Zamki w Jordanii – czy warto je zobaczyć? Jordania bowiem znana jest przede wszystkim dzięki wspaniałej Petrze i pustynii Wadi Rum! Do tego wiele osób jedzie także do Aqaby zarzyć nieco słońca i zobaczyć piękną rafę koralową w Morzu Czerwonym czy też nad Morze Martwe! Ale czy to jedyne atrakcje Jordanii? Jordania to nie tylko nabatejskie zabytki i wspaniałe pustynne widoki! To także historia krucjat, kiedy to Krzyżowcy podbijali świat muzułmański. To także fortyfikacje, które służyły Beduinom jako karawansaje! A z tych czasów i nie tylko, pozostały po dziś dzień fascynujące zamki w Jordanii, które w tym poście Ci przybliżymy!
Zamki w Jordanii – krótka historia krucjat i nie tylko
Jordania, z racji swojej lokalizacji na Bliskim Wschodzie, tak jak wiele innych krajów regionu, odegrała swoją rolę podczas wypraw krzyżowych. Stąd po dziś dzień podziwiać możemy zamki, z których ruszały krucjaty na podbój Jerozolimy – świętego miasta. Zamki, które miały chronić wschodniego skrzydła królestwa Jerozolimy. Ale także napadały na kupców przemierzających szlaki handlowe na wschód.
To właśnie tutaj ważyły się losy chrześcijan i muzułmanów. Szlaki jordańskie przemierzali żołnierze, kupcy, pielgrzymi. Wielu z nich było łatwym łupem, ale także padało ofiarą aktualnych władców. Po zdobyciu Jerozolimy przez armię muzułmańską, ważyły się losy Ziemi Świętej i Grobu Pańskiego. Istniały bowiem nawet plany jego zburzenia. Dochodziło do prześladowań chrześcijan, traktowanych jak innowiercy, trędowaci. A na to nie zgodził się świat chrześcijański.
Wezwano więc świat chrześcijański do obrony Jerozolimy i Grobu Pańskiego. Tak rozpoczęły się wojny krzyżowe, tak powstało Królestwo Jerozolimy. I właśnie dlatego wznoszono kolejne zamki, które miały bronić świat chrześcijański przed wrogami. W ten sposób zbudowano także zamki na terenie dzisiejszej Jordanii, które możemy po dziś dzień oglądać.
Zamki w Jordanii – które zamki odwiedzić w Jordanii?
Większość osób przyjeżdża do Jordanii dla Petry i Wadi Rum, dodając do tego czasem Morze Czerwone, Martwe czy Jerash. Ale atrakcji w Jordanii jest znacznie więcej i jeśli zatrzymujesz się tutaj na nieco dłużej niż 3-4 dni, warto zaglądnąć także do tutejszych zamków. Tym bardziej, że niektóre z nich znajdują się po drodze do Petry. A ich historia jest naprawdę bogata! Zastanawiasz się, jak wyglądają zamki w Jordanii i czy warto je zobaczyć? Przekonaj się sam!
Zamek Shoubak – zamki w Jordanii
Shoubak to jeden z najciekawszych zamków w Jordanii. Nie tylko ze względu na bogatą historię, ale także piękne otoczenie! Bezkresne wzgórza dookoła Shoubak i przepaści, zimą śnieg dookoła i żółte wysuszone trawy nadają temu miejscu szczególny wygląd! Zamek Shoubak znajduje się z resztą bardzo blisko rezerwatu Dana, więc jeśli planujesz się tam wybrać, warto zatrzymać się także przy Shoubak!
Shoubak był ponoć pierwszym zamkiem Krzyżowców na terenie Jordanii, wzniesiony został jeszcze w XII wieku na polecenie Baldwina I. Shoubak to nazwa arabska, podczas gdy oryginalna nazwa to Monreal. Posiadał on ogromne znaczenie strategiczne ze względu na swoją lokalizację – na wzgórzu w pobliżu szlaków handlowych z Syrii. Co ciekawe, wewnątrz zamku znajdowały się podziemne tunele i studnie. Ponoć znajdowało się tutaj także podziemne przejście, które prowadziło głęboko ku wnętrzu góry. Znajdować się tam miały zbiorniki wodne. Dzięki tym tunelom, zamek mógł być bardzo długo samowystarczalny. Z resztą w czasie ataku arabskiego pod wodzą Saladyna, Shoubak bronił się aż 2 lata, zanim skapitulował.
Dzisiaj niestety podziemne tunele są zamknięte, gdyż grożą ponoć zawaleniem. Zobaczyć jednak możesz wewnątrz zamku, prowadzące w dół z dziedzińca schody, które kończą się daleko w ciemnościach. Według lokalnych, to właśnie tam znajdują się tunele. Dzisiaj jednak zakratowane i zablokowane kłódką.
Zamek Schoubak w XIII wieku został podbity przez Mameluków, którzy pozostawili po sobie m.in. inskrypcje we wnętrzu zamku.
Bilet wstępu do zamku Schoubak jest zawarty w Jordan Pass. Można także kupić samodzielny bilet na miejscu w kasie (1 JOD).
Zamek Karak (Kerak) – zamki w Jordanii
Zamki w Jordanii pamiętają czasy, o których nie każdy w przypadku Jordanii pamięta. Kerak był jednym z najpotężniejszych zamków w regionie. Stał się z resztą siedzibą Krzyżowców w regionie, zastępując tym samym wspomniany wcześniej Schoubak. Zamek Karak stanowił część fortyfikacji pomiędzy Akabą a Turcją i był jedną z najważniejszych fortyfikacji obronnych wschodniego skrzydła Królestwa Jerozolimskiego. Otoczony był z trzech stron przepaściami, dzięki czemu nie był tak łatwy do zdobycia.
Legendy głoszą, że za czasów potęgi Karak, więźniów zamku zrzucano tutaj z zamku w przepaść, a ich głowy miały być ponoć zamykane w drewniane skrzynie, by nie tracili przytomności aż do spotkania ze skałami… Był to jeden z pomysłów władcy Karak, Renalda z Chatillon, który znany był również z tego, że poprowadził swoją armię do zwycięstwa przeciwko wojskom Saladyna w 1177 roku. Saladyn z całego serca nienawidził Renalda, dlatego też po pokonaniu wojsk Renalda, osobiście ściął jego głowę.
Po zdobyciu zamku przez wojska Saladyna, wprowadzono wiele innowacji w fortyfikacjach, które umocniły znaczenie zamku. Ten niestety dzisiaj nie zachował się w doskonałym stanie, ze względu na wielokrotne trzęsienia ziemi w regionie.
Bilet wstępu do Karak jest zawarty w Jordan Pass. Można także na miejscu kupić osobny bilet w tamtejszej kasie (2 JOD).
Zamki w Jordanii – zamki pustynne na wschodzie Jordanii
Zamki w Jordanii to nie tylko zamki z czasów Krzyżowców. To także bardzo ciekawe zamki na pustynii, znajdujące się na wschód od Ammanu. Znajdziesz je jadąc ze stolicy w kierunku Arabii Saudyjskiej i Iraku. Przemierzać będziesz pustynne tereny i równiny, gdzie po drodze od czasu do czasu krajobraz urozmaicać będą kolejne bazy wojskowe. Aż pośrodku niczego zobaczysz wyrastające znikąd zamki. Jeśli masz odrobinę czasu do zagospodarowania przy okazji pobytu w Ammanie, polecamy zaglądnąć do kilku z nich – zajmie Ci to ok. pół dnia. Przekonaj się sam, dlaczego zamki w Jordanii, pustynne zamki, warto zobaczyć.
Qasr al-Kharaneh – Zamki w Jordanii
Jeden z najpiękniejszych zamków w Jordanii i do tego świetnie zachowany! Cisza, spokój, aż nagle na tych płaskich pustkowiach wyrasta on – Qasr al-Kharaneh! Zamek ten charakteryzuje się typowo arabską architekturą. Składa się z dwóch pięter, zbudowany miał być ponoć jeszcze w VII-VIII wieku. Do dzisiaj nie wyjaśniono jego funkcji, miał jednak ponoć służyć Beduinom jako miejsce spotkań i odpoczynku. Czyli de facto był bardziej tzw. karawansajem niż zamkiem. Dlatego też, z racji faktu, że nie miał on funkcji militarnych, użycie słowa zamek nie jest do końca odpowiednie. Jednak takie właśnie przyjęło się w regionie.
Qasr al-Kharaneh znajduje się stosunkowo blisko Ammanu, w odległości ok. 60km od stolicy, dlatego spośród wszystkich “zamków” pustynnych, to właśnie ten jest odwiedzany najczęściej. Jednak bez obaw, tłumów tutaj nie spotkasz.
Bilet wstępu jest zawarty w Jordan Pass, można także kupić na miejscu w kasie (2 JOD).
Qasr Amra – zamki w Jordanii
Nieco dalej za poprzednim zamkiem, znajdziesz Qasr Amra. Perłę, która z zewnątrz wygląda dość niepozornie, a wnętrza totalnie zwalają z nóg. Zbudowany ponoć został jeszcze w VIII wieku i niestety nie zachowała się do dzisiaj całość zamku. Służyć miał ponoć także do odpoczynku i spotkań. Po dziś dzień zachowały się tutejsze łaźnie, które zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. I są doskonałym przykładem ówczesnej architektury arabskiej. Dlaczego miejsce to jest tak wyjątkowe? Ze względu na niesamowite freski, które zachowały się we wnętrzach zamku. Prócz słynnych fresków 6 królów, widać tutaj silne wpływy hellenistyczne, czy też bizantyjskie. Na zewnątrz zamku zachowała się także studnia, którą używano do odprowadzania wody do tutejszej fontanny.
Przyjeżdżając na miejsce, wątpliwe, że spotkasz tutaj turystów. Podczas naszej wizyty, dostaliśmy klucz do zamku od lokalnego przewodnika i mogliśmy zwiedzać całość samodzielnie.
Bilet wstępu jest zawarty w Jordan Pass, można także na miejscu kupić bilet w kasie (2 JOD).
Qasr Azraq – Jordania zamki
Największy zamek na wschodzie Jordanii, leżący ok. 100km na wschód od Ammanu. Niegdyś służył dla Beduinów do odpoczynku dla nich i ich zwierząt. Z resztą miał leżeć pośrodku wspaniałej oazy, obfitej w wodę. Dzisiaj po oazie niestety nie ma już zbyt wielu śladów. Pochodzić ma ponoć z IV wieku, dalej został rozbudowany w XIII wieku. To Rzymianie mieli rozbudować zamek, używając do tego lokalnego bazaltu. Stąd charakterystyczny, ciemno-szary kolor zamku. W 1917 roku, zamek ten miał być bazą słynnego T.E. Lawrence’a podczas Powstania Arabskiego przeciw Imperium Ottomańskiemu.
Wrażenie robią potężne kamienne drzwi, które po dziś dzień służą za wejście do zamku. Można skorzystać z lokalnego przewodnika na wejściu do zamku, za dodatkową opłatą. Podczas naszej wizyty, byliśmy w zamku całkiem sami, nie spotykając ani jednego turysty.
Bilet wstępu jest zawarty w Jordan Pass, można także na miejscu kupić bilet w kasie (2 JOD).
Zamki w Jordanii – czy warto je odwiedzić?
Większość zna Jordanię dzięki pięknej Petrze i wspaniałej pustynii Wadi Rum. Do tego dokłada się często Aqabę ze względu na Morze Czerwone i tamtejsze rafy koralowe, a także Morze Martwe, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. I choć te miejsca są absolutnie niesamowite, tak Jordania to nie tylko tamtejsze ikony To także nieco mniej znane atrakcje, które świadczą o bogatej i często także burzliwej historii Jordanii i regionu.
Nie mówi się o tym za wiele, ale dzisiejsza Jordania także brała udział w wyprawach krzyżowych. Ale także jest krajem zamieszkanym od wieków. Krajem, który przemierzali np. Beduini wraz ze swoimi zwierzętami. Którzy musieli przecież szukać schronienia, miejsca do noclegu, a także miejsca, gdzie będą mogli zapewnić wodę dla swoich zwierząt.
Nie wszystkie zamki zachowały się dzisiaj w nienaruszonym stanie. Trudno bowiem tego wymagać, przetrwały wojny, oblężenia, trzęsienia ziemi, zmiany klimatu. Ale to, co po nich zostało, będzie mogło Ci przybliżyć nieco mniej znaną historię Jordanii, która nie zawsze kręciła się przecież tylko dookoła ludów Nabatejskich.
Naszym zdaniem, jeśli będziesz miał na to czas i jeśli masz wynajęty samochód, warto odwiedzić tak zamki pustynne, jak i zamki Krzyżowców. Są doskonałym urozmaiceniem, ale też uzupełnieniem Twojej wycieczki dookoła Jordanii. Uzupełnieniem, które lepiej pozwoli Ci zrozumieć ten wyjątkowy kraj!
Zobacz nasz vlog z Jordanii!
WYBIERASZ SIĘ W PODRÓŻ?
- Szukasz inspiracji podróżniczych? Zobacz nasze inne posty z Jordanii – zwiedzanie Petry, pustyni Wadi Rum, Morze Martwe i Wadi Numeira, a także o nurkowaniu w Aqabie!
- Zobacz także nasz vlog z Jordanii, w którym zabierzemy Cię w wirtualną podróż przez ten wyjątkowy kraj – nie zapomnij zasubskrybować nasz kanał na Youtube, byś dostał powiadomienie o nowych vlogach!
- Masz pytania? Wątpliwości? Napisz do nas – rudeiczarne@gmail.com i pytaj śmiało! Chętnie pomożemy! ?
- A może masz ochotę zostawić tu po sobie ślad? Będzie nam bardzo miło, jeśli zechcesz zostawić komentarz pod tym postem! Dzięki temu wiemy, że to, co tutaj piszemy, jest przez Was czytane i że to ma sens ?
- Zaglądnij do nas też w social mediach! Tutaj znajdziesz nas na Instagramie, Facebooku i Youtubie!
34 komentarze
Jakoś Jordania nie kojarzyła mi się z zamkami. Ale dzięki Wam zmieniłam moje postrzeganie i już teraz wiem, że i dla zamków warto się tam wybrać. 🙂
Oczywiście, że tak! Tym bardziej, że zamki w Jordanii nie są oblegane, więc często możesz być tam całkiem sama ?
Jordania i zamki?
Ostatnia rzecz, o jakiej mogłam pomyśleć. Uwielbiam zamki i historie z nimi związane.
Po zamkach, czy ruinach mogę chodzić godzinami.
Faktycznie bardzo ciekawe uzupełnienie wycieczki po Jordanii, zwłaszcza jak się ma samochód.
Pięknie pokazaliście zamczyska i opowiedzieliście historię krucjat.
Jeszcze zobaczę film i pełnia szczęścia, jak zwykle u Was.
Pozdrawiam serdecznie!!!!!
To jedna z tych części historii Jordanii, o której mówi się bardzo mało, a szkoda! Bo jednak krucjaty to spory kawałek bardzo ciekawych dziejów tego kraju. Jeśli lubisz zamki to jesteśmy pewni, że te jordańskie by Ci się bardzo spodobały! ? A do tego są tak pięknie położone na pustkowiach, że żal nie zaglądnąć!
Dziękujemy bardzo Irenko i ściskamy mocno!
Jestem wielką fanką historii i niestety temat krucjat nie jest mi obcy. Pisze niestety, bo ilość ludzi, jaka zginęła wówczas w imie boga, jest ogromna. Niemniej jednak spełniliście jedno z moich marzeń i dzięki wam za to, ze pokazaliście Jordan z innej strony niż zazwyczaj. Wszystko wygląda cudownie. Zdziwiłam się, ze na arabskich freskach w QASR AMRA
Przedstawieni są ludzie, bo muzułmanie zazwyczaj nie portretują ludzi. Zazdroszczę wam serdecznie całej waszej wyprawy. Dobrze, ze mogłam poczytać i zobaczyć wasze zdjęcia.
Cała przyjemność po naszej stronie! Okazuje się bowiem, że Jordania to coś więcej niż Petra i Wadi Rum. A wyprawy krzyżowe są niestety częścią bardzo krwawej i bolesnej historii. Ale trzeba o niej wiedzieć i zamki zobaczyć. Też jesteśmy wielkimi fanami historii, więc takie perełki od razu cieszą serducho!
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy ciepło!
W zeszłym roku też zwiedzaliśmy pustynne zamki. Muszę przyznać, że najbardziej podobał mi się Kasr Azraq oraz ogromny zamek krzyżowców w Al-Karak. ? Fajnie jest się przenieść tam jeszcze raz dzięki Waszej relacji. ?
To takie nieoczywiste miejsca na mapie Jordanii, które szkoda byłoby ominąć w podróży! 🙂 Jednak wyprawy krzyżowe były sporą częścią historii Jordanii, a także zamki pustynne robią niemałe wrażenie! 🙂 Cała przyjemność po naszej stronie!
Chetnie wybralabym sie w te rejony ?
Mamy nadzieję, że kiedyś się skusisz 🙂
Super zobaczyć zamki tak odmienne od tego, co mamy w Europie!
To fakt, są zupełnie inne niż te europejskie. Ale wciąż bardzo ciekawe i imponujące! 🙂
Prawdę mówiąc, to dla mnie zupełne zaskoczenie. Jordanię kojarzyłam z tym, co opisałaś na początku, ale na pewno nie z zamkami! Gdybym miała okazje pojechać do Jordanii, na pewno zahaczyłabym o jakieś zamki, bo mój mąż uwielbia je zwiedzać 🙂 Szczególnie te pustynne zamki na zdjęciach wyglądają niesamowicie 🙂
Te pustynne robią ogromne wrażenie, szczególnie dzięki tym pustkowiom dookoła. Długo nic, aż nagle wyrasta taka perełka! 🙂
Jeśli Twój Mąż lubi zamki to koniecznie musicie je zobaczyć w Jordanii, zupełnie inne niż te, które znamy z Europy 🙂
Marzy mi się Jordania już od jakiegoś czasu i przyznam szczerze, że jestem jedną z tych osób, które kojarzą sobie ten kraj głównie z Petrą i Aqabą. ? Teraz widzę, że warto zaplanować dłuższy wypad do Jordanii! Bardzo ciekawie prezentują się te zamki ?
Absolutnie trzeba wybrać się na dłużej niż Petra i Aqaba! 🙂 My dotąd byliśmy 3x i wciąż nam mało. Ten kraj ma coś w sobie, co przyciąga i nie potrafi zapomnieć.
Mamy nadzieję, że i Ty się zakochasz w Jordanii i zaglądniesz także do zamków – warto! 🙂
Bez czytania wiem, że warto! Te zamki są moimi najbardziej wymarzonymi do zobaczenia na całym świecie! Jordania to wielkie marzenie, które miało być zrealizowane w tym roku. Trudno, czekamy do przyszłego i na pewno do Was wrócimy po te informacje! 🙂
Oooo zamki w Jordanii na żywo na pewno Cię zachwycą! 🙂 Jordania na Was czeka cierpliwie i będzie czekać 🙂 Trzymamy mocno kciuki za Waszą podróż i czekamy na wieści, jak podobały się wymarzone zamki! 🙂
Fajnie, że pokazujecie to co nieoczywiste dla Jordanii. Wszyscy pędzą do Petry, a gdzieś po drodze umykają im takie perełki jak pokazywane przez Was zamki. Dobrze, że my jesteśmy jeszcze przed kolejną wizytą w tym państwie, bo będziemy mogli lepiej opracować dzięki Wam trasę.
To fakt, każdy pędzi do Petry i pod nią kreuje swoją trasę. I jest to w jakimś sensie zrozumiałe, aczkolwiek Jordania to nie tylko Petra i szkoda ominąć choćby zamki w Jordanii, bo są wyjątkowe i są ogromną częścią historii tego kraju 🙂
Mamy nadzieję, że skusicie się także na zamki, bo warto! 🙂
Pozdrawiamy ciepło!
Faktycznie, Jordania kojarzyła mi się z innymi obrazami. Teraz wiem, że warto zobaczyć jeszcze to co pokazaliście. Piękne zdjęcia i wciągający opis. Świetna relacja, jak zawsze u Was,
pozdrawiam
Dziękujemy bardzo! 🙂 Wielu ten kraj kojarzy się z czymś zupełnie innym niż zamki w Jordanii 🙂 a szkoda, bo i te warto zobaczyć!
Pozdrawiamy ciepło!
Jordania i zamki???? Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona! Teraz już będę wiedziała, aby jeszcze pozwiedzać zamki jak tam dotrę. Pozdrowienia.
A widzisz, nie mówi się o nich zbyt wiele, a szkoda, bo są bardzo ważnym i pięknym miejscem w Jordanii! Polecamy i pozdrawiamy! 🙂
Super te zamki. Takie inne niż nasze 🙂
Dokładnie tak, niczym nie przypominają europejskich zamków 🙂
Muszę szczerze przyznać, że Jordania nigdy jakoś mnie nie ciekawiła i nie przyciągała. Jednak Wasza historia, zdjęcia, pokazanie Jordanii trochę od innej, nietuzinkowej strony bardzo mi się spodobała. Jeśli kiedykolwiek tam dotrę to naprawdę chętnie zobaczę te zamki na własne oczy. Dziękuję Wam za ten wpis, dużo mi wyjaśnił. 🙂
Bardzo nas to cieszy i mamy nadzieję, że skusisz się na Jordanię 🙂 W końcu to nie tylko Petra i Wadi Rum, które owszem są piękne, ale i bardzo popularne.
Takich perełek jak zamki jest w Jordanii więcej, ale to będzie w kolejnym wpisie, który pojawi się już niedługo!
Pozdrawiamy ciepło!
Kawał niezłej historii. Fajnie poczytać o tym, że Jordania ma zdecydowanie więcej do zaoferowania niż Petra i Wadi Rum. Mam nadzieję, że jak to wszystko się skończy, będę miała okazję odwiedzić Jordanię 🙂
Koniecznie! A właśnie wleciał nowy post, tym razem o Jerash, Madabie i Górze Nebo – kolejne perełki w Jordanii, więc zdecydowanie nie tylko Petra i Wadi Rum 🙂
Wspaniale, że pokazujecie takie miejsca i właśnie takie relacje czynią Wasz blog wyjątkowym, zawsze wejdziecie tam gdzie inni nawet nie odwrócili by głowy. Wspaniale, historia ludzkości jest niesamowita a gdy jeszcze czyta się relacje historyczne o cywilizacjach tak odległych jak np w Jordanii to widzimy jak jeszcze mało wiemy o życiu ludzi na Ziemi. Faktycznie mało kto skojarzyłby Jordanie z zamkami, chociaż muszę przyznać się miałam od razu skojarzenie z Lorencem z Arabii i jak się okazuje nie pomyliłam się. Piękne, pełne tajemnic i stojące na straży historii. Dziękuje za umilenie mi kolejnego wieczora.
Ooooo zdecydowanie trafiłaś, Lawrence jest tutaj traktowany jak bohater narodowy i zostawił sporo po sobie śladów. Bardzo ciekawa i barwna postać.
Historia jest niesamowita i to w Jordanii widać na każdym kroku. Większość kojarzy ten kraj dzięki Petrze, a jest tutaj dużo więcej do zrobienia i zobaczenia.
A jeśli będziesz szukać inspiracji na kolejny wieczór, właśnie pojawił się nowiutki post o Ammanie! 🙂
Zawsze marzę o wycieczce po bliskim Wschodzie śladami T. Lawrenca. Po państwa reportażu tym bardziej 🙂
Bardzo nas to cieszy! W takim razie mamy nadzieję, że skusisz się na Jordanię! Tutaj śladów Lawrenca nie brakuje 🙂