenie, ludzie i te wszystkie uliczki, w których zgubić się jest czystą rozkoszą….O Rzymie można pisać godzinami, a i tak nie wystarczy słów, by opisać te wszystkie wspaniałości i uczucia do tego miejsca…:)
Dziękujemy pięknie i pozdrawiamy cieplutko! 🙂
Cudne miejsca. Aż chciałoby się tam zawitać choć na troszkę. Piękna fotorelacja dzięki której choć na chwilę można popodróżować z Wami wirtualnie. 🙂
Kochamy Rzym i wracamy tu regularnie, przynajmniej raz do roku, choć w tym udało się już 3x i już planujemy kolejny powrót 🙂 Pozdrawiamy cieplutko! 🙂
Rzym to jedno z naszych ulubionych stolic europejskich, też uwielbiamy tutaj spacerować. Na pewno kiedy następnym razem wpadniemy do Europy, znowu go odwiedzimy! Pozdrawiamy!
Rzym jest magiczny…Nie można przejść obojętnie, można go albo kochać albo nienawidzić, ale nigdy noc po środku. My go kochamy i uwielbiamy tu regularnie wracać i spacerować swoimi ścieżkami 🙂 Pozdrawiamy Was cieplutko! 🙂
Ach, Rzym jest jeszcze wciąż przede mną, ale chyba w końcu się tam wybiorę! Do tej pory jakoś się nie składało, jest tyle miejsc do odwiedzenia 🙂
Rzym jest wyjątkowy, w końcu i Twoja droga Cię tam zaprowadzi, mamy głęboką nadzieję na to, bo Rzymu nie można ominąć 🙂
„Rzym” to słowo, wobec którego nieśmiało spuszczam głowę 😉 Byłem kilka razy, ale ogrom historii i miejsc jest jak góra, na którą można wejść, ale nie da się przejść wszystkich szlaków 😛
Nigdy się nie da, bo kolejne perełki wyłaniają się z za rogu 🙂 Byliśmy tyle razy i za każdym razem znajdujemy coś nowego, coś, czego dotąd nie widzieliśmy. I zawsze tak będzie, bo Rzym jest magiczny…Ale mamy też swoje utarte ścieżki, którymi lubimy spacerować wspominając stare dobre czasy…:)
Marzą nam się Włochy!
w takim razie w drogę! 🙂 Teraz zimą jest bardzo przyjemnie, nie ma aż tylu turystów, choć Rzym nigdy nie pustoszeje…Pozdrawiamy cieplutko! 🙂
Lubię podróżować po Włoszech. A do Rzymu muszę wrócić, bo byłam tam chyba sto lat temu, gdy wygrałam voucher w konkursie literackim radia Pin 🙂 Audycję „Piękni 30-letni” prowadził Marcin Sobesto a ja miałam wtedy sporo poniżej 30-tki. A jednak to prawda, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Szukam inspiracji na wiosenną podróż i wygląda na to, że padnie na Rzym.
W takim razie wróć do Rzymu, na pewno się zmienił przez te lata, sami widzimy, jak się zmienia z roku na rok…Ale to, co najważniejsze pozostaje na swoim miejscu, niezmiennie, od wieków – starożytne zabytki, które zapierają dech 🙂 I fakt, wszystkie drogi prowadzą do Rzymu 🙂 Trzymamy kciuki, żebyś tam dotarła jak najszybciej! Pozdrawiamy cieplutko 🙂
Dawno temu Rzym podbił moje serce i czeka, aż go znów odwiedzę.
Rzym wiele już serc podbił i podbijać dalej będzie 🙂 Ruszaj, Rzymu nigdy dość! 🙂
Odwiedziłam tak wiele europejskich miast, ale do tej perełki jeszcze nie zawitałam. A pokazujecie że warto ?
P. S. piękna z Was para ❤️
oj do Rzymu zawsze warto. Każdy znajdzie tu coś dla siebie! 🙂 Musisz się wybrać! Dla nas Rzym to drugi dom i uwielbiamy tu regularnie wracać 🙂 Dziękujemy pięknie i pozdrawiamy cieplutko! 🙂
We wrześniu byłam po raz kolejny – dziewiąty – w moim i Waszym ukochanym Rzymie. To miasto jest jednym z moich NAJ 🙂 Zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, było to pierwsze miasto na tzw. „zachodzie”, które odwiedziłam tuż po 18. urodzinach. Uwielbiam po prostu spacerować, zaglądając do napotkanych po drodze miejsc – niekoniecznie znanych i uznanych, choć te przez Was wymienione w większości uwielbiam. Chyba w końcu muszę o Rzymie napisać u siebie, bo właśnie skojarzyłam, że tylko Watykan mam 🙂
Też długo zwlekaliśmy z napisaniem o Rzymie. Bo choć byliśmy tam już kilkanaście razy i niebawem znowu jedziemy to ciężko nam o nim pisać. Bo to miasto jest tak wyjątkowe, że ciężko ująć to w jednym poście. A spacery po zakamarkach rzymskich to przyjemność jedyna w swoim rodzaju.
Napisz u siebie, sami jesteśmy ciekawi Twojego punktu widzenia i chętnie pospacerujemy Twoim szlakiem 🙂
Dziękujemy bardzo za odwiedziny!
Bardzo ładne zdjęcia. Byliśmy kilka razy w Rzymie i za każdym razem coś nowego odkrywaliśmy, pozdrawiamy