Dzień drugi w Rio rozpoczął się tym, że niestety nie udało nam się pojechać na Ilha Grande. O ile było gorąco to jednak słońce ukryte było za chmurami, przez co laguny nie wyglądałyby aż tak atrakcyjnie jak w słońcu. Poza tym wycieczka trwa cały dzień, a prognozy mówiły, że druga połowa dnia ma być deszczowa, więc musieliśmy zrezygnować z Ilha Grande. Cóż, przynajmniej będzie powód, by tu jeszcze wrócić.
Z tego też względu postanowiliśmy czym prędzej ruszyć w kierunku Corcovado, by kupić bilety na kolejkę na górę z Chrystusem. Nie kupowaliśmy wcześniej biletów przez Internet, bo do końca nie wiedzieliśmy, w który dzień będziemy chcieli iść, ale tym, którzy się wybierają do Rio polecamy kupić bilet wcześniej on-line- unikniecie gigantycznych kolejek i oczekiwania kilka godzin na wyjazd na górę.
Początkowo mieliśmy plan, żeby na Corcovado wejść pieszo, wysokość ok. 710 m n.p.m., trekking trwa jakieś 2,5h. Ostatecznie jednak niepewna pogoda pokrzyżowała nam plany i stwierdziliśmy, ze kiepską opcją byłoby wchodzenie na górę po to, by okazało się, że na szczycie pada deszcz. Wybraliśmy więc tradycyjną opcję, czyli kolejkę. Udało nam się kupić bilet na kolejkę dopiero na za 2 h, ale w tym czasie nie zamierzaliśmy siedzieć bezczynnie i czekać na wjazd na górę.
Wsiedliśmy w autobus i udaliśmy się na plażę Flamengo, skąd rozpościera się genialny widok na Głowę Cukru. Mieliśmy jakieś 1,5h, żeby nacieszyć oczy i na spokojnie wrócić pod Corcovado. Namiastka plaży Flamengo poniżej. Komentarz chyba zbędny
Kolejka wioząca na szczyt jedzie poprzez tropikalny las, w którym aż roi się m.in. od makaków skaczących po drzewach. Oczywiście jadąc na górę zaczęliśmy żałować, że jednak nie poszliśmy pieszo. Cóż, trudno.
Adios!
3 komentarze
Przecudnie!
O tak, tłum potrafi być bezwzględny… Ludzie to naprawdę małpiego rozumu dostają jak tylko na horyzoncie pojawi się coś, co warto sfotografować 😉
Ale widok z Chrystusa naprawdę ładnie wygląda. Chociaż w słońcu wyglądałby jeszcze lepiej pewnie 🙂
Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Widok niezapomniany, choc by dopchac sie choc na chwile i zrobic ladne zdjecie to trzeba sie niezle nagimnastykowac ? w sloncu na pewno jeszcze piekniej, ale tyle szczescia nie mielismy, od rana swiecilo, by pozniej niebo zakrylo sie chmurami… Ale wspomnienia pozostaja na zawsze ?